Kasiu... przyszlam tu, bo czulam potrzebe zapalenia swiatelka za spokoj Twojej duszy... [*]
Pociesza mnie jedynie to, ze juz nie cierpisz i odeszlas spokojna o swoje kotomstwo, bo do samego konca najpierw myslalas o nich, potem o sobie... Taka wlasnie bylas: najpierw zwierzeta, potem Ty....
Wciaz nie moge w to uwierzyc...
Grosik poleci ode mnie jeszcze w tym m-cu, tak jak obiecalam.
Do zobaczenia kiedys w tym lepszym swiecie, pomagaj teraz tam, tak jak to robilas tutaj, angazujac sie calym sercem.
Bylas bardzo dobrym czlowiekiem, skromna, ciepla, serdeczna, przyjacielska, wrazliwa a jednoczesnie bardzo silna i waleczna!
Taka Cie bede pamietac zawsze, nie zapomne nigdy, bo takich osob sie nie zapomina