Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ewa.KM pisze:Miałam matkę z dorosłą córką. Często się tuliły, lizały, ale czasami odskakiwały od siebie jak oparzone prychały i syczały a nawet strzelały z liścia.
ewar pisze:Moje koty żyją w zgodzie, nie mam z tym problemu, ale czasem są starcia. Nie jest to agresja, jedno pogoni drugiego, a potem razem się bawią, śpią na jednym posłanku...itd. Dzisiaj rano mała Stella pogoniła Pusię Staruszka uciekała przed nią, wskoczyła i szafkę i na tym koniec. To raczej Pusia waliła łapą i koty schodziły jej z drogi. A tu Stella się postawiła. I dobrze. Najlepiej się nie wtrącać.
Aterna pisze:W zeszłym tygodniu moja koleżanka przygarnęła kotka. Wyszłyśmy z Koscioła i pod autem był kocie ok. 4-5 mcy. Był bardzo wygłodzony i miał bardzo silny odruch ssania.
Szukał..
Niestety nie wiem jak załączyć zdjęcia.
Obecnie przebywa u mojej koleżanki, która ma już jednego kota i psa. Pojawienie sie nowego domownika wywołało wiele złości i agresji u zwierzat. Na szczęście wydaje się, że juz sie przyzwyczajają do siebie.
mir.ka pisze:bo 3 koty to w sam raz
ewkkrem pisze:mir.ka pisze:bo 3 koty to w sam raz
Mir.ka - absolutnie się z Tobą nie zgadzam . Muszą być cztery i ... to jest optymalna liczba!. Jak mawia Noel1 - w każdym kątku po kociątku
SabaS pisze:ewkkrem pisze:mir.ka pisze:bo 3 koty to w sam raz
Mir.ka - absolutnie się z Tobą nie zgadzam . Muszą być cztery i ... to jest optymalna liczba!. Jak mawia Noel1 - w każdym kątku po kociątku
Ciekawie się robi. Doszliśmy do czterech kotów. I jaka argumentacja. Kto da więcej?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 283 gości