Annuszka [*] & Pafnucy & Leon pies <3

Hania była już u weta?

Była była, nie zdążyłam odebrać wyników badania moczu ale pan doktor delikatnie (przynajmniej tak mi się wydaje) wycisnął mocz do badania bez potrzeby usypiania. Nie była zachwycona ale jak zwykle grzeczniutka i spokojna. Dodam, że od soboty nie sika w inne niż kuweta miejsce, weterynarz jest praktycznie pewny, że to była kwestia żwirku. Badanie jednak się przyda żeby wykluczyć ewentualne inne przyczyny.

To by było super! Żwirek zmieniony i po problemie :1luvu:

Najtańszy żwirek w kuwecie załatwiłby sprawę :piwa:

Co prawda trochę kontroluję czy każdy sik w kuwecie, ale dyskretnie, żeby mi się kot nie spłoszył :oops:

Dzielna Hania

Oby faktycznie była to kwestia żwirku :ok:

My też mamy wybrednego kota pod względem zwirkunwiec wszystko możliwe.

Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka

I jak wyniki?

Melduję, iż dzielny Haniutek jest zdrowy. Sikanie na wyrko skończyło się wraz ze zmianą żwirku i od tamtego czasu już nie zdarzyło się jej siknąć gdzieś indziej poza kuwetą. Czyli juz dokładnie okrągły tydzień. Nie dokonała zbyt wielu zniszczeń, materac jest w stanie nienaruszonym.

Macie jakieś pomysły na pozbycie się zapachu kociego moczu? Kotka mojego znajomego zachorowała, zapalenie pęcherza i piasek, zdążyła mu dokumentnie zasikać sofę, zastanawiamy się, czy jest do uratowania. Ja używałam octu, wody utlenionej i sody, ale na świeże siki. Efekt znakomity. Ale stare plamy?

Ocet soda. Warto próbować wiele do stracenia nie ma.

Jakiego żwirki używałas?? Bo mnie ciekawi cy to się zbieglo z akcją u Pixiora. Bo mieliśmy identycznie.

Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka

No tak myślałam, że ocet jest niezawodny :ok:

Historia z sikaniem zaczęła się od zakupu żwirku z rossmana, Prince roślinny o zapachu trawy. Niestety nie od razu skojarzyłam te dwa fakty :oops:

U nas przygody były po catbescie ale kupione w kakadu a nie w zoooplus.
Może długo stal
Bo nawet ja wyczułam że coś z tym żwirkiem jest nie tak jak czyscilam. Ze jest taki inny niż zwykle

Wysłane z mojego LYA-L29 przy użyciu Tapatalka

kotelsonciorny pisze:Historia z sikaniem zaczęła się od zakupu żwirku z rossmana, Prince roślinny o zapachu trawy.

Przedziwna sprawa, bo dla mnie ten żwirek jest rewelacyjny, koty również go lubią. Koleżanka ma dokładnie takie samo zdanie. Problemem jest cena. Ale jak zawsze, każdy kot jest inny i trzeba wychodzić naprzeciw jego potrzebom. Cieszę się, że Hania ma dobre wyniki :ok:

A czy ten żwirek nie pachnie człowiekowi dziwnie? Bo ja miałam straszny kryzys przez jego specyficzny zapach, ale może trafiłam na takie opakowanie?

Wesołych świąt!! Życzą duzi z burasami i Ćiornym
Obrazek

Annuszka [*] & Pafnucy & Leon pies <3

Kto przegląda forum