Pralcia zaprasza 7

[jolabuk5]

Co Ci Duża wywinęła, Księżniczko Ofelio?
Kitek dopytujacy

[MB&Ofelia]

Co Ci Duża wywinęła, Księżniczko Ofelio?
Kitek dopytujacy

Kitek. Moja Duż to jezd gapa i piedroła zupełmnie jak Mała Ciorna. I ma szkrelozę. Ale o swoim śniodanku to pamiąta, a kotkowe śniodanko to już se możmna zapomnić!
Książniczka Ofelja

[jolabuk5]

Oj, to rzeczywiście poważne zaniedbanie! I co zrobiłaś? Byłaś glodna?
Kitek

[MB&Ofelia]

Kitek. Nie byłam specjalmnie głodmna, ja rano rzadko kiedy jezdę głodmna. Ale mogłabym być głodmna! Albo Mała Ciorna Mogłaby być głodmna! No to udawałyśmy że się ledwo na łapciach słoniamy coby Dużą wyrzucało sumnienie
Książniczka Ofelja

[Hannah12]

A lubisz być u zastępczych Dużych Pysiu?
Kitek ciekawy

Raczej tak

[jolabuk5]

A lubisz być u zastępczych Dużych Pysiu?
Kitek ciekawy

Raczej tak

To fajnie mieć takich zastępczych Dużych Pysiu!

Księżniczko Ofelio, to dobrze, że nie zgłodniałyście Ale też fajnie, że pokazałyście Dużej, jakie byłyście głodne!
Kitek

[MalgWroclaw]

Nie ma to jak wracać do domu późno i myśleć, że się już nie pójdzie z wypełnionym kwitem dla wspólnoty do skrzynki, bo się nie ma siły. A potem człowiek trafia na zepsuty zamek w drzwiach do własnego mieszkania i musi się wykazać nadprzyrodzoną aktywnością. Już próba wezwania ślusarza może okazać się porażką. Pierwsza pani, która odebrała telefon żądała dokumentu z zameldowaniem (a na dowodach nie ma), albo wezwania policji, a na początku zapytała, czy nikogo nie ma w domu (!).
Na szczęście znalazł się wyjątkowy pan. Przyjechał, naprawił zamek, nie żądał niczego, poza kluczem do sprawdzenia, wziął mniej pieniędzy, niż zapowiadał.

[jolabuk5]

Ojej, ciociu... Dobrze, że Ci się udało i ten Pan pomógł!!! Okropnie, jak nie można wejść do domu
Sabcia

[MalgWroclaw]

Trochę zjadłam, a duża wróciła z podwórka. Siedzieliśmy cichutko, nawet, jak ten pan przyszedł do domu, bo wiedzieliśmy, że się dzieje coś złego. W nocy duża źle się czuła. Teraz mówi, że nikogo nie było na podwórku, zostawiła jedzenie i wodę
Pralcia

[jolabuk5]

Pralciu wy też czuliście niepokój, prawda? No bo jak to, Duża przed drzwiami, a nie wchodzi do domu... Szczęście, że Duża sobie poradziła, jak zawsze!
Kitek

[Anna2016]

Miau, Pralciu, to straszszne że ten zamek się zaciął, jak Wy i Wasza Duża musieliście się niepokoić
My to rozumiemy, bo nasz zamek od wewnętrznych drzwi też szwankuje. Dużej powiedział ktoś życzliwi żeby spróbowała kupić "WD40" ponoć pomaga.... Duża kupi...
Spokojnej nocy dla Was. Zunia

[MaryLux]

Oj, to straszne, na wszelki wypadek poproszę o namiar na tego pana

[MalgWroclaw]

Oj, to straszne, na wszelki wypadek poproszę o namiar na tego pana

Jest w pw.

[MalgWroclaw]

O trzeciej w nocy dostałam kroplówkę. Duża zasnęła wieczorem, bo była zmęczona, a wczoraj mi nie dała, nie miała siły. Bardzo mało zjadłam. Duża wróciła z podwórka, biegł jeden kot, ale on nie podchodzi do dużej. Trzymajcie łapki za dużą i za nas
Pralcia

Nie mogłam jej zrobić kroplówki po przejściach z panem ślusarzem, bo wpuściłabym w kociałko hektolitry własnego stresu.

[ASK@]

Trzymamy