ewkkrem pisze:Lusiu, Lusiu, co u Cię??? Jak zdrówko? U mnie w miarę dobrze. Wprawdzie duża na mnie nawrzeszczała bo ponoć za wcześnie zacząłem awanturę Nooo może troszkę wcześnie było, ok 3,30 w nocy, ale Amorka mnie w*%#@*ła!!! Maciek się dołączył a Mumiś ruszył na pomoc swojej ukochanej. Afera była na cztery fajery .
Pozdrawiam Cię serdecznie
Drops.
Dropsiu, uciekaj do nas, moja Duża już wytresowana i nie wrzeszczy na koty.