Łódź-FFA 2o19/2o/21/22/23 -> Ania pisze -> str. 27

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 22, 2019 19:51 Re: Łódź-FFA 2019 - czarny weekend -> str.9

super sprawa i szczescie niesamowite :ok: :piwa:

kocka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4806
Od: Pt lut 27, 2015 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 22, 2019 20:19 Re: Łódź-FFA 2019 - czarny weekend -> str.9

kocka pisze:super sprawa i szczescie niesamowite :ok: :piwa:


Fart ogromny.
Nikt go tak daleko nie szukał.
A to, że ja tam dziś byłam, to też potężny zbieg okoliczności
Obrazek

andorka

 
Posty: 13090
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie wrz 22, 2019 21:31 Re: Łódź-FFA 2019 - czarny weekend -> str.9

Wspaniale, że się znalazł! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 23, 2019 7:32 Re: Łódź-FFA 2019 - czarny weekend -> str.9

Napisały Wioletta - Ranma i Magda - Bordo

Czasem myslisz...

Obrazek

Czasem myślisz że jest źle - a okazuje się, że jest jeszcze gorzej.... czyli

KOCIAKI Z OBORY

Około 10 kociaków do adopcji, 10 dorosłych kotów, które nie znalazły jeszcze domu... nazbierało się nam sporo, już zdecydowanie za dużo na nasze możliwości, mamy kompletnie dość, a tu znów...
No tego nie było jeszcze? Piękna polska wieś…

Obrazek * Obrazek * Obrazek

A na tej wsi stado kotów... pokazano nam filmiki z obory z 5 małymi kociakami i ich matkami - jedna bez nóżki. Każda kotka rodzi kilka razy w roku - prawdziwy dramat. Dla "właścicieli" to normalne widoki, są kociaki to się rozda po sąsiadach, każdy kociak już zamówiony, na dniach będą zabierane, w końcu myszy ktoś łapać musi. Że za małe, że chore, że nie przeżyją? Pani, to kot, da se radę, jak nie, będą następne.
Po rozmowach, tłumaczeniu, pertraktacjach mamy zgodę na sterylki i kastracje dorosłych kotów. Zabrać kocięta z obory - nie ma mowy, już pozamawiane!! Zajęliśmy się dorosłymi kotami, wozimy na sterylizujemy, kastrujemy, leczymy, odwozimy... Nagle wiadomość - zabierać kociaki, wszystkie, zaraz, szybko!! Zdziwienie i radość miesza się ze strachem żeby nie zmienili zdania. Trzeba działać szybko, znajomy zabrał to co udało mu się wpakować do kontenerków i przywiózł nam do lecznicy. A tam - jeden kociak w niezłym stanie, bo bardzo się podobał i był trzymany w domu - dzieci chciały, a reszta z mega kocim katarem, wychłodzone, zagłodzone, brzuszki jak banie - pełne robali. Niby mają mieć 2 miesiące, a wyglądają na 3-4 tygodnie - najmniejszy kociak waży zaledwie 200g, temperatura 37 stopni. Kolejnej nocy chybaby nie przeżyły. Oczka zaropiałe, jeden ma ogromne gałki pod ta ropą, czy w ogóle te oczy da się uratować? Czy będzie coś widział? Za to mu widzimy sytuację jasno - ktoś te kociaki pozamawiał, ale nie w takim stanie! Bo co komu chory kociak? Myszy nie złapie, jeszcze kłopotu narobi. I już wiemy, gdzie sią ci „chętni”. No po prostu tragedia...
Mamy kolejne 5 kociaków - same kocurki - i zastanawiamy się z strachem, czy ci ludzie nie mają więcej kociaków? Bo troche dziwne - same kocurki… Gdzie kotki?

Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek * Obrazek

Domów tymczasowych dla kociaków brak - tyko jeden z piątki tylko trafił do takiego domu, ten w najlepszej formie, rreszta w lecznicy... A na koncie debet i rośnie, bo trzeba płacić za leczenie…
Leczenie tych maluszków to przede wszystkim ratowanie oczu, antybiotyki, kroplówki, no i badanie rzadkiej kupki - wyszło dodatnie na giardie - więc 5-dniowa kuracja Aptobalance, kolejne badanie - kontrolne, jeszcze odrobaczenia, ustabilizowanie pracy jelit..... walka z rozwolnieniem.

