Koty z Hucianego Grodu.Parka kociaków w DS-ie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 06, 2019 11:08 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

Trzymam kciuki za Pusię - oby wreszcie pozwoliła na pielęgnację futerka, na żywca, bez narkozy :ok:
Na pocieszenie dodam, że jedna z moich niewidomych suczek, adoptowana 6 lat temu, nigdy nie była czesana :roll: . Grzebienie, grzebyki, zgrzebełka, szczotki, co tylko możliwe - atak i wiooo w bezpieczny kąt. Obcinanie pazurków: mąż zakłada rękawice narciarskie i trzyma, ja przystępuję do akcji.
Na szczęście bez problemu daje się kąpać i wycierać, no i uwielbia drapanie - wtedy mogę nieco ją poskubać :roll: . Czyszczenie uszu - z lubością - "drapu, drapu" i uchale wyczyszczone, oczy, jak to u ślepaczków, potrzebują też jakichś zabiegów, więc wypracowałyśmy metodę "brzydki śluzik", robię co powinnam i "oczka takie śliczne" :201461 . Zębiska, mimo, że nieduża, ma ostre, po kłótni psio-kociej, odruchowo /jak nowicjusz/ rozgrodziłam je nogą i został mi głęboki ślad po kle :strach:

kajtek56

 
Posty: 362
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

Post » Sob lip 06, 2019 12:21 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

kajtek56 pisze:Trzymam kciuki za Pusię - oby wreszcie pozwoliła na pielęgnację futerka, na żywca, bez narkozy :ok:

Na to, niestety nie ma co liczyć, ale cieszę się i tak z małych postępów.
Wypogodziło się nieco, czasem nawet pojawia się słońce. Jest fajnie, bo nie ma upału. Pod hutą byłam i tylko Jadzia się zjawiła. Chyba pęknie, bo tak się najadła :D Dostała miedzy innymi filet z kurczaka, chyba pierwszy raz to zawiozłam. Bardzo jej smakował, serca też. Mokrej karmy tylko skubnęła, śmietanę spróbowała i sobie poszła. Dostała dubeltową porcję, bo nie było płochliwego, a jej smakowało to co miałam żałować. Niech wreszcie trochę przytyje, bo wolę takie grubaski. Jutro chyba Dorota ze mną pojedzie, weźmie sporo wody, która jest potrzebna, a ja sama nie dam rady aż tyle. Typowe, że ktoś wystawi miskę z wodą, ale już potem jej nie uzupełnia. Tak samo jest z tym pojemnikiem pod ambulatorium.
Pojedziemy narwać wrotyczu, już kwitnie, a niedaleko jest miejsce, gdzie jest go mnóstwo. Mnie się wrotycz podoba, nawet zapach, którego niektórzy nie znoszą. Chcę wierzyć, że odstrasza owady, wszelkie robactwo.

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 06, 2019 12:34 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

U nas na bazarku jest ujęcie wody, ktoś napełnia wiaderko, a gdy sprzedawcy i handlarze opuszczają bazarek, jakaś kreatura zawsze rozgniata plastikowe wiaderko. Idę z psami, puszczę trochę wody, zostaje trochę w takim betonowym korytku, którym spływa do kratki. Tyle ptaków tam przylatuje, bo pamiętają i ... wody nie ma. Ludzie są okropni, żeby choć to wiaderko sobie zabrał, ale nie, zniszczy...bo tak :placz:

kajtek56

 
Posty: 362
Od: Nie maja 04, 2008 10:11
Lokalizacja: Zielonka

Post » Sob lip 06, 2019 16:11 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

O, rany, faktycznie koszmar :( Jest mnóstwo dobrych, empatycznych ludzi, a znajdzie się taka łachudra i.....Koło mnie na szczęście nie ma takich problemów. Na pewno nikt nie krzywdzi zwierząt ( chociaż ci, co wyrzucili kotkę są wyjątkiem), nie przeszkadza w podkarmianiu, jeśli jest taka potrzeba. Teraz nie ma bezdomniaków, ale były i nikt ich nie przeganiał. Pod hutą było bardzo źle, prześladowano koty i karmicielki, ale już jest spokój.

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 06, 2019 21:00 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

Fendi uwielbia ogromną sizalową mysz :D
Obrazek Obrazek

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 06, 2019 21:26 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

Ale on ładny i ten pysio cudny.

