OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 22, 2019 5:54 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Nie napisałaś do tej pory czym i co ile karmisz kota!
Unikasz pytania jak ognia.
Bastet na samym początku odezwała się do ciebie oferując pomoc. Ty udałaś, że tego nie widzisz. Jednocześnie mając żale do wszystkich, że nie masz pomocy. A uwierz, dużo by dało odezwanie się do niej.
To małe kocię i nie cieszyłabym się na wyrost z dobrych efektów. Dlaczego? wykarmiłam wiele takich maluszków i wiem jedno, nigdy nie ma pewności, że się uda. Wystarczy godzina by zdrowie poszybowało w dół. Napisz co kot je, ile je , ile przybywa na dzień (trzeba prowadzić zeszyt) ,ile wypróżnień...
Coś się zaparła na odrobaczanie kota!? Ona jest za słaba i za mała by pchać w nią kolejną truciznę. :strach:
Czym i jak karmisz kota?! To ważne!

A tak na marginesie. Nie jesteś jedyna co ma dzieci, ciąże, rodzinę... i opiekuje się kotami z pełnym poświęceniem. Skorzystaj z pomocy i nie eksperymentuj na żywym kocim dziecku!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 22, 2019 6:49 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

@ASK, tym razem mamma napisała- co 4-6h, krowim mlekiem z convą.
Myslę, że ile mogłysmy pomóc, to pomogłyśmy, mamma skorzystała, ile chciała.

Życzę malutkiej zdrowia i żeby się jej i Wam razem wiodło.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon lip 22, 2019 8:07 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Miałam nadzieję, że odstąpiono od tego krowiego mleka! Jest ono zabójcze dla kociąt. Doi tego jeszzce mających problemy ze zdrowiem, osłabionych, jelitowych. Jest tyle możliwych srodkó ,innych i bardziej odpowiednich dla kocich dzieci a ludzie zapierają się na mleko krowie.Najbardziej niezdrowe dla kociąt.
To jest jednym z przyczyn takiego brzuszka. Jelita zagazowują się. Zabijana jest flora bakteryjna. Kot nie trawi laktozy a ta z czasem daje coraz gorsze jego samopoczucie. Trzeba podawać Espumisan dla niemowląt 2 razy dziennie. I przejść na samą Convę jeśli nie ma koziego mleka. Papka musi być gęsta (jak śmietana lu ciasto na naleśniki) ,bardzo ciepła i podawana zawsze świeża. Koty maja temp powyżej 38 i taką winna mieć mieszanka. Od matki treż takie ciepłe mleko dostają. Lepiej trawią i lepiej brzuszki reagują. Karmienie co 3-4 godziny. Podawanie Lakcitu by flora bakteryjna się odbudowała. Kot winien być trzymany w cieple. Nie jest wazne ,że na dworze jest ciepło. To małe stworzenie i osłabione. Musi mieć możliwość ogrzania się i ew rezygnacji z tego. Poduszka elektryczna, butelka z ciepłą wodą, termofor.... Koniecznie jakis futrzak by miała sie do czego przytulić. Ja noszę malce przy sobie tworząc z odwrotnie założonej bluzy kangurzą kieszeń. Obwiazuję jeszzce czymś by kot mi się nie wysunął. Co dzień o tej samej porze kota się waży. Zakładam zeszyt gdzie wszystko wpisuję. Ile zjadły, ile ważyły, jak kupale, jaka temperatura...
Takie kruszynki z dnia na dzień mogą zachorować. Wystarczy chwila by był odjazd. Dlatego rutyna dnia jest ważna. Wszelkie odstępstwa winny budzić niepokój. Waga deczko staje a nawet leci w dół gdy koty otwierają oczy lub ząbkują.
W żadnym wypadku nie można odtrąbić sukcesu bo każdy przeżyty dzień jest cudem. Trzymam kciuki. I daruj sobie mleko krwoie proszę. Podawaj Espumisan i Lakcid.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 22, 2019 8:24 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Jeszcze tylko dodam do tego, co Ask napisała- nie wiem, co oznacza "normalna" konsystencja kupy, o której pisałaś. Prawidłowe kocie kupki są stałe, dobrze uformowane, nie mogą się rozciapciać po wyjściu z kociaka, nie ma nic budyniowego w nich. Jeśli jest coś innego, to jednak może być to reakcja na nieprawidłowe pozywienie= taka krótkofalowa, oprócz skutków długofalowych, które moga nastąpić, jak opisała ASK.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon lip 22, 2019 10:02 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

ASK@ pisze:Miałam nadzieję, że odstąpiono od tego krowiego mleka! Jest ono zabójcze dla kociąt. [...] Kot nie trawi laktozy [...]

