Ludzie kochana są trudni , a ja juz tak bardzo mam dośc ...Często mam doła za wiele tego a to po mnie nie spływa...Bo odbieram wszystko inaczej co to zwierze czuje itd...Zabierasz taką bide z ulicy i widzisz jak się zmienia i jaki jest szczęśliwy...A te które zostana którym nikt nie pomoże to boli bo też by chciały miec jakoś normalnie..Dlatego tłumaczę sterylka to podstawa a rozmnażanie jest złe ...Mnie rozmnażanie boli i każdy widok małych i serce w kawałkach...
Ale pare dni mam doła a każda u mnie złapana kotka daje mi kopa i mi lepiej ...Dzień w którym nie widzę nic to dzień udany , wtedy skupiam sie na swoich nie na mysleniu co tu zrobić....Zawsze mówię zrobiłam dość ale z każdą nową bidą mysle znów co tu wykombinować to chore wiem , i wiem że ja jestem chora dlatego ta zbieraczka mi pasuje ...Bo tak ciężko odwrócić wzrok od bidy i pójśc sobie dalej i spać spokojnie...
A tu moje kupiłam im robaczka , one zadowolone i ja też
Oskar ze schronu w szoku co to , ma biedronkę między łapkami
Kubus tyłem
I Rambek jestem zajebisty , brak oczka i co z tego ha
Zuza po wypadku ja też zjadały mady , utyka na tylna łapkę ..Ale komu to przeszkadza
Kapsiu
Tolerancja ludzie niech sie uczą
Iwan
Putin i Płaska
Smarczek bardzo kochana kotka , kradnie serducho.Potrafi sie tak przytulic i osmarkac ma problem z zatokami...Jest świetna.
Heniu kurczakowy dziadek tylko je kurczaka nic innego , a jakięś nowe legowisko kocyk ..No Heniu juz jest jest boski...
I w upalny wieczorek
Kocham to zdjęcie
Pozdrawiamy