Cześć
Mam problem z moim dwuletnim kastratem.
Od pewnego czasu sika gdzie popadnie mimo, że kuwetę ma czystą. Żwirek też używam ciągle ten sam i jakoś wcześniej było wszystko ok.
Fred uwidział sobie jedno miejsce na dywanie, moje kapcie i ścierki kuchenne :/ :/ :/ Sika do zlewu w kuchni i na czyste naczynia. To jest już jakiś koszmar. Nie wiem jak go tego oduczyć i dlaczego to robi. Parę miesięcy temu miał zapalenie pęcherza, leczyłam go, jeździłam do kliniki, wyzdrowiał. I nawet wtedy nie robił takiego syfu. :/ Proszę doradźcie jak sobie z tym poradzić, bo nie mam już sił na walkę z siuśkami. :/