Ratować kota czy uśpić?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 13, 2019 7:00 Ratować kota czy uśpić?

Dzień dobry, mam 15-letniego kota, dotychczas zdrowego i bezproblemowego. I nagle ten kot w jakichś dziwnych okolicznościach złamał nogę i to w dodatku tak, że jedyną opcją jej operacja. Pani weterynarz kazała zastanowić się nad opcją uśpienia, bo kot stary, z anemią i albo tej operacji nie przeżyje, a jak przeżyje, to może się później męczyć. Czy ktoś miał doświadczenia z operacją u starego kota? Z jednej strony nie chcę przysparzać zwierzakowi dodatkowych cierpień (w końcu przeżył w dobrym zdrowiu dość długie życie i po co ma się teraz męczyć), ale z drugiej nie chcę ot tak po prostu uśpić kota, który oprócz tej złamanej nogi wydaje się całkiem normalny i zdrowy. Proszę, podpowiedzcie, bo muszę dziś z mężem podjąć decyzję.

Kotik

 
Posty: 4
Od: Wto sie 13, 2019 6:41

Post » Wto sie 13, 2019 8:29 Re: Ratować kota czy uśpić?

Dlaczego kot ma anemię?
Jeśli jest w dobrej formie to oczywiście że operować ale niekoniecznie u weta który sugeruje eutanazję przy złamaniu łapy u zdrowego 15 letniego kota.
Pytanie czy kot jest zdrowy poza złamaniem. O ile anemia nie wynika z krwotoku towarzyszacego urazowi to kot prawdopodobnie jest w ciezkim stanie ogólnym. To tez nie musi oznaczac wskazania do eutanazji ale moze uniemożliwić operacje do czasu ustabilizowania. Pytanie, co sie dzieje. To jest najwazniejsze do podjęcia słusznej decyzji. Kocurek mial badania krwi? Blade śluzówki mogą być objawem bólu.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto sie 13, 2019 8:32 Re: Ratować kota czy uśpić?

masz wyniki kota? wklej

i oczywiscie wybierz się do innego veta

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 13, 2019 8:36 Re: Ratować kota czy uśpić?

Jakie badania wet robił?
Jak wstawisz ktoś może więcej zobaczy
Dlaczego anemia ?
Co wet na to ?
To nie starość ,anemię tez można leczyć
Zależy jaki powód
Dlaczego ta noga złamana
W którym miejscu ?
Może wstaw opis jak masz

anka1515

 
Posty: 4067
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto sie 13, 2019 12:54 Re: Ratować kota czy uśpić?

Wstaw wszystko co masz, dostaniesz tu dużo bezcennych, dobrych rad, nasza koteczka też zaczęła chorować dopiero po 15 roku życia, dzięki odpowiedniej opiece (przeszła operację - usuwany guz, leczenie pnn) była z nami jeszcze ponad 3 lata, ZAWSZE warto walczyć o komfort życia kociego seniora, jeśli jego stan na to pozwala, od siebie dodam tylko żebyście przy okazji badań zmierzyli mu ciśnienie, to ważne bo koci seniorzy często chorują na nadciśnienie a to też prowadzi od wielu nieodwracalnych powikłań, mam wrażenie, że za rzadko w gabinetach proponuje się to badanie opiekunom. Pozdrawiam.
People who love cats have some of the biggest hearts around.

Susan Easterly

catwwoman81

Avatar użytkownika
 
Posty: 145
Od: Nie wrz 20, 2015 16:10

Post » Wto sie 13, 2019 16:23 Re: Ratować kota czy uśpić?

Serdecznie dziękuję wszystkim za odpowiedzi. wrzucam wyniki badań i prześwietlenie. Złamanie jest dość wysoko
Obrazek
Obrazek

EDIT (usunęłam dane osobowe z wynikow badan):
Serdecznie dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi.
Sprawa z kotem wygląda tak: nasz 15-letni kot złamał w nocy, gdy spaliśmy tylną kończynę (w niejasnych dla nas okolicznościach), Pani weterynarz (na podstawie załączonego zdjęcia) zakwalifikowała kota na operację, zaznaczyła jednak, że to stary kot, z anemią, może nie przeżyć narkozy i żebyśmy rozważyli opcję uśpienia. Pojechaliśmy jednak do drugiej pani weterynarz, która powiedziała, że na podstawie ww zdjęcia nie jest w stanie ocenić, jak wygląda złamanie (musimy jutro powtórzyć zdjęcie), ale wyniki badań kota są dobre (dołączam). Jesteśmy trochę skołowani, bo już założyliśmy, że uśpienie jest wręcz koniecznością. Tyle że kot, oprócz tego, że ciągnie za sobą tę złamaną nogę, która go boli, zdaje się wyglądać całkiem normalnie - mruczy, jak się go głaszcze, jakoś tam się przemieszcza z miejsca na miejsce, nawet sobie dziś zjadł z apetytem. Nie wygląda na kota, którego trzeba byłoby uśpić. Chcemy go ratować, w związku z tym pytanie: czy złamana kość może sama się zrosnąć? czy jest potrzebna operacja? a jeśli tak, to czy jest duże prawdopodobieństwo, że taki stary kot może jej nie przeżyć? czy nawet jeśli przeżyje, to jest duże prawdopodobieństwo, że będzie się później męczyć?
z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

Kotik

 
Posty: 4
Od: Wto sie 13, 2019 6:41

Post » Śro sie 14, 2019 1:25 Re: Ratować kota czy uśpić?

