Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jolabuk5 pisze:Fajne foty! U nas też zimnica. Czekam, żeby zaczęli grzać, ale chyba jeszcze za wcześnie
Moli25 pisze:<3 piękne fotki
Fituś za mały ten domek chłopie dla Ciebie, łapka wystaje
Kotina pisze:jolabuk5 pisze:Fajne foty! U nas też zimnica. Czekam, żeby zaczęli grzać, ale chyba jeszcze za wcześnie
U nas od wczoraj grzeją
Od razu człowiek inaczej się czuje ... stopy i rece już nie są lodowate
zuza pisze:Jasne. Sobota jest super. Ja pewnie w czwartek po południu będę bo bez zapisów...
zuza pisze:Widziałam Cię przez sxybke. Ale nie dobijalam się żeby nie Pr, eszkadzac w wizycie. My byliśmy z Czajnikiem.
klaudiafj pisze:Super foteczki
Ja już też musiałam skorzystać z grzania, bo mimo 21 stopni plułam lodem.
Kotina pisze:zuza pisze:Jasne. Sobota jest super. Ja pewnie w czwartek po południu będę bo bez zapisów...zuza pisze:Widziałam Cię przez sxybke. Ale nie dobijalam się żeby nie Pr, eszkadzac w wizycie. My byliśmy z Czajnikiem.
Ojej, dlaczego nie zapukałaś Trzeba było chociaż pomachać ... tak liczę na nasze spotkanie ... ale nawet Cię nie wypatrywałam, bo napisałaś ... jak wyżej
U dr Dominiki byłam ponad godzinę z dwoma zwierzakami - Fitusiem i Tosią ... sporo czasu czekałam na wyniki ...
Szkoda, wielka szkoda, że nie dałaś znać, ze jesteś tuż tuż ...
A jak Czajniczek zniósł wizytę ? Wszystko u niego ok ?
zuza pisze:Kotina pisze:zuza pisze:Jasne. Sobota jest super. Ja pewnie w czwartek po południu będę bo bez zapisów...zuza pisze:Widziałam Cię przez sxybke. Ale nie dobijalam się żeby nie Pr, eszkadzac w wizycie. My byliśmy z Czajnikiem.
Ojej, dlaczego nie zapukałaś Trzeba było chociaż pomachać ... tak liczę na nasze spotkanie ... ale nawet Cię nie wypatrywałam, bo napisałaś ... jak wyżej
U dr Dominiki byłam ponad godzinę z dwoma zwierzakami - Fitusiem i Tosią ... sporo czasu czekałam na wyniki ...
Szkoda, wielka szkoda, że nie dałaś znać, ze jesteś tuż tuż ...
A jak Czajniczek zniósł wizytę ? Wszystko u niego ok ?
Przepraszam głupio mi było. Gdybyś była w gabinecie sama to bym pukalq.
Nie dałam rady w tygodniu. Byłam wykończona. Pozostała nam sobota. Czajnik ok. Kontrola i umówiliśmy się na pobranie krwi i czyszczenie paszczy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Alyaa, Google [Bot], Lifter, puszatek i 133 gości