Obrazek * Obrazek

Kociaki muszą jeść odżywczą karmę - najlepiej jelitową typu intestinal…. Koci katar ustępuje, po oborowej „diecie” biegunkach i antybiotykach są chude jak szkielety….

Obrazek * Obrazek

Wreszcie kiedy wychodzimy na prostą, czeka nas szczepienie... ufff i czipowanie.

Na sterylizację z tego miejsca zabraliśmy póki co 5 dorosłych kotów - cztery kotki (trzy w ciąży) i kocura. Podobno są tam jeszcze jakieś trzy koty, znajomy będzie działał.

Obrazek * Obrazek * Obrazek

Mamusia bez nogi dostała szansę na dom, pozwolono nam ją zabrać, ona sobie źle radziła na wsi, do jedzenia ostatnia, taka drobna i nieśmiała, szukamy dla niej domu, póki co ma zapewniony tymczas….

Obrazek * Obrazek

Kocięta przebywają w domu tymczasowym, po odrobaczeniu wreszcie zaczęły rosnąć i nabierać ciała. Po tym co przeszły są najcudowniejszymi kocurkami na świecie. Niesamowicie wprost kontaktowe, kochające człowieka i inne zwierzęta, kocie przytulaki, rozmruczane i ufne. Sądzimy, że są to 2 mioty, sugeruje to ich różne umaszczenie i różnica wzrostu.


Obrazek

Ludwik - szaro-bury pręgowany kocurek. Spokojny, opanowany, uwielbia zabawy z braćmi lub z człowiekiem. Kocha człowieka. Zawsze śpi wtulony w swojego kociego brata Kamyka. Z Kamykiem czuje się bezpiecznie.

Obrazek * Obrazek

Mikołajek - jest największy, jest czarno-biały, rozbrykany i szalony - uwielbia zabawy zawsze i wszędzie , a najbardziej w brodziku, kocha swoich braci i dorosłe koty. Jest tak ufny, że kiedy bierze się go na ręce - przelewa się przez te ręce :)

Obrazek * Obrazek

Kamyk - biało-szary kot cudowny. Kiedy mówi się do niego - aż podskakuje z radości. Pierwszy trafił do domu tymczasowego bo wymagał całodobowego podawania kroplówek, mieszkał w kuchni. Do dziś uwielbia kuchnię, bo czuje się tam bezpiecznie i jest jedzonko :). Kamyk to bardzo delikatny i mega kontaktowy kotek. Bardzo kocha Ludwika, zawsze śpią wtuleni, często też ssą jakiś kocyk i ugniatają.

Obrazek * Obrazek

Bursztyn - biało-szaro-bursztynowy - to ten. o którego baliśmy się najbardziej, o jego oczy. Udało się je uratować i teraz ma najpiękniejsze oczy na świecie. Bursztyn jest uroczy, kontaktowy, rozmruczany, uwielbia się przytulać i kocha swoich braci. Zawsze śpi przytulony do Mikołajka.

Obrazek * Obrazek

KOCIAKI Z OBORY to wspaniałe niezwykłe rodzeństwo. Takie kotki zdarzają nam się rzadko...takie ufne, kochające wszystko i wszystkich. Bardzo polecamy je do adopcji.


Bardzo także prosimy o pomoc w opłaceniu ich leczenia - było warto je uratować.

Więc gdyby ktoś chciał pomóć Magdzie i Wioli, chciał wesprzeć te maluszki - jak zwykle - bardzo poproszę - konto 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040, Fundacja For Animals Oddział Łódź, 40-384 Katowice, 11go Listopada 4 dopisek do wpłat - kociaki z obory.

