Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Nul pisze:Bezia uciekla. Smyrgnęła mi pod nogami, kiedy wróciłam wieczorem do domu. Poleciała na podwórko, do ogródka i tyle. Stamtąd mogla przespczyć ma sasiednie podwórko, szukam, na chrupki nie zareagowała. Ona nie zna podworka tzn moze znac z czasu bezdomnosci, ale wtedy raczej znala ulice. Zaczynam miec dosc. Przezyla jako uliczny kociak, to może teraz też przeżyje. Ale ryczę. Dobrze, że noc ciepła.
Jest zlapalam byla walka
ewar pisze:Kiedyś dziewczyna pisała na forum, że wyjęła pranie z pralki i zobaczyła szare futro. Mało nie zemdlała,potem zaczęła wrzeszczeć jak opętana, że wyprała kotkę. Nagle kotka pojawiła się koło niej, a to futro to był kołnierz zimowej kurtki
ewar pisze:Kiedyś dziewczyna pisała na forum, że wyjęła pranie z pralki i zobaczyła szare futro. Mało nie zemdlała,potem zaczęła wrzeszczeć jak opętana, że wyprała kotkę. Nagle kotka pojawiła się koło niej, a to futro to był kołnierz zimowej kurtki
Użytkownicy przeglądający ten dział: grubysnake, jasiulcowamama, zuza i 70 gości