ewkkrem pisze:Lusiu, Sabciu, zaglądajcie na bazarki Cioci Ewar, może jeszcze jakieś cuda wyszpera.
Drops
Ja też - z zamiarem położenia przy kanapie, dla siebie ale koty zabrały . Najśmieszniej korzysta Maciek - ułoży się do snu i łepek opiera na łbie jak na poduszce
Duża.
A takie cudo przypałętało się na miejsce karmienia:
;;.
Na pewno wyrzucony, bo łasi się, da się wziąć na ręce, wędrował za nami na drugie miejsce karmienia jak pies. W końcu poszedł za koleżanką. Nie wiem co dalej. Wydaje mi się, że pełnosprawny, młody, koci kawaler.
Bardzo lusiowaty