aga66 pisze:Łatwe nie jest, wiem. Dobrze, że Tosia nie alergiczna choć
No naprawdę... Tosia zadowolona
Nawet PoN jej smakuje, że sama chodzi i podjada. Karma na tyle dobra, że dużo jej nie jedzą. Jednak zamówiłam poprzednią animondę wetetynaryjną, ale ona również nie pasuje moim kotom, bo alergia nie zniknęła. Popełniłam duży błąd, że nie mieszałam karm przy przestawieniu. Potem wyczytałam w necie, że trzeba nawet i 2 miesiące mieszać nowe ze starym.
A najlepsze, że tutaj na miau znalazłam wątek dziewczyny, która ma identyczny problem do mojego - otóż kotom żadna dobra sucha karma nie pasuje. I ona też się poddała i zrezygnowała z suchej. Więc to nie jest mój wymysł, ze coś z tą suchą nie tak. Zresztą Blue też to potwierdziła.
Jedynie jeszcze ten Power of nature chciałam wypróbować, bo jest wyłącznie na kurczaku, nie ma konserwantów, bo konserwowana jest witaminami, w dodatku kurczaki są z karm ekologicznych, bez antybiotyków i syfów. Jest reklamowana jako karma dla alergików.
Wyczytałam, że wiele kotów pozbyło się alergii na tej karmie.
Dlatego chciałam jeszcze to wypróbować. Będę ponownie mieszać ze starą karmą i zobaczymy. Marzę o tym, żeby koty zaskoczyły, bo jak nie na tej karmie to już na żadnej suchej ich nie widzę. Na wszystkie dobrej jakości karmy pojawiły się różnego rodzaju uczulenia. A ze średniej półki karm nawet nie biorę pod uwagę, bo jak czytam składy to to jest za duże ryzyko.
Moje koty jedzą całe dnie karmę mokrą, ale też wyją o tą suchą. Ku ich radości chciałabym móc im coś sypnąć, ale jeżeli PoN też będzie szkodził to będziemy musieli zrezygnować z suchej i wtedy zobaczę czy dało to jakiś efekt. Tylko, że przykro mi będzie patrzeć jak koty mają ochotę wrzucić chrupka na ząb a ja nie będę mogła im go dać :/