» Śro lip 31, 2019 17:54
Re: "..bo kot ginie, gdy.." UFO W DOMU!!! gusiek1 - dziękuję
Nie jestem zadeklarowaną przeciwniczką wychodzenia kotow - ale zdecydowanie popieram zadbanie o maksymalne bezpieczeństwo kota wychodzącego. Mając tak piękny ogród, jaki ma Adam, bardzo bym chciała, aby mogły z niego korzystać moje koty. W sposób dla nich bezpieczny. w dzisiejszych czasach naprawdę jest co najmniej kilka na to sposobów.
Istota tkwi w wyciąganiu wniosków z danej sytuacji w oparciu o fakty.Przedstawiłam Wam moją wymianę smsową własnie w tym celu. Pani z którą ja prowadzilam dobrze wiedziała, ze nie jestem właścicielem szukanego kota. A mimo to to ona własnie zaczęła drążyć kwestię wychodzenia pokazując ją jako błąd z naszej (osób szukających) strony. Bądźmy uczciwi, pomyśłałam, i rozmawiajmy o faktach, czyli o błedach popełnionych przez obie strony, także przez dt. To było za dużo - emocje pani wzrosły tak bardzo, ze nie była w stanie przyjąć do wiadomości, zę zgadzam się z nią, zę wypuszczanie bez kontroli kota w tak ruchliwym miejscu jest niebezpieczne, nie była w stanie dopuścić do wiadomości faktu, ze też pewnie bym zabrała kota z ruchliwej ulicy, nie była w stanie usłyszeć i przeczytać, zę dziękluję jej za to i nie była w stanie przyznać, ze dt też popełniło błędy i warto z nich wyciągnac wnioski na przyszłośc, dla dobra kotow.
Bądźmy uczciwi wobec faktów zamiast z nimi dyskutować lub im zaprzeczać. Wyciągajmy wnioski dla dobra kotow. Bo na to mamy wpływ.
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI...""Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...