Nagła agresja u kota względem drugiego?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 02, 2019 11:14 Nagła agresja u kota względem drugiego?

Hej, nie wiem czy pisze w dobrym dziale, ale potrzebuje pomocy. Otóż, sprawa wyglada tak, ze mam dwa koty od dawna, żyły ze sobą w zgodzie aż do dziś, kiedy starsza kotka wypadła z okna, zanim się zorientowałam i ja znalazłam minęło na pewno sporo czasu. Nic jej się na szczęście nie stało, byłam u weta, zrobił jej się krwiak w pęcherzu, ale dostała jakieś leki i przeciwbólowe, jest wszystko ok. Natomiast: młodsza kotka nagle stała się bardzo agresywna do drugiej (tej co wypadła z okna). Nigdy nie widziałam takiej agresji u swojego kota, stoi 5 metrów od niej, jeży się jak cholera i fuczy tak, ze słychać ja na parterze, a gdy ta starsza próbuje się zbliżyć ta się na nią rzuca...oddzieliłam je narazie. Dodatkowo zachowuje się tez tak względem mnie... pytałam weterynarza, powiedział, ze być może to jest to, ze ta młodsza czuje zapach krwi od drugiej i żeby ja przemyć - tak zrobiłam, jednak nie podziałało... miał ktoś taka sytuacje? Ktoś wie jak to rozwiązać? Boje się je zostawić razem, bo się pozabijają, a jednocześnie nie może być tak ze jedna jest zamknięta w jednym pokoju, a druga w drugim... proszę o pomoc

taliathere

 
Posty: 2
Od: Pt sie 02, 2019 11:05

Post » Pt sie 02, 2019 12:32 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

Czemu nie mogą być odizolowane? Musi tak być, żeby sytuacja się unormowała.
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34181
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pt sie 02, 2019 15:07 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

Na pewno nic nie jest kotce, która wypadła przez okno ? Miała cała diagnoze po wypadku ? Może zachowuje sie inaczej ? Drugi kot może wyczuwać dolegliwość. Jednak powinnaś pomyśleć o odizolowaniu kotów na jakiś czas.

Olka_W

 
Posty: 156
Od: Śro sie 08, 2018 11:48

Post » Pt sie 02, 2019 15:23 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

Trzeba je bezwzglednie odizolować, kotka na pewno bez zadnego szwanku nie wyszła skoro ma krwiaka w pęcherzu, jak do tego dojdą ataki agresywne drugiego kota to się zupełnie posypie.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pt sie 02, 2019 15:28 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

maczkowa, dokładnie agresja powoduje stres u obu osobników. Ciężko w takich warunkach będzie kotce powypadkowej dojść do siebie. Kotka potrzebuje spokoju i opieki.

Olka_W

 
Posty: 156
Od: Śro sie 08, 2018 11:48

Post » Sob sie 03, 2019 4:59 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

Ja się tylko dopytam - w jaki sposób wet zdiagnozował krwiaka w pęcherzu?
Kotka miała usg?
Mam nadzieję, a nie ze diagnoza została postawiona na podstawie tego że np. kotka oddaje mocz z krwią?
To usg - które mam nadzieję ze było - warto powtórzyć po kilku dniach, razem z rtg bo po takim urazie powypadkowym (skoro kotka ma krwiaka to znaczy że upadła bardzo źle a cała siła uderzenia poszła w brzuch) czasem krwiaki np. na śledzionie czy wątrobie albo krwawienia wewnętrzne - wychodzą dopiero po pewnym czasie. Kotce po 2-3 dniach trzeba też zrobić badania krwi (nawet jeśli usg wyszło ok) - żeby sprawdzić że nie podkrwawia gdzieś dyskretnie.

Tak naprawdę konieczność izolacji (jest niezbędna!) to Wasz najmniejszy problem.
Niestety - takie są konsekwencje nie zabezpieczenia okien. Takie albo gorsze.
Twoja kotka wyleciała z okna przez Waszą decyzję - to że teraz wygląda ok, szczególnie że dostaje leki przeciwbólowe, nie oznacza że jest zdrowa.
Upadła bardzo źle, doznała urazów narządów jamy brzusznej. Jest tak samo zagrożona jak dziecko które by wypadło z okna. Po prostu gruchnęła o glebę.
Dziecko by leżało w szpitalu - kota masz w domu.
Ale jeśli zbagatelizujesz problem - kotka może umrzeć w każdej chwili bo się okaże że np. wylazł jej wielki krwiak na wątrobie i pękł w chwili spięcia z drugą kotką albo o tak. Dodatkowo tak obita kotka nie może być narażona na ataki drugiej kotki. W czym problem z izolacją?
Jej brak to niepotrzebne cierpienie i zagrożenie dla chorej kotki oraz ryzyko że ta agresja pierwszej się utrwali.
Weź też pod uwagę to że ataki drugiej kotki mogą świadczyć o tym że kotka która wyleciała z okna jest w gorszym stanie niż to się wydaje.

