Mały kot i biegunka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 20, 2019 14:07 Mały kot i biegunka

Witajcie. To jest mój pierwszy post na forum i żałuję, że piszę go akurat w takich okolicznościach.

Mam trzymiesięczną koteczkę, która od sześciu dni zmaga się z biegunką. Może zacznę od początku.

Kotkę wziąłem od starszej pani, która zamieściła w sieci ogłoszenie o tym, że rozdaje kociaki. Kotka miała dwa miesiące. Nie była odrobaczana ani szczepiona. Pierwsze kroki skierowałem więc do kliniki weterynaryjnej (jedna z klinik na Warszawskiej Pradze Płd), w której mała została odrobaczona pastą "Vetminth". Po tygodniu pojawiliśmy się ponownie w tej samej klinice na pierwszym szczepieniu a dwa tygodnie później odbyło się kolejne odrobaczenie "Vetminth". Wszystko było dobrze przez trzy tygodnie, kiedy to 12 zauważyłem, że końcówka stolca jest trochę bardziej galaretowata. Nie przejąłem się tym bardzo mimo, że powtórzyło się to kolejnego dnia. Dzień później nakryłem małą bawiącą się kawałkiem plastiku, będącego częścią dzwonka od sznurka podciągającego żaluzje. Nie mogłem nigdzie znaleźć pozostałych części więc zadzwoniłem do kliniki weterynaryjnej, z której dotąd korzystałem gdzie zostałem poinformowany żebym przez tydzień obserwował kotkę. Przeszukałem jeszcze raz wszystkie zakamarki, po czym zdecydowałem się zadzwonić do innej przychodni. Tam poinformowano mnie żebym przyszedł z małą. Pani weterynarz podała kotu dożylnie środek powodujący wymioty, po czym pozostawiłem kota w klinice na 1,5h. Po tym czasie wróciłem i dowiedziałem się, że kotka zwróciła dwa małe kawałki plastiku.
Tej samej nocy kotka wydaliła już całkiem luźny stolec (jeszcze się z jniej nie "lało", jednak kupa była nieuformowana i bardzo mokra). Zgodnie z zaleceniami nakarmiłem ją dopiero rankiem następnego dnia po ok 15h przerwie od następnego posiłku. Od tego czasu kotka zaczęła wypróżniać się trzy razy dziennie (dotąd było to tylko rano i wieczorem). Zaniepokojony stanem rzeczy, po dwóch dobach postanowiłem zabrać małą ponownie do weterynarza. Niestety, Pani doktor, u której ostatnio byłem była niedostępna więc pojechałem tam gdzie kazano mi obserwować kotkę (było późno wieczorem a jest to klinika całodobowa). Obecna na dyżurze Pani weterynarz zaaplikowała kotu do pyszczka brązową pastę, dała suplement DIA Dog'n Cat, którego jedną tabletkę miałem podzielić na ćwiartki i serwować dwa razy na dzień. Po okazaniu "dowodów", które zgarnąłem z kuwety przed zasypaniem żwirkiem usłyszałem, że "jej małe koty robią gorsze kupy i żebym się nie martwił". Po dwóch kolejnych dniach kuwetkowych mąk mojej kotki poszedłem do Pani doktor, która zainterweniowała po połknięciu plastiku. Okazało się, że kot ma zagazowane jelita (od początku bycia u mnie puszczała "bąki"). Pani doktor zrobiła szybki test na lamblie (tak mi się zdaje, że na lamblie), który wyszedł ujemnie i na zasadzie eliminacji najbardziej prawdopodobnych powodów, dla których kotka ma biegunkę zdecydowała o kolejnym trzydniowym odrobaczeniu (tym razem Fenbendazolem). Ponadto zalecono abym ograniczył ilość posiłków i ilość karmy do tej zalecanej przez producenta. Dostałem też probiotyk Purina Pro Plan Fortiflora do podawania na 14 dni i jeśli stan się nie poprawi mam przyjść pod koniec tygodnia.

W kolejnych punktach postaram się nakreślić jak obecnie miewa się mój kot:
- biegunka, brązowa kupa, która na samym początku jest lekko zbita ale potem się z kota niemal wylewa. Na końcu ciągnie się za kałem śluz. Kupy jest bardzo dużo. Widać, że kotka mało trawi. Oprócz tego normalnie oddaje mocz do kuwety
- brak wymiotów, brak krwi w kale (a przynajmniej ja niczego takiego nie zauważyłem)
- skora do zabawy, psoci, biega, skacze, wspina się. Jedyne co mnie niepokoi to to, że dużo rzeczy stara się gryźć. Musiałem schować wykładzinę pod buty oraz drapak bo zobaczyłem, że skubie wystające krótkie nitki ze sznurka...
- ma ogromny apetyt. Od kiedy wczoraj zacząłem ją karmić 4 razy dziennie, niemal non stop przesiaduje w kuchni czekając na michę (na którą się dosłownie rzuca)
- po podaniu probiotyku, w kale zauważyłem dużo białych ziarenek poniżej 1 mm. Zgaduję, że są to nie wchłonięte cząstki probiotyku (w saszetce to wygląda jak brązowy popiół + właśnie te małe białe cząstki). Saszetkę staram się najpierw rozpuścić w wodzie (wspomniane białe elementy się nie rozpuszczają) a następnie dodaję do karmy (mała zjada to wszystko). A może lepiej nie rozpuszczać tylko mieszać suchy probiotyk z mokrą karmą? Boję się, że kot tego nie przyswaja... Dodam jeszcze, że podaję pół saszetki dziennie.

Kotkę od samego początku karmię karmą Animonda Carny Kitten. To mój pierwszy mały kot (dotąd miałem do czynienia z dorosłymi kotami) i popełniłem całą masę błędów żywieniowych. Nie zapytałem pani, od której brałem kociaka czym dokładnie go karmiła (wiem jedynie, że mokrym). Sam też codziennie zmieniałem smaki i przez trzy tygodnie nic się złego nie działo. Teraz staram się trzymać jednego, którym karmię kotkę. Niepokoi mnie jeszcze jedna sprawa. Mała drapie się pod pyszczkiem, pod uszami i za uszami co podobno jest wynikiem alergii na pożywienie. Nie wiem o czego zacząć w tej kwestii. Mam eliminować kolejne rodzaje mięs czy poddać kicię testom alergicznym? Kolejnym błędem było podawanie małej pasty odkłaczającej przez dwa dni. Nie wiedziałem, że jest na to za młoda..

Na koniec dodam, że nie chcę nikogo dyskredytować w napisanym przez siebie poście. Ufam swojej Pani doktor ale proszę o rady, jakieś sugestie, którymi przy następnym spotkaniu (w razie braku poprawy :( ) mógłbym podzielić się u weterynarza. Być może mała coś zjadła i jakieś ciało obce utknęło w przewodzie pokarmowym(być może ten plastik nie został całkowicie wydalony) i warto byłoby iść bardziej tą drogą :|
Jestem załamany :/

Zdjęcie mojej kotki:
Obrazek

valdgir

 
Posty: 7
Od: Pt sie 16, 2019 11:04
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd

Post » Wto sie 20, 2019 16:34 Re: Mały kot i biegunka

Kupa wskazuje na stan zapalny jelita grubego.
Białe ziarenka to na ogół człony tasiemca.
Zasiej kotce pszenicę w doniczce, to ograniczy gryzienie. Może ono także wskazywać na niedobory w organizmie, wynikające z wcześniejszych problemów żołądkowych, powinna mieć dobre, urozmaicone jedzenie. Tu masz podstawy
https://kocipazur.org/index.php?id=282
Możesz jej rzucić kawałek mięsa czy surową szprotkę do zabawy.
Edit: Był tu przypadek kota, który leczył się na trzustkę, a okazało się, że miał od miesięcy kawałek plastiku wrośnięty w jelito. Plastiku nie widać, czasem lepiej otworzyć kota i zobaczyć, co tam ma.
Edit 2: Czy kotka była szczepiona?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto sie 20, 2019 17:33 Re: Mały kot i biegunka

Kotka była szczepiona raz Versifel CVR

Zdjęcie kupy zrobionej przed chwilą (nie wklejam obrazka żeby nikogo nie wystraszyć):
https://i.postimg.cc/0QgHH0Yk/kupa.jpg
Kupa wygląda tak jakby ktoś zmieszał ją z bardzo drobnymi ziarenkami piasku. Zaczęła tak wyglądać po ostatnim szczepieniu i dodaniu probiotyku do karmy.

Jakie mięso powinienem jej podać? Jaki rodzaj i czy surowe czy ugotowane?

valdgir

 
Posty: 7
Od: Pt sie 16, 2019 11:04
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd

Post » Czw sie 22, 2019 16:16 Re: Mały kot i biegunka

Najlepiej zanieś kupę do badania. Mieszkasz w Warszawie, możesz sam się pofatygować do całodobowego laboratorium na Wita Stwosza 30. Z wynikiem (przysyłają na maila) odwiedzisz weta. A kotu na razie gotuj marchwiankę z ryżem i mięsem.
Tu więcej porad i pomysłów:
viewtopic.php?p=10969596
viewtopic.php?p=11879009
viewtopic.php?p=3694956
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sie 22, 2019 16:29 Re: Mały kot i biegunka

Ładna kotka. Oby jej to jak najszybciej minęło.
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3709
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Czw sie 22, 2019 16:45 Re: Mały kot i biegunka

Dziękuję wszystkim za uwagi i porady! Kupę mam zbierać przez trzy kolejne dni. Sytuacja się troszkę ustabilizowała przez ostatnie dwa dni. Mała robi raz dziennie twardą kupę z niewielką domieszką luźniejszej i śladowymi ilościami śluzu na końcu wypróżnienia (sika 3-4 razy dziennie). Jutro czeka nas kolejna wizyta u weterynarza.
Czy jeśli chciałbym się upewnić, że wewnątrz jelit nie ma żadnych plastikowych elementów to czy wystarczyłoby badanie USG czy może nie stresować kotki jeśli nie ma innych objawów? Kotka nadal jest ciekawska, chętna do zabawy i ma wilczy apetyt.

valdgir

 
Posty: 7
Od: Pt sie 16, 2019 11:04
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd

Post » Czw sie 22, 2019 18:46 Re: Mały kot i biegunka

Drobna uwaga - nie wszystkie koty dobrze trawią animondę. To dobra jakościowo karma, ale zdarzały się nawet tu na forum problemy trawienne po niej.
mziel52 dobrze radzi żeby przebadać kupalka. Ja doradzę coś jeszcze - można spróbować karmić kotkę samym mięsem. Najlepsze jest surowe. Na początek tylko jeden rodzaj mięsa, jeżeli po kilku dniach mięsnej diety będzie poprawa to znaczy że kotka może nie tolerować animondy - albo któregoś z jej składników.
Moja Ofelia np ma biegunkę po wątróbce (a do tego alergię na wołowinę i cielęcinę ale to inna historia).

PS. A co kotka pije? Wodę czy mleko?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw sie 22, 2019 20:11 Re: Mały kot i biegunka

Zbyt wcześnie się ucieszyłem :( . Wieczorem kupa znowu luźniejsza obtoczona śluzem.
No nic, jutro pójdę do weta poproszę o jakieś badania w kierunku ciał obcych i potencjalnych chorób. Spróbuję podać mięso ale czy zmiana „karmy” nie poskutkuje tu kolejnymi żołądkowymi rewolucjami?

@MB&Ofelia - Moja kotka pije tylko wodę przegotowaną lub źródlaną. Tzn piła bo od tygodnia rzadko widuję ją przy miskach z wodą więc czasem dodaję trochę do karmy(pije ją jak najlepszy sosik).

Przepraszam za opóźnione odpowiedzi. Każdy mój post przed publikacją musi być zatwierdzony przez moderatora.

valdgir

 
Posty: 7
Od: Pt sie 16, 2019 11:04
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd

Post » Czw sie 22, 2019 20:31 Re: Mały kot i biegunka

Animonda Carny ma w skladzie mnóstwo podrobów i często bywa biegunkopędna.
Gdy nasza kotka zjadła celofanową tasiemkę z kociej zabawki nie było jej wiadać na rtg z kontrastem. U Ciebie jeśli dobrze zrozumiałam, elementy zjedzone przez kotkę były bardziej przestrzenne. U Frani próba wywołania wymiotów skończyła się zapaleniem żołądka.
Być może te luźniejsze kupy są wynikiem zmiany domu, karmy, stresu i odrobaczania.
Bardzo fajnie, że ją leczysz i troszczysz się o to śliczne burasiątko. Pomyślności!

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 22, 2019 21:30 Re: Mały kot i biegunka

Moderator zatwierdza pierwsze 5 postów, potem już można pisać swobodnie. Takie zabezpieczenie :)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 23, 2019 18:59 Re: Mały kot i biegunka

Ja od 6 tygodni mam mała kociczkę. Została znaleziona w złym stanie- była niedożywiona, pewnie przez kilka dni nie jadła. Miała bardzo poważne problemy z brzuchem- pomogły nam bardzo gotowane piersi z kurczaka, które jej dawałam na każdy posiłek.

kannama

 
Posty: 3
Od: Pt sie 23, 2019 18:55

Post » Pt sie 23, 2019 21:08 Re: Mały kot i biegunka

Wszystkie moje koty biegunkowały po animondzie. I stara kicia, i dwa maluchy.
Przez kolejne sześć dni od stworzenia świata Adam i Ewa ciężko pracowali.
A potem przyszli do Boga i powiedzieli: potrzebujemy antydepresantów.
I wtedy Bóg uczynił kota i widział, że był on dobry.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Nie sie 25, 2019 10:23 Re: Mały kot i biegunka

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za rady i słowa otuchy.
Na razie zmieniłem karmę na Catz Finefood + gotowany kurczak. Dostałem skierowanie na RTG+kontrast (jutro podrzucę też kał z trzech dni do analizy). Kiedy zadzwoniłem do innej (tam gdzie leczę kotkę nie mają RTG) przychodni żeby się umówić na rentgen, osoba z którą rozmawiałem zasugerowała podanie antybiotyku dziś i jutro a później (jak nie będzie poprawy) USG i ewentualnie RTG. Ręce opadają bo nie wiem co robić. Wszędzie słyszę co innego a nie chcę męczyć kota ciągłymi wizytami u weterynarza.
Stan na dziś wygląda tak:
- kotka radosna, bawi się, ma ogromny apetyt. Temperatura w porządku, przez tydzień przybyło ok 100g masy.
- 2 wypróżnienia dziennie rano i wieczorem. Kupa z początku uformowana, reszta luźniejsza i śluz na końcu. Brak wymiotów.
- karmię ją 4 razy w ciągu dnia (raz dodaję pół saszetki probiotyku). Jest coś o czym zapomniałem napisać. Przez pierwsze 1-5/2 tygodnie pracowałem i karmiłem ją o 5, 16, 20. Potem zaczął się urlop i mała zaczęła dostawać karmę 6 x dziennie. Czy istnieje możliwość, że taka zmiana żywienia rozregulowała kotu układ trawienny?

valdgir

 
Posty: 7
Od: Pt sie 16, 2019 11:04
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd

Post » Nie sie 25, 2019 13:46 Re: Mały kot i biegunka

Właśnie mam koteczkę z zapaleniem jelit, dzisiaj zdiagnozowano po usg.Luźne kupy, śluz z krwią, itd., ale każdy przypadek jest inny, każdy kot, różne mogą być przyczyny. Dokładnie oceni Twój wet a badania dodatkowe rozwieją wątpliwości.
Ja tylko w sprawie probiotyku, a w szczególności Fortiflory. Mnie doświadczenie wielu lat z kotami nauczyło, że przy zaburzeniach jelitowych, trawiennych itp., nie dajemy probiotyku!!!! To dorzucanie bakterii do bakterii i dodatkowa rewolucja w jelitach. Dzisiaj, o dziwo, weterynarz mnie o tym poinformował sam z siebie, a wielokrotnie było dokładnie odwrotnie, czyli podawać.
Zdrowia dla kici i szybkiej diagnozy!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto wrz 03, 2019 4:23 Re: Mały kot i biegunka

Na zakończenie tematu napiszę tylko, że wszystko wróciło do normy :) Mała znowu robi zdrowe kupska :ryk: Być może pomogła zmiana karmy, może mniejsze tempo jeśli chodzi o dostarczanie pokarmu do miski. Nie wiem. Kał profilaktycznie został wysłany do analizy i czekamy na wyniki.
Obrazek

valdgir

 
Posty: 7
Od: Pt sie 16, 2019 11:04
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 204 gości