Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 09, 2019 17:42 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Włości Niedzielskiego ostały się, ale pani doktor zastrzykująca po spojrzeniu na kartę Balbisi od dr Hildebrandta całkiem serio zapytała, czy ma zawołać pomoc do tego zastrzyku. Tam napisane: kotka agresywna :roll: Była grzeczna, ale uszy położone :strach:
Zuza, ja nieustająco zaglądam do Filutka, może nie zawsze się odezwę, bo mam nawał wszystkiego, ale myślami non-stop z Wami. Filutek to dzielny chłopak, czasem postraszy, że gorzej się czuje, ale potem przełom i daje radę! Jest piękny, dobry i bardzo mądry. Jeszcze długi czas przed Wami razem!
Parę słów popołudniem muszę. Wizytę miałam własną u stomatologa. Jadę, dzwoni komórka. Ja ślepa, nie widzę, kto dzwoni, ale odbieram. Wojciech Hildebrandt 8O Zamarłam ze strachu. A doktor dzwoni, żeby mnie poinformować, że z tego wymazu z gardziołka, który zrobił wyszło właśnie, że nie ma komórek rakowych, chyba, że się schowały bardzo głęboko pod tym ogromnym stanem zapalnym, ale raczej nie. I żebyśmy kontynuowali leczenie i widzimy się w przyszły piątek na kontroli. I jak się czuje Balbisia. Ja, że dobrze, że głos odzyskała, żywsza jest, że chyba idzie ku dobremu.
Powiem, że mam koty od dwudziestu lat, różni lekarze, różne lecznice. Nie zdarzyło się, żeby lekarz, który widział nas pierwszy raz w życiu osobiście oddzwonił 8O Jestem pod ogromnym wrażeniem nie tylko, co oczywiste, profesjonalizmu ale również bijącej na odległość empatii, miłości do zwierząt i takiego prawdziwego, ludzkiego ciepła.
Dobra, ja na ten fotel dentystyczny. Z nadmiaru wrażeń cała torebka wysypała mi się na ten fotel, pozbierałam, wrzuciłam do torebki, przeżyłam i w nogi z tego fotela. Pół godziny później orientuję się, że nie mam karty płatniczej :roll: Pominę drogę poszukiwania od rana, ostatecznie wracam do gabinetu pod ten fotel. Jest! :dance2: No, ale w fotelu. Między oparciem a siedziskiem. W takiej szparce. I wyjąć się nie da :evil: I tam została, ma przyjść pan technik konserwator, rozmontować fotel i wyjąć. Może w poniedziałek.
Wracam do domu, żeby Balbisi powiedzieć, że....itd.
I że doktor pytał, jak się czuje. I ona....ona wtedy....
Obrazek
Znowu ostrość mi siada. Tak, wyszła! Wyszła pierwszy raz od dawna :1luvu:
Tak na chwilkę, ale wyszła, lepiej się czuje moja żabka kochana :1luvu:
Jeszcze tylko sprawdzimy co jest za płotem, bo tak dawno nie zaglądałam, może myszka? Albo Kolczasty?
Obrazek
Pięć minut i wracamy do domu. Ale to było takie ważne pięć minut, takie bardzo, bardzo ważne! :ok:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sie 09, 2019 17:46 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Brawo!!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt sie 09, 2019 17:47 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

och wzruszyłam się :1luvu:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin


Post » Pt sie 09, 2019 18:44 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Balbisiu, jesteś cudowna! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 09, 2019 18:45 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Cudnie, Kochana, piszesz! Cieszę się wraz z Tobą i aż mi się łza zakręciła... Kochana Balbisia! Kochany dr Hildebrandt! :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Pt sie 09, 2019 19:54 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Jakby nie patrzeć Balbinka wygląda o niebo lepiej niż wtedy na grillu, jak jeszcze budyniowała. Przepiękna kocia panienka. Mogłaby jeszcze odrobinkę nabrać ciałka, ale futerko już śliczne.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt sie 09, 2019 21:37 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Tak, ciałka nabieramy. Wtedy na grillu, w zeszłym roku chyba, ważyła niecałe 3 kg. Mamy 3 i pół, a to pół to ostatnie 3 miesiące, więc tendencja właściwa. A jak to gardziołko bolało ostatnimi czasy i pewnie gorączka... :roll: Jej szczupłość to też tarczyca, kto wie, może wreszcie spadniemy z tego koszmarnego T4 o wyniku 15 :roll: Teraz Apelka od miesiąca dwa razy dziennie, oby z jakimś efektem, bo Balbisia jest lekooporna :(
I jeszcze coś się stało. Wyszła jeszcze raz o zmroku, już prawie ciemno było. Siedziała sobie na murku na schodach, oczywiście o dwa kroki od drzwi wejściowych, ale jaki luzik! Rozciągnięta, bystro obserwująca wszystko, na schodek, na murek, na schodek, leżymy, siedzimy, do domu nie chcemy, w końcu musiałam zabrać, bo czas do łóżka. Zapędziła mnie. Miau, za mną, już czas, kładziemy się, nie ociągaj się, ja chcę już natychmiast. Leży koło mnie z jedną łapką na laptopie i mruczy :1luvu:
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt sie 09, 2019 21:44 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Oby tarczyca się uspokoiła, kot przy nadczynności może zjeść słonia, a i tak schudnie

MaryLux

 
Posty: 159301
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 09, 2019 23:41 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15025
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 10, 2019 7:06 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Same dobre wieści (poza zaklinowana kartą oczywiście)!

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob sie 10, 2019 8:19 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Fajnie, że Balbisia znowu wychodzi, że się nie stresuje! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59703
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 10, 2019 8:22 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Oj, oj.
U Ciebie to zawsze się dzieje.
Mam nadzieję, że szybko odzyskasz kartę.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 10, 2019 8:38 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

Karta nie problem, ważne, że jest. Problemy namnożyły się na innym froncie, ale oby był to z dużej chmury mały deszcz, to znaczy, żeby tego deszczu nie było ani kropli.
A dzisiaj przyjedzie drzewo do kominka, idzie zima, drzewa nima :wink: , trzeba zgromadzić. I nie ma ludzi chętnych do przewiezienia taczką z ulicy i ułożenia za chałupą. Od czasu pińcset plus nikt w dzielnicy nawet za 25 zł za godzinę palcem nie ruszy bo się ludziom w głowach poprzewracało, aczkolwiek tyle bym nie dała, bo nie mam. Super. Robota mnie czeka, schudnę przynajmniej.
Dobrze, że upału nie ma.
A drzewo fajnie potem pachnie koło domu :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob sie 10, 2019 12:36 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje. Day by day. Ufff....

https://demotywatory.pl/4941620/Z-kotam ... ie-poczuje

Na Ofelię by chyba nie podziałało...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 104 gości