Malutek Białasek oto on

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 08, 2019 19:28 Re: Malutek Białasek oto on

Muireade pisze:
Flowers77 pisze:ja mieszkam na wsi mam ogromne podwórko,na wsi jest trochę inaczej.


Ja napiszę od siebie tylko to, co pisałam już wielokrotnie w różnych innych wątkach: fakt mieszkania na wsi nie oznacza, że kota trzeba wypuszczać. Na wsi wcale nie nie jest inaczej, a już na pewno nie jest bezpieczniej. Koty wypuszczane niekoniecznie są szczęśliwsze, za to są narażona na różne zagrożenia: wnyki, trutki na myszy, głupi ludzie, etc...

Flowers, po raz kolejny proszę: nie wypuszczaj niekastrowanych kotów luzem, nawet do ogródka, bo to się znowu skończy jak w przypadku Twojego ostatniego Białaska. Dwa dni po kastracji to on wciąż miał kocurze hormony w obiegu a do tego był skołowany operacją. Nie ryzykuj życiem kolejnego kota.


tak się skończyło,bo pytałam weterynarza kiedy można kota wypuścić to powiedział,że na następny dzień i wierząc w weterynarza,który jest chyba osobą godną zaufania i wie co mówi,tak zrobiłam.Gdyby mi powiedział,że z tydzień czy jeszcze dłużej to nie wypuściłabym go,zaufałam komuś a przez to straciłam przyjaciela.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Nie wrz 08, 2019 20:01 Re: Malutek Białasek oto on

Straciłaś Białaska przez to że go wypuszczałaś - weta bym w to za bardzo nie mieszała. Choć to zapewne łatwiej na kogoś winę zrzucić niż przyznać się do winy.
Dwa dni po kastracji kocurek miał tylko małą rankę na mosznie a narkozę już zmetabolizował. Nijak zabieg nie wpłynął na jego bezpieczeństwo - a nawet jeśli - to nie bardziej niż wypuszczanie w gorący dzień czy gdy kot był objedzony np. i przez to bardziej ospały, wolniejszy, mniej ostrożny etc.
Pozwalałaś mu wychodzić mimo iż wiele razy było Ci mówione jak to jest niebezpieczne, swój rozum też zapewne masz. Nie szukaj winnych dookoła :roll: .

Flowers77 pisze: tu nie o chodzi o to,że coś było dla mnie nie wygodne a o to,że między użytkownikami forum zawsze wybuchała kłótnia,po co to komu potrzebne ?


Widocznie było to potrzebne i z czegoś wynikało.
Zazwyczaj też nie była to kłótnia tylko niewygodne dla Ciebie zwracanie uwagi na ważne sprawy - związane ściśle z nieustającym zbieraniem przez Ciebie pieniędzy na głodujące koty i brak Twojego zaangażowania w jakiekolwiek próby mające na celu zmianę fatalnej podobno sytuacji finansowej.
W chwili obecnej sytuacja podobno jest jeszcze gorsza niż była - jak deklarujesz - a mimo to wzięłaś kolejnego kota i od razu zjawiasz się z kolejną prośbą o wsparcie bo kot choruje od kilku dni a Ciebie zaś nie stać na wizytę.

I dla pełni oglądu sytuacji bardzo brakuje starych wątków.
Są one ściśle powiązane z obecnym, a ich usunięcie powoduje że osoby nie będące w temacie, nie mają wglądu w pełnię sytuacji. A cały czas przecież chodzi o jedno - o nieustającą zbiórkę pieniędzy i Twój brak zaangażowania w cokolwiek poza prośbami w necie - nie wiem na ilu forach i grupach jesteś, nie wiem o czym piszesz gdzieś indziej - tu stale chodzi o finansowe wsparcie przy jednoczesnych deklaracjach: do pracy nie pójdę bo... [wstaw wiele z możliwych wytłumaczeń], kotów taniej karmić nie będę bo - tu brak mięsnego w wiosce [a jednocześnie pisałaś że zostawiasz kotom swoje mięso z obiadu gdy nie mają już puszek].

Obecnie jest jeszcze gorzej niż było a Ty wzięłaś kolejnego kota. Bo był podobny do zaginionego.
Nie no, super.
I właśnie dlatego te stare wątki powinny być.
Bo po ich skasowaniu na Twoją prośbę jakakolwiek uwaga w Twoim kierunku ze strony osób które śledziły je na bieżąco wygląda jak czepialstwo wobec kogoś kto chwilowo znalazł się w trudnej sytuacji, robi co może ale na ten moment jest mu kiepsko finansowo, przygarnął biednego kociaka który przypomina mu zmarłego niedawno zupełnie przypadkiem i w sposób nie do przewidzenia ukochanego kocurka - i dlatego prosi o wsparcie.
A to trochę nie tak, prawda?

