MaryLux pisze:A indyczka też jadasz, zięciu?
Koffana teściowa , nie lubiamy indyka . Jak duża ostatnio rozmroziła to ... dała nam trochę, a że nie chcieliśmy jeść to se sama dla siebie kotleta zrobiła . Wynika z tego jasno, że duża nas obżera
Drops.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:A indyczka też jadasz, zięciu?
ewkkrem pisze:MaryLux pisze:A indyczka też jadasz, zięciu?
Koffana teściowa , nie lubiamy indyka . Jak duża ostatnio rozmroziła to ... dała nam trochę, a że nie chcieliśmy jeść to se sama dla siebie kotleta zrobiła . Wynika z tego jasno, że duża nas obżera
Drops.
mir.ka pisze:ewkkrem pisze:MaryLux pisze:A indyczka też jadasz, zięciu?
Koffana teściowa , nie lubiamy indyka . Jak duża ostatnio rozmroziła to ... dała nam trochę, a że nie chcieliśmy jeść to se sama dla siebie kotleta zrobiła . Wynika z tego jasno, że duża nas obżera
Drops.
u nas lepszy gotowany indyk niz surowy
a kotleta wam nie dała? , nic? sama zjadła?
ewkkrem pisze:Ciociu Mir.ka, nie dała! Mówi, że solone i pieprzone to nie dla nas. Sama zeżarła A gotowanego nie próbowała. A długo musi gotować? Może takie gotowane byłoby lepsze
Lusiu, Mania mogła mieć "dobry gust" . Zapędzę dużą go gara - niech gotuje .
Drops.
mir.ka pisze:
indyk nie gotuje się długo, a dla kotów nie musi byc całkiem ugotowany
ostatnio gotowałam pół godziny, mozna sprawdzic widelcem jaki jest
i ja jeszcze dodaje szczyptę soli pod koniec gotowania, bo bez soli nie zjedzą
ewkkrem pisze:mir.ka pisze:
indyk nie gotuje się długo, a dla kotów nie musi byc całkiem ugotowany
ostatnio gotowałam pół godziny, mozna sprawdzic widelcem jaki jest
i ja jeszcze dodaje szczyptę soli pod koniec gotowania, bo bez soli nie zjedzą
Spróbuję, dzięki
ewkkrem pisze:Ciociu Mir.ka, nie dała! Mówi, że solone i pieprzone to nie dla nas. Sama zeżarła A gotowanego nie próbowała. A długo musi gotować? Może takie gotowane byłoby lepsze
Lusiu, Mania mogła mieć "dobry gust" . Zapędzę dużą go gara - niech gotuje .
Drops.
ewkkrem pisze:No tak, a Drops znowu powie, że go obżeram . Problem u mnie taki, że zamrożone porcje indyka i kurczaka wyglądają identycznie. Jak wyciągam z zamrażalnika to nie wiem - kotom czy sobie
MaryLux pisze:Ja zawsze kupowałam po 1-2 medale i od razu je gotowałam
ewkkrem pisze:MaryLux pisze:Ja zawsze kupowałam po 1-2 medale i od razu je gotowałam
Ja chodzę do sklepu raz na dwa tygodnie . Jak spotkam coś ciekawego to kupuję tyle, żeby mi się zmieściło do zamrażalnika .
ewkkrem pisze:Gotowany indyk też jest beeeeeeeeeeeeeeeeeee
Drops, Amorka, Mumiś i maciek
Moli25 pisze: My zjemy wszystko co zaczyna się od słowa MIĘSO z.... gotowane, parzone, surowe
Moli I Fuksio
Użytkownicy przeglądający ten dział: Drrr i 145 gości