krwotoczne zapalenie jelit u kotów?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 11, 2019 12:06 krwotoczne zapalenie jelit u kotów?

Jak w temacie. Czy ktoś coś wie na temat tej choroby? Co ją wywołuje, czy zawsze jest śmiertelna, czy daje jakieś objawy zanim zwierzak jest nie do uratowania?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 11, 2019 13:49 Re: krwotoczne zapalenie jelit u kotów?

Tak, ja wiem :( ... Poszukaj wątku mojego Pokerka - banerek w podpisie, krwotoczne zapalenie dwunastnicy, potem martwicze ... Żyje, bo walczył, bo walczyły moje wetki i ja ...Kryzysy oczywiście mamy ... :( To było wiele lat temu, trochę mi się zapomniało, ale często robiliśmy posiewy z wymazu z prostnicy, żeby dobrać odpowiedni antybiotyk ... Końcówka była już koszmarna, bo wg antybiogramu nie działało nic ... wcześniej jeździłam nawet do jakichś "wsiowych" wetów po antybiotyk stosowany u świń :(
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lip 11, 2019 14:27 Re: krwotoczne zapalenie jelit u kotów?

Dzięki, że się odezwałaś. Chodzi o konkretną sytuację. Jest przez schronisko (Siemiński) odłowiona sunia. Młoda, ok. półtoraroczna, nic jej nie dolega. W schronie kwarantanna. Sunia nie przeżywa. Przyczyna śmierci: krwotoczne zapalenie jelit. Ponieważ nie wierzę Siemińskiemu za grosz, próbuję się dowiedzieć, co to jest.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw lip 11, 2019 16:41 Re: krwotoczne zapalenie jelit u kotów?

Nie bardzo ogarniam całokształt historii - dlaczego pytasz o koty skoro choroba dotyczy psa i całej reszty (nie wiem co to za schronisko i dlaczego im nie ufasz) - ale czy w grę nie mogla wchodzić parwowiroza?
Nic nie piszesz o tym co się z suczką działo, czy trafiła na kwarantannę zdrowa i nagle po kilku dniach dostała krwawej biegunki, czy miała jakieś objawy i np. dostała na to jakiś lek (czasem zdarzają się takie zapalenia jelit jako reakcja na lek a czasem jako efekt wyjałowienia układu pokarmowego np. antybiotykiem i masowy rozwój pewnych toksycznych bakterii) albo trafiła na kwarantannę i zaraz potem dostała krwawej biegunki (tu istnieje dodatkowe ryzyko że czymś się zatruła - widziałam biegunkę u psa po zatruciu trutką na myszy, tyle że tam sprawa była oczywista bo krew ciekła też z dziąseł).

Wiele jest przyczyn potencjalnych krwawej biegunki (może to być coś co w jelicie działa a może być efekt jakiejś np. masywnej skazy krwotocznej), tak samo jak nie ma jednej przyczyny krwotocznego zapalenia jelit. Bardzo często swój udział mają bakterie beztlenowe a już szczególnie Clostridium. Czasem to one wywołują chorobę a czasem jest to reakcja nadwrażliwości organizmu i proces autoagresywny, jedynie nasilany bakteriami które szczególnie drażnią.
Zawsze masywna krwawa biegunka to poważna sprawa i zwykle zagrożenie życia, ale absolutnie nie jest tak że jest to wyrok śmierci z marszu.
To sprawa do leczenia, bardzo dużo zależy od tego w jakiej ogólnej formie jest pies w chwili zachorowania, jaka jest pierwotna przyczyna, czy to naprawdę krwotoczne zapalenie jelit, utrafienia z lekami i opieką podtrzymującą (inkubator w razie potrzeby czy inne dogrzewanie, kroplówki, etc).

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lip 11, 2019 19:10 Re: krwotoczne zapalenie jelit u kotów?

Blue, sorry. Ja nie panuję nad tym, czy piszę o kotach czy psach. Jak przez ostatni weekend pisałam posty o szczeniaku do adopcji, ciągle pisałam, że "kociaczek".

Chodzi o psa naturalmą i o Wojtyszki (Siemiński to troglodyta właściciel).

Właściwie odpowiedziałaś na moje pytania i wątpliwości. Jak pisałam w pierwszym poście, do schroniska trafiła suczka w bardzo dobrym stanie, dopiero co się zgubiła albo została wyrzucona. Nawet na wsi nie zdążyliśmy zareagować, miała być zgarnięta rano, a wieczorem pojawili się hycle od Siemińskiego, nie wiedzieć skąd. Koleżanka chciała ją odebrać z Wojtyszek natychmiast, ale jej powiedzieli, że najpierw kwarantanna i wcześniej nie wydadzą. A po kwarantannie, jak Beata zadzwoniła, sunia już nie żyła. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że to było krwotoczne zapalenie jelit. Chciałam zweryfikować możliwość tak szybkiej śmierci na tę chorobę, bo Siemińskiemu nie wierzę. Nie mam nawet pewności, czy tam jest jakakolwiek kwarantanna.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 89662
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emilab., kicalka i 127 gości