Jutro wyjeżdżamy a ja w zupełnej rozsypce Nadganiam robotę i wcale nie chce mi się jechać Lekarstwa wykupione, kocyki, ręczniki, miski, chrupki przygotowane. Dobrze, że upał zelżał.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą. Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem. 05-1995-27-12-2011. Rysio-16-02-2013 [*]Przecinak-Synuś-13-12-2016[*]
Hieny na pokład. Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym. “Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”
Pod koniec zajechaliśmy pod restaurację, żeby coś zjeść. Nigdzie na parkingu nie było miejsca z cieniem, więc zapytałam panią kelnerkę czy możemy wejść z kotem, bo na zewnątrz gorąco. Zaskoczenie - i zgodziła się. Jeszcze takiego klienta nie mieli. Leżał zadowolony i rozwalony na podłodze. Cień, chłód - czego mu wiecej trzeba https://www.instagram.com/p/BzTQRKtCJUm ... _copy_link