Blue

 
Posty: 23414
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob sie 03, 2019 6:44 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

Blue pisze:Ja się tylko dopytam - w jaki sposób wet zdiagnozował krwiaka w pęcherzu?
Kotka miała usg?
Mam nadzieję, a nie ze diagnoza została postawiona na podstawie tego że np. kotka oddaje mocz z krwią?
To usg - które mam nadzieję ze było - warto powtórzyć po kilku dniach, razem z rtg bo po takim urazie powypadkowym (skoro kotka ma krwiaka to znaczy że upadła bardzo źle a cała siła uderzenia poszła w brzuch) czasem krwiaki np. na śledzionie czy wątrobie albo krwawienia wewnętrzne - wychodzą dopiero po pewnym czasie. Kotce po 2-3 dniach trzeba też zrobić badania krwi (nawet jeśli usg wyszło ok) - żeby sprawdzić że nie podkrwawia gdzieś dyskretnie.

Tak naprawdę konieczność izolacji (jest niezbędna!) to Wasz najmniejszy problem.
Niestety - takie są konsekwencje nie zabezpieczenia okien. Takie albo gorsze.
Twoja kotka wyleciała z okna przez Waszą decyzję - to że teraz wygląda ok, szczególnie że dostaje leki przeciwbólowe, nie oznacza że jest zdrowa.
Upadła bardzo źle, doznała urazów narządów jamy brzusznej. Jest tak samo zagrożona jak dziecko które by wypadło z okna. Po prostu gruchnęła o glebę.
Dziecko by leżało w szpitalu - kota masz w domu.
Ale jeśli zbagatelizujesz problem - kotka może umrzeć w każdej chwili bo się okaże że np. wylazł jej wielki krwiak na wątrobie i pękł w chwili spięcia z drugą kotką albo o tak. Dodatkowo tak obita kotka nie może być narażona na ataki drugiej kotki. W czym problem z izolacją?
Jej brak to niepotrzebne cierpienie i zagrożenie dla chorej kotki oraz ryzyko że ta agresja pierwszej się utrwali.
Weź też pod uwagę to że ataki drugiej kotki mogą świadczyć o tym że kotka która wyleciała z okna jest w gorszym stanie niż to się wydaje.

:!: :!: :!:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob sie 03, 2019 12:54 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

Dużo tu ostatnio jednorazowych nicków.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Sob sie 03, 2019 13:23 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

Muireade pisze:Dużo tu ostatnio jednorazowych nicków.

Często w podobnym typie pisane.
Szybko znikające wątki gdzie nie ma wpisów autorów.

Nic to, zobaczymy co i jak.
Ważny kot, koty... jeśli są.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon sie 05, 2019 15:49 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

Tak, kotka miała usg i byłam z nią na kontroli wczoraj, wet powiedział, ze potrzebuje odpoczynku i dojdzie do siebie. Są odizolowane oczywiście, bo zdaje sobie sprawę z tego ze dla kotka to jest duży stres kiedy druga tak na nią reaguje, a potrzebuje spokoju. Wiec spokojnie, koty są osobno, pierwsza ma spokój, ciszę i odpoczynek. Po prostu nie chce żeby były odizolowane już na wieki, bo jest mi przykro, ze jedna jest zamknięta w jednym pokoju, a druga w drugim, po prostu...

taliathere

 
Posty: 2
Od: Pt sie 02, 2019 11:05

Post » Wto sie 13, 2019 20:55 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

Mam dokładnie w tej chwili taka sama sytuacje.Mam kota i kotke.Kot wysterilizowany.Mieszkaja ze soba juz ponad 1,5 roku i było ok.Byłem u fryzjera z kotem i jak wróciłem od fryzjera ,kotka dostała jakiegos szału.Zaczeła atakowac go,nas w sumie tez.Jak narazie sa rozdzielone .Moze to kwestia nowych zapachów jakie zebrał kot po wizycie u fryca.

mpyro

 
Posty: 4
Od: Nie maja 27, 2018 0:45

Post » Śro sie 14, 2019 10:47 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

Może jednego kota daj na jakiś czas komuś z rodziny albo znajomym. Taka rozłąka może dobrze im zrobi ;)

afina

Avatar użytkownika
 
Posty: 4
Od: Wto sie 13, 2019 21:14
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sie 15, 2019 7:59 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

IHMO, to nie jest dobra rada, szczególnie co do drugiego, fryzjerskiego przypadku, kotom rozłąka nie robi co do zasady "dobrze", a w tym wypadku dodatkowo kot w innym domu może nabrać jeszcze innych obcych zapachów i naprawdę agresja może się utrwalić.

W pierwszym przypadku, gdy kicia jest chora, a nie byłoby możliwości izolacji w domu, to mogłoby być jakieś rozwiązanie, ale myslę, że po takim okresie sprawa się jakoś rozwiązała, unormowała.
@taliathere, napiszesz coś?
@mpyro, a co z Twoimi kotami?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw sie 15, 2019 18:29 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

Jest postęp.jak wychodzimy do pracy sa rozdzielane.Po powrocie przebywaja w tym samym pokoju.Kotka jeszcze cały czas go obserwuje i nieraz cos tam syknie,ale dajemy rade.Nie wiem,moze cos zdziałały feromowny ,które kupilismy.Jeszcze nie odwazymy sie zostawic ich samych razem.

mpyro

 
Posty: 4
Od: Nie maja 27, 2018 0:45

Post » Czw sie 15, 2019 22:20 Re: Nagła agresja u kota względem drugiego?

I słusznie!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59702
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 190 gości