Z całym szacunkiem, ale plagą - pożytecznego skądinąd forum miau - jest tendencja do przemawiania z pozycji jedynie słusznej wyroczni. To potrafi zniechęcić. :|
Mam mnóstwo lat i zdarzyło mi się odchowywać skutecznie kocie oseski w czasach, kiedy nie było convy, espumisanu, dostępu do koziego mleka. Przeżyły wszystkie na mleku krowim z masłem (mleko kotki zawiera tłuszczu znacząco więcej, niż jest go w mleku krowim) lub mieszankach dla niemowląt oraz mięsie, kiedy były nieco starsze. Były zdrowe i dorodne.
Teraz jest dużo ułatwień, ale to nie znaczy, że stosowanie tych starszych sposobów jest celowym działaniem, prowadzącym do unicestwienia kocięcia, które będzie konać w mękach.
Z laktozą to też nie do końca prawda - zdolność do trawienia laktozy koty (jak i pozostałe ssaki) tracą po wyjściu z okresu karmienia piersią, po przejściu na pokarm niemleczny. To jest zaprogramowane genetycznie i proces dezaktywacji produkcji laktazy (enzymu odpowiedzialnego za trawienie laktozy) przebiega stopniowo. Zaczyna się ok. 8-12 tygodnia życia kota. Owszem, zdarzają się (rzadko) osobniki z wrodzonym defektem: nietolerancją laktozy, ale nie stanowi to normy, a raczej odchylenie od niej. I wtedy mleko kotki też szkodzi!
Tak więc nie jest żadną zbrodnią karmienie małego kotka mlekiem krowim, chociaż na pewno lepsze - bardziej racjonalne - jest oczywiście karmienie mlekiem kozim, które laktozy zawiera mniej w porównaniu do krowiego (zbliża się do poziomu, jaki występuje w mleku kotki), ale tłuszczu zawiera już dużo mniej - stąd konieczność uzupełniania go.
To tyle, tytułem wyjaśnienia. I zapewniam, że wiem, co piszę. Gałąź wiedzy, dotycząca mechanizmów żywienia, nie jest mi obca. :wink:
Edit: poprawienie literówki.
Ostatnio edytowano Pon lip 22, 2019 12:09 przez teesa, łącznie edytowano 1 raz

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Pon lip 22, 2019 10:13 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

mamma m pisze:Po odrobaczaniu, za 1.5tyg [...]

Z odrobaczaniem, jeśli nie ma szczególnych wskazań (typu: robactwo wyłazi z kota wszystkimi otworami), raczej się tak bardzo nie spiesz. To trucizna, z którą nawet dorosłe koty miewają problem.
Mięsko ("zdrapaną" wołowinę) można zacząć wprowadzać do żywienia malucha ok. czwartego tygodnia życia. Oczywiście, zaczyna się od małych ilości (wspomniany kiedyś "groszek").
Wszystkiego dobrego życzę kici i Tobie. Jesteś dzielna! :ok:

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Pon lip 22, 2019 11:21 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

