Pralciu spokojnego dnia i trochę apetytu! Kitek I ja też Pralciu, dobrego dnia i żebyś jadła, Kochanie Ciociu, to dobrze, że się najadły! Biedne kotki... Sabcia
Pralciu. Lizam cię po uszkach cobyś miała lepsiejszy apetyt, lizu lizu. Ja mam apetyta ale ino po połudmniu i Dua się nerwi że daje nam śniodanko i nie amciamy. A dzisiaj się nerwi że obiadek jeszcze nie amciany do końca a ja się napychałam świeżutkim miąskię co je krajała na barfika. No co, to ona nie wie że świeże miąsko jezd zawsze lepsiejsze? Duże są dziwmne. A najlepiej to niech się nie nerwi bo nerwość piąkności szkodzi Książniczka Ofelja
Wracam z pracy - jedna miska pełna, druga - zjedzone prawie, ale nie do końca. Oczywiście mięso już do wyrzucenia. Podaję obiad - czasami zaczynają jeść od razu, czasami dopiero po godzinie-dwóch. Albo dojadają w nocy, albo zjedzą szybko i Ofelia mędzi o dokładkę. Jak dam dokładkę - w postaci chrupek albo puszeczki - to rano znów nie zje śniadania. Zwariować idzie z tymi kotami Przydałoby im się porządne przegłodzenie Duża
Nie chciałam mokrego, trochę skubnęłam suche. Duża poszła na podwórko, ale już wróciła, mówi, że nikogo nie było, więc zostawiła jedzenie i wodę. Duża się martwi bardzo Pralcia
MB&Ofelia pisze:Wracam z pracy - jedna miska pełna, druga - zjedzone prawie, ale nie do końca. Oczywiście mięso już do wyrzucenia.
Tak to już jest, trochę norma z jedzeniem domowych.
Jedz, Pralciu, ile możesz Ofelia dzisiaj marudzi przy misce, siada koło niej ale pyska nie zanurzy. Był mały pawik więc domyślam się że może być zakłaczona. Ale jak dałam jej na miseczce pastę, to nawet nie liznęła.
Dopiero teraz piszemy, bo jak duża wróciła z podwórka (gdzie nikogo nie było, duża zostawiła wodę i jedzenie), to miała mnóstwo innych rzeczy. Wśród tych rzeczy: grożenie mi tabletką. Że zaraz dostanę, jak nie będę jadła. Trochę zjadłam i duża wycałowała mi pyszczek Pralcia Pralcia przemyślała sprawę i naprawdę niedużo, bardzo mało, ale zjadła.
Grunt ze je. Smakusia tez je malutkie porcje ale ona wraca do misek.
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 . Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .
U mnie rano Czekolad pojawił się w ostatniej chwili. Myślałam,że siedzi pod autem. Jak naszykowałam michę, poszłąm tam, to go nie było. Kaszlnął dyskretnie jak majdan już pakowałam. A jago smaka zjadła Dzidzia. Był przy najbliższym aucie. Nie wiem czy się przemieścił czy dopiero przyszedł. Zjadł wszystko + antybiotyk i...znikł jak duch.