Blue

 
Posty: 23418
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon wrz 09, 2019 22:25 Re: Malutek Białasek oto on

Każdemu może zdarzyć się gorszy okres w życiu,nie każdy wychodzi na prostą w tydzień,czasem trwa to miesiące a czasem lata,ale tutaj widzę, że to i tak nie ważne, tym bardziej, że pojawiła się u nas ciężka choroba nowotworowa,i nikt nie wie przez co wszyscy przechodziliśmy, właśnie przez chorobę stała się ta kiepska sytuacja,już o tym nikt nie wspomni. I ja robię coś,żeby zabić dziurę w budżecie,nie siedzę na tyłku jak wszyscy tutaj myślą,bo chodzę i zbieram żurawiny i je sprzedaje,mam stałego kupca. Bazarek też jest,żeby nie prosić o bezinteresowną pomoc tylko też sprzedaję nie potrzebne rzeczy, które komuś się być może spodobają. Każdy myśli, że tylko siedzę na forum miau i proszę o pomoc,ale tak nie jest.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Wto wrz 10, 2019 5:01 Re: Malutek Białasek oto on

Ja nie mam nic przeciwko temu by kto chce Ci pomagał. Wolna wola. I super ze tym razem jest bazarek a nie kolejna prosba o pieniadze na glodujace koty.
Wolałabym jednakowoż by w sytuacji publicznej zbiórki a już szczególnie tak permamentnej i powiedzmy szczerze, nieco kontrowersyjnej, sytuacja była jak najbardziej transparentna. Nijak sie do tego ma kasowanie na Twoją prośbę poprzednich wątków i zakładanie nowych.
Twoje reakcje i odpowiedzi na rady co zrobić by Wasza sytuacja wreszcie się poprawiła a los kotów stał się bardziej dla nich korzystny są bardzo ważnym elementem całości.

Kocurek był już u weta?

Blue

 
Posty: 23418
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto wrz 10, 2019 9:02 Re: Malutek Białasek oto on

Blue pisze:Ja nie mam nic przeciwko temu by kto chce Ci pomagał. Wolna wola. I super ze tym razem jest bazarek a nie kolejna prosba o pieniadze na glodujace koty.
Wolałabym jednakowoż by w sytuacji publicznej zbiórki a już szczególnie tak permamentnej i powiedzmy szczerze, nieco kontrowersyjnej, sytuacja była jak najbardziej transparentna. Nijak sie do tego ma kasowanie na Twoją prośbę poprzednich wątków i zakładanie nowych.
Twoje reakcje i odpowiedzi na rady co zrobić by Wasza sytuacja wreszcie się poprawiła a los kotów stał się bardziej dla nich korzystny są bardzo ważnym elementem całości.

Kocurek był już u weta?


Osłabienie było spowodowane upałami ostatnimi. Upały się skończyły a Maluszek jak nowonarodzony.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Nie wrz 15, 2019 11:46 Re: Malutek Białasek oto on

Flowers77 pisze:Osłabienie było spowodowane upałami ostatnimi. Upały się skończyły a Maluszek jak nowonarodzony.

Oczywiście jest już odrobaczony i zaszczepiony?

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Wto wrz 17, 2019 10:50 Re: Malutek Białasek oto on

teesa pisze:
Flowers77 pisze:Osłabienie było spowodowane upałami ostatnimi. Upały się skończyły a Maluszek jak nowonarodzony.

Oczywiście jest już odrobaczony i zaszczepiony?


Tak,był zaszczepiony i odrobaczony zanim ja go wzięłam.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Wto wrz 17, 2019 10:54 Re: Malutek Białasek oto on

Flowers77 pisze:
teesa pisze:
Flowers77 pisze:Osłabienie było spowodowane upałami ostatnimi. Upały się skończyły a Maluszek jak nowonarodzony.

Oczywiście jest już odrobaczony i zaszczepiony?


Tak,był zaszczepiony i odrobaczony zanim ja go wzięłam.

Rozumiem ,że dwa razy był szczepiony.
Teraz kastracja.
Kiedy?
Nie wypuszczaj go.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto wrz 17, 2019 11:21 Re: Malutek Białasek oto on

ASK@ pisze:
Flowers77 pisze:
teesa pisze:
Flowers77 pisze:Osłabienie było spowodowane upałami ostatnimi. Upały się skończyły a Maluszek jak nowonarodzony.

Oczywiście jest już odrobaczony i zaszczepiony?