Podniosę
Ja w tel nie widzę tego złamania
Ale wet musi ocenić jak ono wyglada
Dla mnie wyniki nie są najlepsze do operacji kota
Może się wykrwawiałpo złamaniu ?
Ale płytki krwi są niskie
Może był zlepek i jest błąd maszyny
Nie wiem czy kot się nie wykrwawi wczasie zabiegu a tu jeszcze anemia
A czasu za dużo nie ma chyba do operacji
Trzeba zrobić usg narządów jamy brzusznej jak nie robiliście
Zrobić jonogram ,może tarczyce (wapń fosfor)
Podać leki od anemii
Zależy jak oceni lekarz złamanie jak się da to ja bym nie operowała
Miałam koty z wypadków (?) poprzetracane i kiedyś nie operowali
Były ze złamanymi miednicami ,ogonem łapami
Zależy od kota ,były w klatce ,były normalnie puszczone w pokoju
Ważne ,żeby kot nie szalał i się pozrastały
Bibi miał złamana nogę tylna i rozbite podniebienie
Łapa się zrosła podniebienie została mała dziurka po jakiś 2-3 latach udało mi się operować to podniebienie
Zaraz pękło z powrotem i kot chorował odszedł po 3 miesiącach
Jeżeli będzie troszkę kulał to nic mu nie będzie przeszkadzać
A narkoza wcale taka dobra nie jest

anka1515

 
Posty: 4067
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro sie 14, 2019 7:51 Re: Ratować kota czy uśpić?

Kot 15=letni jest kotem dojrzałym, ale nie sędziwym. Ten, jak rozumiem, ma znaną historię i do tej pory schorowany nie był, to dobrze rokuje. Narkozy są różne, moja 16,5 letnia kotka miała swego czasu robioną rozległą operację (nowotwór z zajętym węzłem chłonnym) w narkozie wziewnej. Dobrze ją zniosła i wbrew rokowaniom onkologicznym (6-18 m-cy) żyła jeszcze 2,5 roku i odeszła ze starości w pięknym wieku 19 lat.
Niechęć pierwszego lekarza do wykonania zabiegu może wynikać np. z braku możliwości technicznych do wykonania akurat tego zabiegu.
Poszukaj lekarza, który ma odpowiedni sprzęt i umiejętności.

Skąd jesteś?
Może ktoś doradzi specjalistę w Twoim rejonie.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Śro sie 14, 2019 17:35 Re: Ratować kota czy uśpić?

Bez względu na to, czy da się nogę złożyć, czy będzie ją trzeba amputować Wasz kot powinien po circa 2- 3 tygodniach od operacji znów czuć się dobrze. Swego czasu miałam na tymczasie Melę - kotka wiekowa (bez zębów, "na oko" 10+, pazury zdarte do macierzy, świeżo amputowana tylna łapa) - mimo że była najnowsza w domu, najstarsza i najmniej hm... sprawna bojowo :wink: , to jak jej wszedł w zasięg wzroku kot, to leciała prać. I zwiewało przed nią wszystko. Byliśmy przeszczęśliwi gdy znalazła bezkoci dom tymczasowy (który szybko stał się domem stałym), bo mimo wieku i braku łapki terroryzowała kociarstwo jak nikt. Tak więc warto walczyć i ratować kota.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 14, 2019 19:36 Re: Ratować kota czy uśpić?

Przy kocie któremu łapa się złamała nie wiadomo dlaczego (o ile nie jest wychodzący) i z niewiadomego tła niedokrwistością - koniecznie zrobiłabym usg jamy brzusznej.
Na wklejonym zdjęciu RTG nie widać zmian w kości ale zdjęcie jest niewielkie - trzeba by wykluczyć nowotwór.
Ale koteczka równie dobrze może być zarobaczona albo mieć jakiś przewlekły stan zapalny w jelitach czy jeść mało zdrowo. Na pewno trzeba wyjaśnić przyczynę - na początek powinna dostać w iniekcji wit. B12 i żelazo, warto jej też podać Unidox - i tak powinna dostać antybiotyk, warto by to było coś co leczy też rzeczy powodujące u kotów niedokrwistość tła zakaźnego.