I o domy stałe dla tych maluszków i dzielnej trójłapki poproszę!!!
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 23, 2019 7:39 Re: Łódź-FFA 2019 - kocie nieszczęścia z obory -> str.11

Śliczne te kotki.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto wrz 24, 2019 0:50 Re: Łódź-FFA 2019 - kocie nieszczęścia z obory -> str.11

Wie ktoś, jak głosować w budżecie obywatelskim w tym roku? Zapobieganie bezdomności przez sterylizacje podzielono nie tylko między dzielnice (można zagłosować na 5 propozycji, po jednej w kazdej dzielnicy, to by akurat starczyło), ale między osiedla w dzielnicach, w sumie jest 36 pozycji po 22 226 zł, z czego ma być sfinansowane 10 sterylek wolnozyjacych (50 kocic, 50 kotów), 100 kotów właścicielskich (jw.) I 100 sterylek psów wlascicielskich (jw). Tylko przy takim rozproszeniu w niektórych dzielnicach sterylizacje mogą niw wygrać np. z placem zabaw dla przedszkola, tym bardziej, że głosować mogą chyba wszyscy, dzieci też...
Zagłosuję na projekty w osiedlach, gdzie mam znajomego kociarza, ale przy takim rozproszeniu głosów budżetu obywatelskiego na koty może w 2020 r. praktycznie nie być :strach:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 24, 2019 7:30 Re: Łódź-FFA 2019 - kocie nieszczęścia z obory -> str.11

No niestety, w tym roku "ulepszono" budżet i zlikwidowano projekty ogólnołódzkie, zostawiając tylko osiedlowe. Kto wpadł na taki mądry pomysł, nie mam pojęcia.

Necz

 
Posty: 926
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 26, 2019 8:31 Re: Łódź-FFA 2019 - kocie nieszczęścia z obory -> str.11

ŁÓDŹ
Budżet Obywatelski po zmianach – zadania, które były ogólnomiejskie - teraz są podzielone na osiedla
Bardzo proszę - zagłosujecie na zwierzaki!! Czas mamy do 2019.10.06
W 2018 i 2019 dzięki środkom z budżetu obywatelskiego wysterylizowano / wykastrowano łącznie prawie 6000 (!!) psów właścicielskich oraz kotów właścicielskich i wolnożyjących!! To program dla nas wszystkich!!
OGRANICZENIE BEZDOMNOŚCI ZWIERZĄT NA TWOIM OSIEDLU - wybierz pięć najbliższych Twemu sercu rejonów - i oddaj głos na zwierzaki:
Można wybrać 5 projektów - https://budzetobywatelski.uml.lodz.pl/
G 266 GO - Górniak
G 270 NN - Nad Nerem
G 316 CH - Chojny
B 370 BD - Bałuty - Doły
B 371 BZ - Bałuty Zachodnie
B 372 LA - Łagiewniki
B 373 BC - Bałuty Centrum
B 374 RA - Radogoszcz
B 375 JM - Julianów - Marysin - Rogi
B 376 WL - Osiedle Wzniesień Łódzkich
B 377 TW - Teofilów - Wielkopolska
G 284 PK - Piastów - Kurak
G 308 RU - Ruda
G 309 WI - Wiskitno
G 310 CD - Chojny - Dąbrowa
G 311 RO - Rokicie
P 129 LP - Lublinek - Pienista
P 130 RS - Retkinia Zachód - Smulsko
P 131 MM - Józefa Montwiłły-Mireckiego
P 132 ZL - Złotno
P 133 KR - Karolew - Retkinia Wschód
P 134 KO - Koziny.
P 135 SP - Stare Polesie
P 136 ZM - Zdrowie - Mania.
S 110 KA - Katedralna
S 111 WS - Śródmieście Wschód
W 301 WW - Widzew Wschód
W 302 AN - Andrzejów
W 303 DL - Dolina Łódki
W 304 MI - Mileszki
W 305 NO - Nowosolna
W 306 NR - osiedle Nr 33
W 307 OJ - Olechów - Janów
W 308 SW - Stary Widzew
W 309 ST - Stoki - Sikawa - Podgórze
W 310 ZA - Zarzew
Ostatnio edytowano Pt wrz 27, 2019 14:11 przez kalewala, łącznie edytowano 1 raz
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 26, 2019 8:40 Re: Łódź-FFA 2019 - kocie nieszczęścia z obory -> str.11

Dzięki Aniu, że wszystko napisałaś. Ja sobie wpisałam numery w dzielnicach, a potem stwierdziłam, że na ogólnej liście numery są całkiem inne, właśnie te, które Ty podałaś. Na pewno będą przez to błędy i zmarnowane głosy :(

