Dziękuję Wam za te cenne informacje! Wiem, ze kot to nie człowiek, ale w końcu jesteśmy ssakami; często przy rzadkich schorzeniach u zwierza, trzeba się posiłkować analogicznymi przypadkami u ludzi, żeby choć jakiś trop złapać.
Dima nie ma tej hipoglikemii od zawsze, rok temu w czerwcu miał cukier w normie - ja widze zmiany w zachowaniu od jakichś 3, może 4 miesięcy. On ma ewidentny problem z gospodarką hormonalną, ma przeciez nadczynność tarczycy (choć nie ma na nich zmian), ma dosć mocno podwyższony hormon wzrostu.
Co ciekawe - piszecie o senności przy hipoglikemii, Dima jest wciąż pobudzony. Jak go własnie przez to pobudzenie zaczęłam diagnozować. Po 2 miesiącach od przytargania go do domu już biegłam do wetki, żeby coś poradziła, bo kot fruwa po chacie, w ogóle nie śpi i w ogóle ADHD w czystej formie. Wetka się śmiała, ja już nie dawałam rady z takim kotem. Do tego wciąż bardzo szybki oddech, wielkie źrenice i ogólnie bardzo ciepły - to mu zostało do dziś. Pierwszym tropem wetki była tarczyca i trafiła od razu. Po pierwszym podwyższonym wyniku T4 od razu nas wysłała do kardiologa, który zdiagnozował kardiomiopatię (początkowe stadium) i nadciśnienie. Od razu zostały wdrożone leki na nadciśnienie - leki na nadczynność po pół roku, bo trzeba było potwierdzić diagnozę kilkoma badaniami krwi.
Pierwszych dwóch leków na nadczynność nie tolerował, ale jak już trafiliśmy z odpowiednim, to zareagował od razu i po 2 tygodniach już była nadczynnosć opanowana ( i nadal jest - wyniki w normie). Po prawie 2 latach odstawiliśmy leki na nadciśnienie - wróciło do normy. Na początku września jedziemy na echo serca i bad.ciśnienia, zobaczymy czy coś się zmieniło.
Co do rozrastania - akromegalia była pierwszym tropem w tym temacie, rzuconym przez kardiologa. Zauważył nie tyle wzrost, ale dziwną budowę Dimy. Właśnie "rozrośnięty" w barkach, klatce i szyi.
Koty jedzą u mnie 4 razy dziennie - 7, koło 11-12, 18 i 22-23. O 18 mięso, pozostałe 3 posiłki to puszki mięsne, około 40-50g na kota. Suchej karmy jak pisałam nie daję.
Podsunę wetce hasło glikogenoza (sama też zaraz poczytam, bo nigdy nie słyszałam tego słowa), jutro jedziemy na bad.krwi.
A tak w ogóle, to ja już kilka watków zakładałam dla Dimy, bo wciąż dziwne rzeczy wychodziły u niego.
Pierwszy był chyba o ADHD
viewtopic.php?f=10&t=170545i potem o nadczynności :
viewtopic.php?f=1&t=175982