Kochani, bardzo proszę o pomoc. Przeszukałam forum i nadal nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi na moje wątpliwości.
Mój kot- Franciszek (6lat) od maja tego roku zmaga się z podwyższonym wynikiem amylazy. Wartości były bardzo różne.... od 1500 jednostek ponad normę do 500 jednostek powyżej normy - aktualnie. Franek dostaje proamyl, niedługo jedziemy na kolejne wyniki aby zobaczyć jak ta nieszczęsna amylaza wygląda. Jego stan ogólny jest dobry,a kupki eleganckie. Podwyższone wyniki amylazy były odkryte przy okazji biegunek i wymiotów, które dokuczały Franiowi przez 3 dni. Po tym maratonie Franiu doszedł do siebie i jest klasa... poza wartościami amylazy w morfologii...
Pani Doktor zleciła mi podawanie karmy o niskiej zawartości tłuszczu. Nie ma sprawy, jak powiedziała tak zrobiłam. Znalazłam Royal Canin Obestiy - wśród wszystkich weterynaryjnych RC (przeglądałam gastro intestinal, hypoallergic,diabetic, nawet gastro low calorie) ten miał najmniej tłuszczu.
Aktualnie jego "dieta" wygląda następująco - sucha RC Fibre (bo wcześniej mieliśmy częste przygody z zatwardzeniem) i mokre saszetki powyżej wspomnianej Obesity.
Przeszukałam już tyle wątków,że mam prawdziwe lelumpolelum w głowie i nadal nie wiem co tak na prawdę powinnam wybrać dla Frania.
Czytałam wypowiedzi krytykujące RC potem z kolei... polecające weterynaryjne karmy.
Czytałam,że niwelowanie tłuszczu to tak na prawdę dawanie węglowodanów - co też podobno pogarsza trzustkę.
Skoro amylaza jest enzymem odpowiedzialnym za trawienie węglowodanów...to może jej podwyższony wynik jest skutkiem podawania Franiowi takiej kombinacji karm jak teraz?
Szeroko polecane i wychwalane karmy bezzbożowe również mają w swoim składzie (często na drugim lub trzecim miejscu) płatki ziemniaczane...węglowodany.
Proszę podzielcie się wyglądem miseczek waszych kociaków. Co podajecie? Co u Was polecali lekarze?