Edit:
Aniu, brakuje 3 projektów na Górnej
G266 GO - Górniak
G270 NN - Nad Nerem
G316 CH - Chojny

Dopisz może do pierwszego postu!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 26, 2019 10:01 Re: Łódź-FFA 2019 - kociak z obory, budżet obywatelski -> st

Ufffff, zagłosowałam. Co za idiota wymyślił ten podział na osiedla! :evil:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 27, 2019 14:08 Re: Łódź-FFA 2019 - kociak z obory, budżet obywatelski -> st

Beznadziejne przypadki

Obrazek

Takie nieoptymistyczne nastroje mnie ostatnio opadają… Cóż, po prostu życie, może jesień….
Dziesięć maluszków z Mateusza - Jarowej - pisałam o nich w tekście „Czarny weekend” - z młodszej szóstki została jedna. „Leciały” dzień po dniu… Słabły w tempie takim, że nawet nie było jak przeciwdziałać… Ocalała najmniejsza, wydawałoby się najsłabsza dziewczynka. I cała czwórka starszych z innej posesji. Szukają domów. Czwórka zaszczepiona, maleńka ocalała z pp, ale dopadł ją kk, na szczęście wyszła z niego.

Obrazek * Obrazek

I już ma dom i białego towarzysza, czwórka czeka,,,.

Nie ma też trójeczki z Bełchatowa - FIP…

Fot. Ewa Mrau i Justyna
Obrazek * Obrazek

Na tych działkach nie ma już chyba żadnych kotów - 16 (szesnaście!!) otrutych… małe i dorosłe posterylizowane… Ostatnie maluszki dzięki FB trafiły do FFA Katowice.


Nie ma mojego dziadziusia Bambo i jego czarnej mamy Aksamitki, białego z Lutomierskiej - 2019.07.13, burego z Kryształowej - 2019.07.22. On i biały, ostatnie stadium PNN, odwodnione szkielety z ciężkim kocim katarem... Po prostu leżał…,..

Obrazek * Obrazek * Obrazek

Dla nich już nic nie można było zrobić…


W czerwcu 2019 próbowałam pomóc Skarpetce - kilkunastoletniej przemiłej kotce podwórkowej, która przestała jeść. Chciała, ale co zjadła - wracało. Kilkanaście dni w lecznicy, multum badań i starań - bo wyniki krwi w zasadzie w normie - w tym gastroskopia, laparoskopia, karmienie sondą przez nos - i wypis z zaleceniem karmienia strzykawką małymi porcjami, przyczyny neurologiczne.

Obrazek * Obrazek * Obrazek

Karmiłam, 1cm convalescence co 5-10 minut, wyobrażacie sobie? Ostrożnie, powolutku, żeby nie zwróciła. Miałam akurat kilka dni wolniejszych, i przez te kilka dni jakoś się udawało. Aż poleciało z powrotem 5ml podanych po kropelce w ciągu godziny… Pojechałam do lecznicy - rtg przełyku z kontrastem - silne poszerzenie górnego odcinka. Czyli to, co się w pyszczek wkładało, zostawało tam, nie szło dalej… Miałam do wyboru kilkunastoletnią kotkę zagłodzić albo uśpić..
Został rachunek….

Obrazek * Obrazek


W środku lipca jakiś gołąb łaził po krawężniku - zabrałam, co miałam zrobić. Na szczęście trafił do Gruszętnika - do Agnieszki Sienkiewicz. Złamane skrzydło. Może jemu się uda…

Obrazek * Obrazek


Jordan - piękny kocur spod szpitala przy Biegańskiego - obok mieszkają moje dwa adoptusie, a ich opiekunowie kolejnego kota uratowali i dokarmiają wolnożyjące - kilka złapali na sterylizację / kastrację, ten - przez kilka miesięcy chodził z paskudną raną i klatkę omijał. Aż 2019.07.20 telefon późnym wieczorem - mamy go! Lecznica, opatrzenie rany, kastracja - bo czemu nie? I półtora miesiąca w dt w eleganckiej apaszce na srebrzonej codziennie szyi. Zabiegi znosił spokojnie, ale generalnie kontaktu sobie nie życzył. Wrócił do siebie na początku września. Koszty? Na szczęście tylko utrzymanie + pocięta apaszka + srebro w aerozolu, bo w ramach kastracji miejskiej ranę opatrzono.

