tylko to na pewno nie jest rozwiązanie na całą zimę. Ale daje Ci czas, żeby poszukać takich rzeczy, o których piszą dziewczyny, z których można budkę zbudować. Mam wrażenie, że nie mieszkasz tam w miejscowości, gdzie jest kotka i ktoś ten domek musiałby klecic, ale skoro oferowałaś transport, to możesz zrobić to u siebie i wysłać. Sorry, ale ja właśnie od rana buduję 3 domki dla 7 wiejskich kotów, w tym 3 maluchów, które mają dziurawą stodołę i kupeczkę zgniłego siana, każdy z nas, który tutaj aktywnie działa ma w swojej okolicy takie zbiorowiska kocie, a jeśli nie- pomaga tym, którzy takie zbiorowiska ogarniają. Więc nie dziw się, że uważamy, że zorganizowanie 1 budki lezy w możliwościach 1 człowieka.
te budki są naprawdę fajne, niedrogie. Ale też wymagają tuningu, uszczelnienia, docieplenia, wypchania polarem
https://allegro.pl/oferta/domek-dla-kot ... 8545842889.
Moje koty je od rana zwiedzają i mam spore koty i tam taki 6 kg i młodziak 3,5 kg razem spokojnie weszły do pustej. Może kotka z dzieciakami zmiesciłaby się? przynajmniej tymczasem.
Przychodzą gotowe, sklejone, z wyciętą dziurą. Tyle, że są składane z dwóch części i w miejscu klejenia jest tylko tasma. Tzn nie ma dziur, ale też na pewno jakaś szczelina jest, która w zimie będzie odczuwalna. Ale przychodzą tez dokładnie owinięte folią, więc ja jej nie zdejmowałam, tylko odbezpieczyłam dziurę, a na resztę dodatkowo nałożyłam folię bąbelkową, potem taka matę wojskową, którą na ziemię się kładzie- ale spokojnie można folię budowlaną i naprawdę to już daje takie minumum na zimę