Dokacanie początkujących

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 06, 2019 21:11 Re: Dokacanie początkujących

Dzisiaj cały dzień spędziły razem, właśnie ganiają się pod moimi nogami. Ocierają się o siebie pyszczkami i nie ma żadnych niepokojących oznak. Dzisiaj pierwsza noc razem, zobaczymy czy dadzą radę!

nataliapodl

 
Posty: 12
Od: Pt sie 30, 2019 12:20

Post » Pt wrz 06, 2019 23:21 Re: Dokacanie początkujących

Na pewno dadzą! Super dokocenie :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob wrz 07, 2019 10:17 Re: Dokacanie początkujących

Koty przeżyły noc, wygląda na to że wszystko ok. Chyba można ogłosić sukces! Dziękuję za pomoc!

nataliapodl

 
Posty: 12
Od: Pt sie 30, 2019 12:20

Post » Sob wrz 07, 2019 19:51 Re: Dokacanie początkujących

Obrazek

Chyba się lubią :)
Ostatnio edytowano Nie wrz 08, 2019 13:01 przez nataliapodl, łącznie edytowano 1 raz

nataliapodl

 
Posty: 12
Od: Pt sie 30, 2019 12:20

Post » Nie wrz 08, 2019 10:03 Re: Dokacanie początkujących

Gratulacje :ok:
Zdjęcia nie widać. Dodaj przez np. "Zapodaj".

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10233
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Nie wrz 08, 2019 10:05 Re: Dokacanie początkujących

Jakie macie doświadczenie w dokacaniu dorosłym kotem? Mam 2 10-latki i dokoptowałam też 10-latka. 3 dni w izolatce. Od 5 dni wypuszczam nowego na salony, bardzo się upominał. Tubylcy ważą Karmel ponad 6 kg (boi się nowego) i Beza ponad 4 kg (waleczna), a nowy Denis 3,7 kg. 1 dnia Beza walnęła Denisa w łeb, uciekł z krzykiem, że baba go bije i tak się nadął, że w końcu mi zrobił kupę :D dalej Denis ostrożnie łazi po mieszkaniu, zmniejszając kręgi. Wciąż są syki i warczenia. Wszystkie koty jedzą ładnie i śpią w wyluzowanych pozycjach.

siliana

 
Posty: 9856
Od: Śro lis 09, 2005 23:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 08, 2019 10:10 Re: Dokacanie początkujących

Jak się nie tłuką, to perspektywy są niezłe :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 13, 2022 10:10 Re: Dokacanie początkujących

Proszę o jakies rady.Sprowadziłem do domu kota 8 miesięcznego z domu tymczasowego.jest juz u mnie inny kot ,też młody.Nowy kot jest zamknięty w pokoju od 24 godzin,ma tam, wszystko,wodę jedzenie,kuwetę,zabawki z kocimiętką i walerianą.Niestety kot sie chowa ciągle pod łozko,praktycznie nic nie jadł i nie pił, do kuwety sie nie załatwil, jedynie troche reaguje na wędkę i proboje sie bawic-ale martwi mnie to ze nie jadl nie pil i nie sikal tyle czasu.zamówilem felway friends w dyfusorze ale to dopiero bedzie we wtorek . Kot mnie sie nie boi ale z rąk ucieka.jakies pomysły?

przemo1970

 
Posty: 27
Od: Sob lip 07, 2018 22:02

Post » Nie lut 13, 2022 12:14 Re: Dokacanie początkujących

Nie bierz go na ręce na razie. Posiedzę z nim w pokoju. Poczytaj na głos. Może spróbuj zaintetesowac go wędka?

Nie pił i nie jadł nic czy mało? Bo mało to już dobrze ze w ogóle. Zestresowane zmiana miejsca koty tak miewają. Ważne żeby jadł cokolwiek. Część kotów wychodzi na początku w nocy kiedy jest cicho i nikt się nie kręci. Jak już się nowy kot trochę zadomowi to wtedy warto wymienić posłanka. A potem kolejne kroki...

Jak kot nie je nic to warto spróbować mu dać nawet co czego nie wolno. Tuńczyka z puszki, szynkę, pasztet?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie lut 13, 2022 12:17 Re: Dokacanie początkujących

zjadl minimalnie smaczka,kielbaskę.dzis rano trochę gourmeta ale tak minimalnie.w pokoju ma trzy różne karmy na miseczkach ,oraz trochę surowego kurczaka i wątróbki.

przemo1970

 
Posty: 27
Od: Sob lip 07, 2018 22:02

Post » Nie lut 13, 2022 14:06 Re: Dokacanie początkujących

Jeśli troszkę je, to już dobrze. Najważniejsze, żeby siusiał.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 13, 2022 14:45 Re: Dokacanie początkujących

nie wiem czy iść jutro do weta aby dał jakies zastrzyki na apetyt?

przemo1970

 
Posty: 27
Od: Sob lip 07, 2018 22:02

Post » Nie lut 13, 2022 15:08 Re: Dokacanie początkujących

Myślę, że nie będzie potrzeby, kotek zacznie jeść, najwazniejsze, że odwiedził kuwetę :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 13, 2022 17:00 Re: Dokacanie początkujących

Nie. Jak je cokolwiek to nie stresuj go dodatkowo wetem. Stres odpuści to jedzenie się poprawi.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pt lip 28, 2023 21:59 Re: Dokacanie początkujących

Odkopuje temat!
Mamy nieplanowane 3 kocie dziecię :D
Znaleziony maluch 2 tygodnie temu. Mały obecnie +/-6 tygodniowy wyrzuconyna drodze technicznej przy autostradzie (obok tylko jakiś worek ze szmatami brak innych kotów).
Na początku z problemami brzuszkowymi - zaparcia i eymiotyy. Maluch został odrobaczony, odpchlony i właśnie skończył kurację antybiotykiem. Obecnie przebywa w kenelu w łazience (okres kwarantanny właśnie mija). Czas zacząć dokacanie.
Koty widziały się już przez szparę w drzwiach, rezydenci (ta dwójka od której zaczynałam wątek) znają już zapach młodego.
I o ile kocurek rezydent jest dość mocno zainteresowany małym i jak bawimy się w łazience/sypialni z maluchem to jest nim bardzo zainteresowany (sam kocurek jest wulkanem energii ale dość strachliwym).
Gorzej z kotka która jest typem kanapowca. Na początku na sam zapach warczała - już jej przeszło, ale do drzwi jak mały zagląda przez szparę nie podejdzie.

Dzisiaj zrobiliśmy pierwszy kontakt tzn mały w kenelu (do którego jest dostęp tylko od frontu) w łazience i po prostu otwarlam drzwi od łazienki usiadłam i czekałam. Kocurek podszedł na odległość ok 30cm, powąchał i se odszedł. Kotka doszła do drzwi powarczała i poszła. Maluchu po prostu sie na nich gapił.

Pytanie co dalej, w jakich krokach żeby nie skopać? Nie ukrywam że zależy nam na jak najszybszym uwolnieniu łazienki. Może przenieś małego do sypialni w kenelu (ale wtedy rezydenci będą mieli do niego ciągły dostęp)?

Dodatkowo jesteśmy na pierwszym etapie przechodzenia z mleka na karmę mokra (wcześniej ze względu na leczenie wet nie kazał), na szczęście mały pije mleko zastępcze z miseczki.

Wiem post dość chaotyczny ale tyle się wydarzyło :)

Aaa i poleććie jakieś probiotyki dla małego (waga 500g) bo te od weta się kończą i jaka dawka na taką kruszynke?

nataliapodl

 
Posty: 12
Od: Pt sie 30, 2019 12:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości