» Wto wrz 10, 2019 20:25
Re: Ratunku! Kotek gaśnie w oczach
Usg nie zrobiła. Ostatni raz na zapalenie błony naczyniowej kotka chorowała rok temu. Od tamtego czasu spokój. Jeżeli chodzi o zapalenie naczyniówki to zaczęło się w kwietniu 2017(miała wówczas jakieś 8-9 miesięcy i pierwsze zapalenie wystąpiło około 2-3 tygodnie po sterylizacji i wystąpiło najpierw w jednym, później w drugim oku.). Następnie we wrześniu 2017, w grudniu 2017, przełom marca i kwietnia 2018 oraz w listopadzie 2018 (było to ostatnie zapalenie, od tego czasu nie wystąpiło). Zapalenia naczyniówki leczone kroplami: tobradex, dexametason i biodacyna. Byłam z nią wtedy u 2 okulistow i kilku weterynarzy. Miała wtedy zlecony m.in. fip screening, który nie wykazał przeciwciał na koronawirusy i stosunek albumin do globulin wynosił powyżej 6, brak leukocytozy, wiec fip został wykluczony. Malo tego, na zapalenie naczyniowki chorowała także jej siostra z miotu, której też nic nie dolegało poza tymi oczami wlasnie. I lekarze mi wtedy mowili, ze malo prawdopodobme zeby koronawirus nagle zmutowal i u jednej i u drugiej kotki z miotu, zwlaszcza ze zdarza sie to raczej rzadko. No i poza tym fip screening wykazal pozniej w ogole brak przeciwcial. Pamiętam, ze zastanawiającym parametrem byla wtedy nadkrwistosc. Poziom hemoglobiny i czerwonych krwinek miala wyższy niż norma. Tak było rok, dwa lata temu.
I tak jak pisałam od roku spokój, nic się nie działo, żadnego zapalenia naczyniówki ani nic. U tej drugiej kotki też się skończyły te zapalenia (I też miała je kilkukrotnie).
Krew pobrana, jutro mają być wyniki trzustki.
Zaraz wstawię wszystkie "stare" badania sprzed 2 lat.