Obrazek * Obrazek


Szkielet oswojonej, kochanej burasi - miała jechać do schroniska, bo brak miejsca / pieniędzy / pomysłów - ale w ostatniej chwili serce mi pękło, trafiła do lecznicy - okazało się, że jest niewidoma…. Teraz ma się całkiem nieźle u nowej opiekunki. A ja mam rachunek…

Obrazek * Obrazek


Udało się pomóc - ale tu mój udział maleńki - potrąconej przez samochód kotce z Mackiewicza. Znalazły ją 2019.07.23 dziewczyny poszukujące swojego zagubionego Sajfera, leżała cicho popłakując, nie pozwoliła się dotknąć, ale wpełzła do klatki łapki. Zadzwoniły - pojechałyśmy do Vet-Medu, który ma umowę z miastem. Bo czekać na Animal Patrol można wieki, a kot po wypadku może nie mieć wiele czasu - i słusznie, lekarz w Vet-Medzie zaczął od usg, by sprawdzić, czy nie ma krwotoku wewnętrznego, potem zajął się złamaną miednicą.

A AP? Cóż, jak zwykle... Lecznica, by przyjąć takiego pacjenta musi mieć nr zgłoszenia - dyżurna Straży Miejskiej o tym nie wie, albo ma w nosie. Więc dzwoni się raz, dodzwania po kwadransie, zgłasza kota z wypadku. Jedzie się do lecznicy i stąd dzwoni się drugi raz po ów numer. A pani dyspozytorka zapytana grzecznie dlaczego nie podaje tego numeru od razu - jest zdziwiona i oburzona, że zgłaszający nie pyta. Droga pani ze Straży Miejskiej - zgłaszający nie co dzień znajduje zwierzęta z wypadku, ma prawo procedur nie znać, szczególnie że ich opis powszechnie dostępny nie jest. Ale PANI znać je musi - i wypadałoby stosować, prawda? Oszczędziłaby sobie pani niemiłej rozmowy ze mną, mogłaby pani w tym czasie zrobić co innego, np. przyjąć kolejne zgłoszenie.

Kotka nie trafiła do schroniska - na pomogły Przytulanki. Rachunek za pierwszą diagnostykę pokryły właścicielki Sajfera, resztę - Przytul Kota.

Obrazek * Obrazek * Obrazek


Od lipca próbowałam pomóc kotce z Narutowicza, którą wypatrzyła koleżanka - jeździłam tam przez wszystkie lipcowe i sierpniowe weekendy, zostawiałam klatkę, w tygodniu próbował łapać pan tam pracujący. Trudna sytuacja, wszyscy karmią, nikt nie zauważa, albo nikogo nie obchodzi, że kot chory i potrzebuje pomocy… Albo uważa, że leczenie „takiego” kota - to fanaberia… Jedyny rezultat - dziki czarnulek złapany przypadkiem przez tego pana, zabrałam na kastrację.

Obrazek * Obrazek

Klatkę w końcu zabrałam - kotka ją zdecydowanie omijała, do pana podchodziła coraz bliżej - 2019.09.19 - po prawie 2,5mca - udało się ja zamknąć w biurze. Skakała po ścianach, ale zapakowałam do kontenera. W lecznicy idealnie spokojna. Rtg, usg, morfologia, biochemia - 2kg, zmienione oskrzela, wychudzona, odwodniona, żołądek ogromny. Leki, kroplówka, czekamy 24godz, jeśli gazy z żołądka nie przejdą dalej - niedrożność, operacja. Morfologia i biochemia w zasadzie niezłe, jest szansa.

Obrazek * Obrazek * Obrazek

Obyło się bez cięcia - kolejne zdjęcia rtg robione co kilkanaście godzin pokazały przemieszczanie się gazów. I słówko o fakturze, prawie symbolicznej - Szefowa przejęła się kocim nieszczęściem, potraktowała nas bardzo ulgowo - dziękujemy.

