Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mziel52 pisze:Najmniej produktywne jest teraz chodzenie - poza miejscami ze świeżymi informacjami o kocie. Miejsce na karmienie wystarczy jedno na początek - to najwięcej prawdopodobne. Nie ma sensu tam wysiadywać, wystarczy raz dziennie wieczorem o stałej porze dokładać posiłek i patrzeć, co zjedzono. Gdyby zjadły ptaki, to będzie widoczne, bo one rozpaprują i rozdziobują. Podobnie gryzonie. Powinno leżeć mokre, trochę suchego i woda. I kropienie walerianą. Dopiero po dobrych paru dniach będzie wiadomo, czy przychodzą koty i czy już się kręcą.
Wtedy można się zdecydować na dłuższą wartę
sqbi90 pisze:Edit: mziel albo ktoś zorientowany - ile tego żarcia mam zostawiać? Po 2 saszetki mokrego + suche + woda czy więcej? Ze względu na mało regularny tryb życia nigdy nie dokarmiałem kotów.
Iwonami pisze:Marto, nie sądzisz, że to, że kota od pewnego czasu przestano widywać w tych różnych miejscach może oznaczać, że znalazł sobie kryjowkę? Bo ja uważam, że jeśli nagle znika, to znaczy że nie wędruje już w ciągu dnia, może tylko wyskakiwać na jedzenie. Zwróciłabym większą uwagę na miejsca, gdzie był ostatnio widywany, gdzie w pobliżu była jakaś stołówka. Nie wydaje mi się, aby dalej wędrował.Choć nie można tego wykluczyć..
sqbi90 pisze:Z miejsca gdzie był widziany do torów kolejowych jest 100 metrów a nie 500. Dlatego muszę tam koniecznie okleić.
Idę z tym żarciem, zainstaluję kamerę od razu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 47 gości