króciutko o dyżurze
W kuwetach komplety - tylko u Batona jedynie siku. Nic nie zjadł, ale je troche jak mu się otworzy klatkę i pogada. Musi przywyknąć
U Kampera jedna luźna kupa
Czaruś komplet, ładnie zjadł mokre, fajniutki jest tylko jeszcze wystraszony
Teodor jest boski - tyle, że robi straszny kipisz w klatce a mizia się tak, że wodę mu 3 razy wstawiałam bo za każdym razem mi ją z ręki prawie wytrącał
Mufinka dzis trochę bez humoru - ale upał ich wszystkich chyba wykańczał
Witek tez mniej szalejący, choc jak mu chciałam wyczyścić poduchę z kłąków to mnie osyczał.
Bigosa zabrałąm dziś na 2-ga szczepionkę na grzyba. Powtórka za 3 tygodnie. Przywiozłąm tez dla niego stronghold też do powtórki - ale to jeszcze chwila. Terminy wpisałam na tabliczce na drzwiach.
Troszkę nadszarpnęłam jego zaufanie tą wycieczką, zakrapianiem uszu i wciskaniem vetomune, ale on się krótko gniewa
Jak się go rozmizia to jest boski kot. Sierść nadal paskudna
Uszy lepsze, ale jeszcze leczymy. Oczy też nienajładniejsze, ale z tym chyba niewiele zrobimy.
Kubanka pojechała do domu
Dzięki Dorotko wielkie, musi być dobrze
Dałam jej z jej pokoju podnóżek na którym lubiła leżeć i domek tekturowy, który też lubiła
Lampę włączyłąm, świeciła 4 godziny. Podłoge tylko przetarłąm, nie miałam już czasu myć dokłądnie
Podzieliłąm jej 1 listek dużego zylkene i dałąm do domu razem z greenwoodsami
Mam nadzieję, że będzie dobrze i że Kuba będzie szczęśliwa
Na ogólnym spokój, choc Maciuś Bystry dużo chodził i akcentował swoją obecność
Trójka kichnęła ze 3 razy. Dostała podwójne vetomune, może warto dawać jej też rutinoscorbin... Dziś jej nie dałąm, nie wiem też czy jest w kociarni.
Nie podzieliłąm Zylkene dla kociarnianych bo już nie zdążyłąm i trochę też zapomniałam.
Koty miały fajne odwiedziny - była Ewa L z Mamą - wielkie dzięki
Koty zostały obdarowane jedzeniem, a Bystry dostał wędkę, którą załatwił w 20 minut...
Ale... co się pobawił - to jego
Dostawiłam na ogólnym granatową miskę z wodą