Obrazek * Obrazek

Kotka w dt - ładnie je, kupsko zaczyna przypominać kupsko. Czy dzika - nie wiem. W lecznicy obsługiwalna, tu raz pozwala się głaskać - ze strachem, raz wali łapką… Nie mam na nią pomysłu - młoda nie jest, oskrzela cienkie, ten przewód pokarmowy też sam z siebie się nie zapchał, wypuszczę - wszystko może wrócić

Obrazek * Obrazek



Coraz częściej mam dylemat - ratować, czy odpuścić? Odpuścić nie znaczy zostawić kota ba ulicy. Odpuścić znaczy zastanowić się, czy chory dziczek po leczeniu - bo często wyleczyć do końca się nie da - będzie mógł wrócić na wolność? Czy jest sens go leczyć? Choroba wróci, a kot nauczony doświadczeniem drugi raz złapać się nie da i umrze cierpiąc. Więc czy niejako profilaktycznie po orzeczeniu, że nie da sobie rady - uśpić?

Bo co z takim starym schorowanym dziczkiem zrobić? Domu nie znajdzie, w dt zablokuje na kilka lat miejsce uniemożliwiając ratowanie kolejnych…


Trudny temat - ale zanim coś powiecie - pomyście…


Jeśli uważacie, że warto - pomóżcie. Bo oprócz leczenia te koty w dt trzeba utrzymać - nakarmić, cos do kuwet wsypać. A to koszty miesięcznie niezbyt wielkie, ale liczone przez miesiące i lata - już nie są takie małe…

Pointa tradycyjna - konto 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040, Fundacja For Animals Oddział Łódź, 40-384 Katowice, 11go Listopada 4 dopisek do wpłat - łódzkie koty.

A może ktoś chciałby dzikuska?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 28, 2019 17:50 Re: Łódź-FFA 2019 - kociak z obory, budżet obywatelski -> st

kalewala pisze:
Obrazek * Obrazek
Jeśli uważacie, że warto - pomóżcie. Bo oprócz leczenia te koty w dt trzeba utrzymać - nakarmić, cos do kuwet wsypać. A to koszty miesięcznie niezbyt wielkie, ale liczone przez miesiące i lata - już nie są takie małe…

Pointa tradycyjna - konto 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040, Fundacja For Animals Oddział Łódź, 40-384 Katowice, 11go Listopada 4 dopisek do wpłat - łódzkie koty.


Anuś, nie zawsze się udaje.
Czasem można tylko pomóc odejść. To i tak dużo.
A wielu się udało - żyły i żyją zaopiekowane i szczęśliwe :201461 .
wysłałam ile mogłam
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 29, 2019 22:23 Re: Łódź-FFA 2019 - beznadziejne, budżet obywatelski -> str.

A DT przydałyby się jakieś posłanka, poduchy?

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Śro paź 02, 2019 10:33 Re: Łódź-FFA 2019 - beznadziejne, budżet obywatelski -> str.

ciotka59 pisze:A DT przydałyby się jakieś posłanka, poduchy?

Pewnie, że tak :)

I z innej beczki - osoba prowadzaca nasz blog I KTO TU MRUCZY dziś napisała na FB:

"Drodzy, zaglądam dziś na stronę, a tu nie ma ostatniego opowiadanka Ani. Myslałam - przypadek, chciałam wrzucić ponownie i dowiedziałam się, że ktoś zgłosił ten post jako obraźliwy i tym samym nie mogę go udostepnic na fb. Trochę szkoda, ale trudno. Zapraszamy na I kto tu mruczy, tam mozna przeczytać duzo obraźliwych postów o tym jak dziewczyny koty ratuja i jak czasami im sie nie udaje."

Chodzi o tekst "beznadziejne przypadki"

Nie wiem, kogo i czym obraziłam - ale jest mi nie tyle przykro, ile oczy mi wyszły na wierzch ze zdziwienia.

Może podpowiecie, co tam takiego obraźliwego jest?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 02, 2019 11:00 Re: Łódź-FFA 2019 - beznadziejne, budżet obywatelski -> str.

Może ktoś uznał zdjęcia za drastyczne?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jukatlu i 204 gości