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie lip 07, 2019 7:52 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

Dziękuję :1luvu: Czarnym kotom trudno zrobić dobre zdjęcia, to wiadomo. Puchatki są ładne, ale i charakter mają fajny. Fendi jest bardziej miziasty od Stelli, ale tak zwykle bywa z kocurkami. Oboje są szaleni, wciąż biegają, rozrabiają, ale tak ma być, bo są zdrowe, młodziutkie. Jedzą jak smoki, ale są szczupłe.
Obrazek Obrazek

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 07, 2019 8:22 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

SabaS pisze:ewar ja mam podobną schizę w centrum miasta, staram się nie chodzić tuż przy budynkach (zazwyczaj stare kamienice) i nie przechodzić pod balkonami. Boję się, że kawał gzymsu albo balkon mogą odpaść i strach pomyśleć co by się wtedy stało :strach: To samo zimą. Wizja spadającej czapy zmrożonego śniegu albo sopli lodu przyprawia mnie o dreszcze.

Ha, mam takie wspomnienia. Pewnej zimy, ok. pół metra przede mną spadła bryła zlodowaciałego śniegu z jednej z kamienic na naszym Deptaku. Było to jeszcze przed zaostrzeniem przepisów o usuwaniu śniegu z dachów. Innym razem tuż obok mnie spadła podłużna świetlówka. To było w jadącym autobusie. W domu też od wypadków ustrzec się nie można. Myłam włosy w wannie i tuż obok spadł do wanny szklany klosz, taki kinkietowy. Ale najgorsze przeżyłam ze 30 lat temu. W nocy spadła na mnie i moją kilkuletnią wówczas siostrę półka z książkami. Sąsiedzi z góry urządzili w mieszkaniu potańcówkę i półka, choć była konkretnie zamocowana, poleciała. Moja siostra ledwo uszła wtedy z życiem, zasypały ją książki, a decha szczęśliwie oparła się o moją część łóżka (spałyśmy na łóżku z wysuwaną szufladą, ja na górze, ona na szufladzie właśnie).
Też i spadający konar któregoś lata, całkiem niedawno, przeprowadził zamach na moje życie.

Na moje poidełka z wodą uwzięły się blokowe dzieci. Dużo by pisać o tej całej sytuacji :(
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

leki dla <3 sercowców <3 do oddania

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12373
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lip 07, 2019 13:23 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

Faktycznie, nieźle ...
Byłyśmy z Dorotą pod hutą i oba koty się pojawiły. Dzisiaj była wieprzowina i gotowa mokra karma. Myślę, że oba się najadły. Wody nie było ani kropli w żadnej misce :( , a przecież wczoraj nalałam świeżej. Uzupełniłam, mam nadzieje, że do wtorku wystarczy, jutro nie jadę.

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lip 07, 2019 14:32 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

ewar pisze:Faktycznie, nieźle ...
Byłyśmy z Dorotą pod hutą i oba koty się pojawiły. Dzisiaj była wieprzowina i gotowa mokra karma. Myślę, że oba się najadły. Wody nie było ani kropli w żadnej misce :( , a przecież wczoraj nalałam świeżej. Uzupełniłam, mam nadzieje, że do wtorku wystarczy, jutro nie jadę.

:D
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72512
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 07, 2019 16:03 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

Balkonowa sjesta.Stelli dałam zabawkę, bo na leżaczku obok była Gucia i Stella próbowała bawić się jej ogonkiem :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 08, 2019 10:51 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

Przygotowałam mięciutką kołderkę i kocyk do prania i Fendi natychmiast się w tych błękitach zakopał :lol:
Obrazek Obrazek

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 08, 2019 10:59 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

Słodziak z niego :1luvu:

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pon lip 08, 2019 11:16 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

O, tak, to miziak.
Napiszę jeszcze coś o Pusi. Wczoraj miała fazę na bieganie. Uprawiała szaleńcze biegi przez całe mieszkanie, kończyła na balkonie. Kiedy w drzwiach położyła się ogromna Benia Pusia ją przeskoczyła. Zrobiła to z wdziękiem baletnicy, naprawdę. Trudno uwierzyć, że ona jest prawie pełnoletnia. Ogromnie mnie cieszą takie sytuacje, dowodzą, że kotka jest w świetnej kondycji. Ma apetyt, ładnie korzysta z kuwetki, oby tak dalej :ok:

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lip 08, 2019 11:28 Re: Koty z Hucianego Grodu.Teoś w DS-ie.

Pusiaczek :201461 jak najwięcej takich chwil Wam zyczę.

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości