Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 01, 2019 20:47 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Wiecie, ja cały czas nie mogę rozszyfrować Lili. Ona dalej bardzo dużo chodzi po domu, zagląda w każdy zakamarek, miauczy, tak jakby szukała kogoś/czegoś. Identycznie zachowywała się moja Majka jak oddawałam wcześniejsze koty na dom stały i zostawała sama. Jest też bardzo żywa, energiczna, zabawowa.
Dostałam sporo informacji z jej poprzedniego domu (przypominam kotka mieszkała w mieszkaniu z ok 20 innymi kotami w strasznych warunkach). Podobno kilka dni przed zabraniem urodziła (podobno nie pierwszy raz), maluchy nie przeżyły. W stadzie rzekomo nie było wojen, zdarzały się czasami tylko między kocurami. Kotki ciągle chodziły w ciąży. Wszystkie były ze sobą spokrewnione. Są przypuszczenia, że właściciel bardzo ekscytował się procesem mnożenia i sam dążył do tego, żeby było ich jak najwięcej, niestety większość i tak nie przeżywała. Generalnie działy się tam straszne rzeczy, dlatego zaczynam mieć coraz większą słabość do Lili...
Z kotami, które poszły do adopcji na dokocenie powtarza się reguła- te które była bardziej odważniejsze w nowych domach dominują koty, a te wycofanie nie miały problemu z towarzystwem. Jeden podobno wrócił z adopcji. O mojej myśleli, że będzie bardziej lękliwa, tak się tam zachowywała, jednak odnalazła się błyskawicznie w nowym miejscu.
No nic, myślę, że tak czy inaczej trzeba dotrwać do tej sterylki, a potem zobaczymy.

Dodam jeszcze tylko, że nie zapominam o mojej Majce, która (mimo mojej coraz większej sympatii do Lili) jest dla mnie najważniejsza :)

Anaaa95

 
Posty: 7
Od: Wto maja 12, 2015 17:29

Post » Nie cze 02, 2019 6:59 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

z poprzednim postem pomerdały mi się wątki, nie tu miał trafić :)

Natomiast co do Lili, to takie łazenie, pomiaukiwanie, szwendanie się, to może być też objaw rujki. U mne kotka, dzikuska, której długo nie mogłam wyłapać ( u siebie w domu :/ ) na sterylkę, podobnie się zachowywała, miałą fazy takiej widocznej rujki, ale takie chyba niby ciche, gdy tak "mendziła"
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob cze 29, 2019 18:26 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Z wielkim bólem, ale zaczynam szukać nowego domu dla Lili. Jest już po sterylce, kocie feromony też nic nie dały.
Chyba przeważyła nad moją decyzją ostatnia sytuacja. Trafił do mnie na kilka dni maluszek. Majka standardowo bez problemu go przyjęła, natomiast Lila postanowiła, że się go pozbędzie...więc maluch musiał niestety te kilka dni przesiedzieć w łazience, żeby Lila nie zrobiła mu krzywdy.
Jeśli Lila nie akceptuje nawet małego kota, to chyba nie ma szans, żeby chociaż trochę polubiła Majkę, już nie mówiąc o jakiś następnych, które miałbym brać na DT.
Szkoda mi strasznie, ale tak będzie lepiej dla wszystkich.
Zaczął się sezon kociakowi, więc będzie ciężko znaleźć dom dla kilkuletniej kotki, ale jej ogłoszenia ruszają i oby się udało...

Anaaa95

 
Posty: 7
Od: Wto maja 12, 2015 17:29

Post » Sob cze 29, 2019 21:51 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Myślę, że to słuszna decyzja.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 19, 2019 19:55 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Z tego wszystkiego, zapomniałam się pochwalić, że Lili już gdzieś od miesiąca jest w nowym domu, w którym oczywiście jest kocią jedynaczką :) Chyba ta zmiana nie odbiła się zbytnio na jej psychice, bo kota zaaklimatyzowała się błyskawicznie i zachowuje się tak, jakby od zawsze tam była. Trafiła do super ludzi :)
Co do Majki, widzę, że zdecydowanie odżyła, już się nie chowa, bawi się i szaleje tak jak wcześniej, ale zdarza się, że chodzi, sprawdza kąty, miauczy, dlatego dalej utrzymuje, że potrzebne jej dodatkowe kocie towarzystwo (mnie chyba też, bo zrobiło się tak nagle pusto), ale dam jej jeszcze trochę czasu.

Dziękuję jeszcze raz za wszystkie rady !

Anaaa95

 
Posty: 7
Od: Wto maja 12, 2015 17:29

Post » Wto sie 20, 2019 0:00 Re: Kocia terrorystka. Jak dogadać ze sobą koty ?

Uff, dobrze, że się szczęśliwie skończyło! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 97 gości