maczkowa pisze:Jeszcze tylko dodam do tego, co Ask napisała- nie wiem, co oznacza "normalna" konsystencja kupy, o której pisałaś. Prawidłowe kocie kupki są stałe, dobrze uformowane, nie mogą się rozciapciać po wyjściu z kociaka, nie ma nic budyniowego w nich. Jeśli jest coś innego, to jednak może być to reakcja na nieprawidłowe pozywienie= taka krótkofalowa, oprócz skutków długofalowych, które moga nastąpić, jak opisała ASK.
Kupka zależy od tego, co kociak je.
Kupki "mleczne" są pomarańczowe, luźne, budyniowate, czasem spienione, i robione kilka razy dziennie.
Różnią się w tym okresie od biegunki tym, że kociak kupka nie samodzielnie, tylko podczas masowania tyłeczka (biegunka jest jak kociak wydala rzadką wodnistą kupkę samodzielnie, jest wtedy w niej cały utytłany).
W tym okresie (mlecznym) twarda/uformowana kupka to już bardzo niebezpieczne zatwardzenie. Może tak być przy zbyt gęstym mleku. (za mało wody przy rozrabianiu mleka z proszku)
Kupki stałe/uformowane zaczynają się po przejściu na pokarm stały.
I w okresie przejściowym trzeba bardzo uważać na zatwardzenie, i pilnować wypróżniania, bo kociak wtedy dopiero uczy się sam to robić.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 22, 2019 11:49 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Mój Lucuś był po raz pierwszy odrobaczany ok. 3 miesiąca życia (bo wtedy sie napatoczył do naszego ogródka :wink:), ale on był zarobaczony strasznie - był kulisty jak piłka z nogami, miał trzecią powiekę na oczach, rzygał w regularnych odstępach robalami (tymi obrzydliwymi, cienkimi jak makaron, chyba to były nicienie) i mimo, że interesował się jedzeniem, to nie mógł nic przełknąć. Jemu odrobaczenie bardzo pomogło, ale Twoja koteczka chyba nie jest aż tak zarobaczona? Ma dopiero miesiąc, jest maleńka, mniejsza nawet niż przeciętny kociak w tym wieku, a pierwsze odrobaczenie powinno być dopiero po ok. 6 tygodnia życia, jeśli dobrze pamiętam.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Pon lip 22, 2019 11:58 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Moment odrobaczenia zależy od sytuacji.
W kociakach są glisty, które kociak połyka z mlekiem matki (glista wędrująca, każda kotka ja ma, larwy są w narządach i przedostają się do mleka).
Glisty w kociaku osiągają dorosłość po ok 3 tygodniach, i zaczynają się wtedy mnożyć.
Ja kociaki (zdrowe) odrobaczałam pierwszy raz właśnie po ukończeniu 3 tygodni, Pyrantelum, połową dawki, przez 3 kolejne dni.
Jeśli kociak jest słaby, chory...no to trzeba rozważyć, co będzie mniej niebezpieczne dla niego...mnożące się glisty czy ostrożne odrobaczenie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 22, 2019 11:59 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Kazia, a mogę zapytać, ile taki trzygodniowy kotek przeciętnie waży?
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Pon lip 22, 2019 12:17 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Kazia pisze:Kupka zależy od tego, co kociak je.

tego faktycznie nie wiedziałam, bo takimi maluchami będącymi wyłącznie na mleku matki lub zastępczym się nie opiekowałam.

Natomiast nie wiem, czy tu można "normalne" reguły oceny stosować, bo tak biorąc całą historię maluchy były na mleku niemowlęcym, była mowa o saszetkach ( nie wiem, jakich, ), bebico, potem MEDICARE C, teraz mleko krowie i RC, nie wiem, czy w międzyczasie tez nie kozie, bo te informacje nie są systematyczne, malutka miała biegunki, potem zatwardzenia, miała masowany brzuszek, obecnie nie- bo włączono mleko krowie, co spowodowało, że sama sie załatwia. Szczerze mówiąc, nie wiem, jakie przy tym wszystkim powinna mieć kupki- tzn które z tych przez Ciebie opisanych, a zmiana sytuacji po wprowadzeniu mleka krowiego mnie raczej motywowałaby do przygladania się, czy z zatwardzenia nie ma przejścia do biegunki.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon lip 22, 2019 12:20 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Miałam malca co po Pyrantelum mało nie odszedł. Poza tym Pyrantelum nie bije wszystkiego. Jednego odrobaczenie zabiło. Głupia byłam i młoda uważałam ,że wet wie lepiej. Obecnie, nasza wetka, uważa ,że jeśli coś kociaka "nie zabija" należy poczekać. Aż nabierze sił. Ciała. Do walki z toksynami robali, rozkładającymi się ciałami co mogą zatkać światło jelit. Muszą same umieć się zalatwiać ale to nie oznacza ,że uda się kotu wydalić zbitek martwych ciał. Dlatego 2-3 godziny "po" podaję parafinę w płynie (do zakupienia w aptece). Przy malcach trzeba uważać by płuc nie zalać. By nie zakrztusił się.
Odrobaczam koty (każde) mając weta w zapleczu. Nie na wolne dni. Nie na popołudnia. Tylko tak bym mogła w każdej chwili podjechać do niego by kota ratować. Nasza wetka najwiekszej biedzie i nawet 10-dniowym dzieciom wenflon potrafi założyć. Niestety, w nieprzemyslanym odrobaczaniu, czasem jest jedynym wyjściem by dziecko uratować. Trzeba natychmiast podać płyny by wypłukać toksyny i spowodować wydalenie kupki. Potrafi się zapiec w kocie. Poza tym mam w domu krplówki i leki by ew podać kotu, który zatruł się odrobaczaniem.
Mam stracha. Wielkiego. Nie wolno bagatelizowac odrobaczenia.
Kociak 3-tygodniowy winien ważyć 300 w zwyż.

