Byłam pod hutą, tym razem z Dorotą. Jadzi nie było, za to pojawiło się bardzo głodne płochliwe
Przypuszczam, że kot, który siedział pod samochodem, kiedy mnie nie było to właśnie było płochliwe. Panowie remonciarze o tym mówili. Kot jest duży, ale chudy. Dzisiaj nie miałam mięsa
, ale dostał dobrą puszkę, smakowało mu jedzonko.
Podjechałam też do Kulek. Żadnego jedzenia nie było, tylko mleko w misce
Zjawiła się chudziutka kocia mama. Była głodna, bo przestraszona chwytała kawałek jedzenia w pyszczek i uciekała. Dałam jej spokój, niech się naje. Zostawiłam 400g puszkę, jedna saszetkę i trochę suchej karmy. Kotka jest śliczna, bielutka z szarym ogonkiem. Malutkie to jednak, chudziutkie, powinna nabrać ciałka przed zimą.