
Moderator: Estraven

 do zacałowania
  do zacałowania 

 kiedyś się spotkamy
 kiedyś się spotkamy Z wersalki na drapak, a z drapaka na meble. Przestawiłam drapak, ale to nic nie dało, bo rano bezpośrednio z wersalki wskoczyła na meble. Wrzeszczę, że nie wolno, ale ona robi co chce
 Z wersalki na drapak, a z drapaka na meble. Przestawiłam drapak, ale to nic nie dało, bo rano bezpośrednio z wersalki wskoczyła na meble. Wrzeszczę, że nie wolno, ale ona robi co chce  Chyba ją po sterylce gdzieś zamknę, muszę coś wykombinować. Żaden z moich kotów nie był taki zwariowany
 Chyba ją po sterylce gdzieś zamknę, muszę coś wykombinować. Żaden z moich kotów nie był taki zwariowany 

Koki-99 pisze:A propos paputkówByłam wczoraj z Ebi u weta na kolejnym odrobaczeniu. Jakaś pani w poczekalni zajrzała do kontenerka i zaczęła się zachwycać a to oczkami, a to łapkami, że takie fajne białe z czarnymi poduszeczkami. Powiedziała, że wyglądają jak pieczątki

No zobaczcie same
Na samym początku jak Ebi do nas przyszła, to myślałam, że ona ma takie brudne łapki, bo przecież jak kot ma białe łapki to podusie zazwyczaj są różowiutkie. A tu "takie buty"


ewar pisze:Wyluzuj. Stracha mam tylko, kiedy sterylizuję rude kotki. Zawsze z nimi są problemy ( przynajmniej ja mam takie doświadczenia), bo są uczulone na szwy. Po prostu uważam i tyle. Żadne zamykanie nie wchodzi w grę, pójdzie i z Ebi gładko, zobaczysz.
 
 

mir.ka pisze:Chyba masz racje co do rudych kotek
 Ona się dziś wyjątkowo do mnie przykleja. Siedzę na kanapie, a Ebi leży obok i choć kawałkiem ciałka musi mnie dotykać. Może jej się dzieje tak na zimę, jak Pusi u ewar
 Ona się dziś wyjątkowo do mnie przykleja. Siedzę na kanapie, a Ebi leży obok i choć kawałkiem ciałka musi mnie dotykać. Może jej się dzieje tak na zimę, jak Pusi u ewar  Im chłodniej na dworze tym kot bardziej przytulaśny.
 Im chłodniej na dworze tym kot bardziej przytulaśny.Koki-99 pisze:Też mi się wydaje, że tylko na samym początku trzeba ograniczyć ruch i zapewnić święty spokój.
Byłam dziś z Ebi na drugim szczepieniu. Chyba będę musiała zmienić tytuł, bo mała ma już 2,5 kg.
Moja Koki miała przez całe życie tylko tyle, ale była persem, więc pod kupą kłaków nie było widać, że to chudzinka. Ciekawi mnie jaka duża Ebi urośnie.
Na jakieś dwa miesiące spokój z wetem, potem czeka ją sterylka. No i tyle. Czasem tu wpadnę i wrzucę aktualne zdjęcie.


Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 13 gości