jeszcze jedno. Przy tak małych kotach NIE MIESZA sie pokarmów!
Podaje cały czas ten sam. Jeśli coś sie dodaje to powoli. Po odrobinie mieszając z convą. Jesli po 2-3 dniach nie ma jazdy można powoli zwiększać dawkę. NIC tak nie potrafi kota zabić jak biegunka, rozregulowane jelita i inne sprawy ( z wielkim zagazowaniem brzuszka i jego bólem) jak nie przemyślane karmienie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 22, 2019 12:47 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

ASK@ pisze:Przy tak małych kotach NIE MIESZA sie pokarmów!

Zgoda. Chyba że pierwotnie wybrany wariant żywienia ewidentnie maluszkowi nie służy.

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Pon lip 22, 2019 13:13 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

teesa pisze:
ASK@ pisze:Przy tak małych kotach NIE MIESZA sie pokarmów!

Zgoda. Chyba że pierwotnie wybrany wariant żywienia ewidentnie maluszkowi nie służy.

Wszystkie maluszki karmiłam Convą. Nigdy nie było problemów.
A deczko ich było.
Co nie oznacza ,że może ich nie być.
Ale podstawą jest odejście od mleka krowiego i innych ludzkich mieszanek.
Początek może być mało ciekawy bo kocina musi się przstawić. Poza tym czort wie jakie spustoszenie tam się już dokonało. Przy odpowiedniej diecie, lekach (espumisan i lakcid) powoli winno się unormować. A brzuszek wróci do normy powolutku. A nozynki nabiorą mocy. Bałabym się ,że brak niedoborów, nie przyswajanie ich grozi problemami z kośćcem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55321
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 22, 2019 14:38 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Na convie plus wodzie i convie plus mleku kozim mimo masażu ok 15min po każdym posiłku pełnego bólu i krzyku, przed podawane masło 82% i espumisan w kroplach. Zakańczany posiłek bardzo rzadko kończył się super twardą kupą, z wierzchu często pobrudzonego żywą krwią.
Aktualnie mleko krowie plus conva i kicia jest pełna życia, broi, atakuje naszą sunię - owczarka niemieckiego. Je ile i co ile chce, bez sztucznych dodatków (czy ktokolwiek z was podawał dzieciom z problemamo jelitowymi espumisan? Bo ja tak i zapewniam was to nie jest też super dobre, więc wątpię, żeby kociemu dziecku też to tak zarabiscie służyło). Po brojeniu lub czasami w trakcie po prostu robi przerwę, kuca, kilkanaście sekund jest skupiona, a potem biegnie dalej, a na ziemi są kupki - zwarte, bez budyniu, bez krwi, wg mnie najładniejsze jakie miała do tej pory.

Także nie wiem, może moja kotka jest faktycznie zwykłym wiejskim kotem, jak te sprzed 15-20 lat, które były chowane na mleku krowim i miały się dobrze? Jakieś geny cudowne, że tak jej pasuje?

Co do porad - termofor, ciepło, karmienie na stojąco, itd... No co ja mam powiedzieć? Kot jest u nas 2 tygodnie i żyje, więc chyba należy założyć, że raczej nie karmię na leżąco i nie zalewam płuc, ma ciepło kiedy chce i czy chce czy nie, ma sweterek milusi, pluszaka to wtulania i mini myszkę do zabawy.

Chyba ten wątek jest do zamknięcia, bo ja za bardzo nie mam czasu pisać, a większość osób mam wrażenie, że czeka, żebym napisała kot padł i okazję do totalnego linczu.
Także drodzy administratorzy - z łaski swojej usuńcie wątek, bo ja takiej opcji nie mogę znaleźć i tyle.

mamma m

 
Posty: 19
Od: Wto lip 09, 2019 21:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 202 gości