Na pewno nigdy w życiu nie zostawiłabym jej bez operacji, byłoby to okrutne!
Kotka nie ma idealnych wyników czerwonokrwinkowych, ale poza tym są całkiem ok i powinna operację znieść dobrze. Wiadomo, nie jest młoda, krwinek przymało, ale to żaden powod by ją usypiać czy rezygnować z operacji. Koty powypadkowe mają często o wiele gorsze wyniki bo krew stracą w krwotokach, a się je operuje. Tylko trzeba w międzyczasie wyjaśnić z czego ta niedokrwistość bo to ona może bez diagnozy i leczenia skrócić koteczce życie. Trzeba też te kości dobrze obejrzeć, czy to nie jest złamanie patologiczne, spowodowane nowotworem.

Takie złamanie to cierpienie i ryzyko zakrzepu, nie można tego lekceważyć. Jeśli tam nie ma nowotworu - operowałabym bez wahania. Brak operacji nie jest żadną alternatywą :(
Eutanazja kota z powodu złamania też :(
Tym bardziej że koteczka ma wszelkie szanse przeżyć operację.
Pewnie, że może zdarzyć się jakieś powiklanie, starsza kotka jest bardziej zagrożona nimi niż młoda, ale to nie powód by nie dać jej szansy.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sie 14, 2019 22:26 Re: Ratować kota czy uśpić?

Mój kot był operowany w wieku 15 lat, i to trzykrotnie. Miał złośliwego raka płaskonabłonkowego pod językiem, czyli rokowania naprawdę kiepskie :( Z racji wieku miał również problemy z nadczynnością tarczycy i potem jeszcze doszła trzustka, ale jeszcze po tym ostatnim zabiegu mieliśmy jeszcze 10 dobrych miesięcy razem. Uważam, że absolutnie było warto o niego walczyć z kostuchą do ostatka.
BTW, przed ostatnim zabiegiem dostał serię kroplówek, żeby poprawić wyniki krwi (wysoka kreatynina i mocznik, o ile pamiętam).
Na Waszym miejscu poszukałabym lekarza cieszącego się najlepszą opinią w Waszej okolicy i skonsultowała z nim przed podjęciem decyzji.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw sie 15, 2019 5:54 Re: Ratować kota czy uśpić?

Serdecznie dziękuję wszystkim za odpowiedzi i słowa otuchy. Niestety, kota już nie ma. Zmieniliśmy lekarza i powtórzyliśmy badania oraz zdjęcie. Okazało się, że to złamanie jest tak paskudne, że wymagałoby skomplikowanej operacji, a później długotrwałego unieruchomienia. Z powtórzonych badań krwi wyszło, że anemia znacznie się pogłębiła. HCT z 24,3 spadło do 14. Było podejrzenie, że ta anemia wynikała z krwotoku wewnętrznego. Pani weterynarz skonsultowała się z profesorem, robiącym zabiegi i ten powiedział, że nie podejmie się operacji. W zasadzie powtórzyło się to co powiedziała pierwsza pani weterynarz. W tej sytuacji chyba nie miało sensu szukanie kolejnego specjalisty i dręczenie kota, tym bardziej że bardzo źle to wszystko znosił.
Decyzja niełatwa, ale pocieszamy się tym, że przeżył dość długie życie w zdrowiu i długo się nie męczył.

Załączam drugie zdjęcie RTG złamania.
Obrazek

Kotik

 
Posty: 4
Od: Wto sie 13, 2019 6:41

Post » Czw sie 15, 2019 9:59 Re: Ratować kota czy uśpić?

Przykre.Śpij kocinko. Aczkolwiek w takiej sytuacji rozwazalabym nie leczenie operacyjne złamania a raczej amputację łapki .
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw sie 15, 2019 13:53 Re: Ratować kota czy uśpić?

Ciężko podjąć taką trudną decyzję ...
Dobrze, że miał szczęśliwe życie w kochającym domu.
Śpij kocie [']
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 16, 2019 2:00 Re: Ratować kota czy uśpić?

Biegaj Kocie za TM [*]
Myśle ,ze tu mogło coś wcześniej się dziać a koty umieją ukryć ból
Mój Puchatek miał kilka razy robione badania ,miał mieć rinoskopie
Badania były ok
Wet przesunął badanie bo szedł na urlop
Po niecałych 3 miesiącach chyba w sobotę zrobił się niewyraźny
Pojechaliśmy do kliniki badania krwi morfologia bardzo silna anemia
Biochemia w porządku
Usg nie wiedzieli co się dzieje Nakłucie płyn w j brzusznej pod krwawiony
Dostał leki krew
Następnego dnia badania krwi jeszcze gorsze
Otworzyli nie było już wątroby ,na śledzionie zmiany
Koniec
Powiedzieli ,ze był bardzo spokojny ,bezstresowy ,ze przy takiej anemii żył
Później przypomniałam sobie ,ze chciał przeskoczyć z lodówki na półkę bardzo mała odległość i nie doskoczył
Musiał już być osłabiony ale nie widac po nim było tego

anka1515

 
Posty: 4067
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 182 gości