Tak,był zaszczepiony i odrobaczony zanim ja go wzięłam.

Rozumiem ,że dwa razy był szczepiony.
Teraz kastracja.
Kiedy?
Nie wypuszczaj go.


Pisałam wyżej, że on ma dopiero 4 miesiące,myślę go kastrować tak za 3 miesiące może troszkę dłużej. Teraz jest za mały.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Wto wrz 17, 2019 11:32 Re: Malutek Białasek oto on

A skąd go masz?
Dali do niego książeczkę zdrowia?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23734
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto wrz 17, 2019 15:06 Re: Malutek Białasek oto on

ana pisze:A skąd go masz?
Dali do niego książeczkę zdrowia?


Z ogłoszenia OLX. Książeczki ta pani nie miała,ale gwarantowała, że szczepiony. Ona po prostu te kociaki uratowała,bo ktoś porzucił ciężarną kotkę. Ja jej wierzę. A nie będę teraz kociaka narażać,bo nie ma tego w książeczce. Moje starsze były szczepione i nie mają tego w książeczce,bo po prostu nawet takiej nie miałam. Później dopiero dostałam takie książeczki.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Wto wrz 17, 2019 15:13 Re: Malutek Białasek oto on

Przywiozła Ci go?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23734
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto wrz 17, 2019 15:17 Re: Malutek Białasek oto on

ana pisze:Przywiozła Ci go?


Tak,bo ja o to prosiłam. Nie miałabym czym go przywieźć,poprosiłam i się zgodziła. Przywiozła Malutka razem z mężem.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

Post » Wto wrz 17, 2019 15:25 Re: Malutek Białasek oto on

Flowers77 pisze:
ana pisze:A skąd go masz?
Dali do niego książeczkę zdrowia?


Z ogłoszenia OLX. Książeczki ta pani nie miała,ale gwarantowała, że szczepiony. Ona po prostu te kociaki uratowała,bo ktoś porzucił ciężarną kotkę. Ja jej wierzę. A nie będę teraz kociaka narażać,bo nie ma tego w książeczce. Moje starsze były szczepione i nie mają tego w książeczce,bo po prostu nawet takiej nie miałam. Później dopiero dostałam takie książeczki.

Wiesz, ja też ratuję koty. I jak mówię, że koty szczepione to kot idzie z książeczką do domu. To jest ważny dokument i jak go może nie być? ważny dla zdrowia kota, dla okazania wetowi okolicznemu by wiedział co i jak. Jeśli nie książeczka to wypis z wizyty u weta z wpisem kiedy, jaka szczepionka i ile razy została podana.
NIE wierzę ,że koty pod jej opieką zostały zaszczepione! Bo nie ma przeciw skazań by ci taki dokument (książeczka, wypis) dostarczyła. Nawet pocztą. Nie szczepiąc go narażasz jego zdrowie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto wrz 17, 2019 15:29 Re: Malutek Białasek oto on

ASK@ pisze:
Flowers77 pisze:
ana pisze:A skąd go masz?
Dali do niego książeczkę zdrowia?


Z ogłoszenia OLX. Książeczki ta pani nie miała,ale gwarantowała, że szczepiony. Ona po prostu te kociaki uratowała,bo ktoś porzucił ciężarną kotkę. Ja jej wierzę. A nie będę teraz kociaka narażać,bo nie ma tego w książeczce. Moje starsze były szczepione i nie mają tego w książeczce,bo po prostu nawet takiej nie miałam. Później dopiero dostałam takie książeczki.

Wiesz, ja też ratuję koty. I jak mówię, że koty szczepione to kot idzie z książeczką do domu. To jest ważny dokument i jak go może nie być? ważny dla zdrowia kota, dla okazania wetowi okolicznemu by wiedział co i jak. Jeśli nie książeczka to wypis z wizyty u weta z wpisem kiedy, jaka szczepionka i ile razy została podana.
NIE wierzę ,że koty pod jej opieką zostały zaszczepione! Bo nie ma przeciw skazań by ci taki dokument (książeczka, wypis) dostarczyła. Nawet pocztą. Nie szczepiąc go narażasz jego zdrowie.

Ja swoje starsze koty zaczepiłam u miejscowego,wiejskiego weterynarza i też nie mam tego ani w książeczce ani na żadnym papierze.
Mój koci aniołek Białasek 12.07.2019 [*] na zawsze w moim sercu Najdroższy Przyjacielu :(

Flowers77

Avatar użytkownika
 
Posty: 472
Od: Pt sie 25, 2017 0:46
Lokalizacja: Szczytno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 256 gości