Moja trzynoga kotka znów miała wypadek. Złamał jej się kręg w połowie ogona (prześwietlenie RTG). Powyżej złamania (w kierunku czubka) nie ma czucia i ogon jest zimny. Jestem przerażona, ogon jej służył zamiast czwartej łapy,świetnie sobie radziła, a bez połowy ogona może nie być tak dobrze. Jaka jest szansa, że ogon wróci do normy? Podaje jej codziennie syrop przeciwbólowy co 24 h, lekarz weterynarz tylko golił ogon, zrobił prześwietlenie (na moją prośbe, bo na oko stwierdził, że jest okej!) dwa razy podał steryd i tyle :/ W domu postawiłam jej w miejsce złamania dwie pijawki, żeby przyspieszyć krążenie. Niestety, ogonek nadal jest chłodny, ale na szczęście nie jest zimny. Nie widzę, aby był zasiniony, czy żeby wdała się martwica. Nie wiem co mogę jeszcze zrobić... Finansowo też mnie to wszystko wykańcza. Kotka też cierpi, najpierw wypadek z łapą, potem z ogonkiem.