Wwa Falenica, Bobi ZNALEZIONY po 25 dniach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 08, 2019 23:14 Wwa Falenica, Bobi ZNALEZIONY po 25 dniach

Zaginął mój Bobi, niektórym z Was znany z wątku z mojego podpisu. Kocurek niedługo skończy trzy lata. Jest niski i długi jak autobus przegubowy. Płochliwy. Zaginął wczoraj (07.06.2019) w warszawskiej Falenicy (Wawer) w okolicy ulicy Zapomnianej, ale mógł wejść komuś na pakę i się przemieścić - niedaleko parkują ciężarówki, więc biorę tę opcję pod uwagę. Kotek ostatnio widziany był około 14-stej. Nie było mnie wtedy w ogóle w Warszawie, kot był pod cudzą opieką, więc dopuszczam kilkugodzinny margines błędu w stronę poranka. Objechaliśmy wszystko w promieniu kilku kilometrów, obdzwoniłem Straż Miejską, schroniska, Azyle. Umieściłem ogłoszenia na grupach na fejsbuku i papierowe ogłoszenia na okolicznych słupach, w okolicy przystanków autobusowych i u weterynarzy. Jutro będę rozklejał dalej. Sprawdzone są wszystkie okoliczne pobocza. Co do jednego. Po kilka razy.

BARDZO PROSZĘ O POMOC. Dałbym się za tego kota pokroić. Dla znalazcy/informatora przewidziana jest nagroda. Szukam jakichkolwiek wieści, nawet jeżeli będą złe. Wariuję z nerwów.

Obrazek

Jeżeli ktoś chciałby pomóc z rozwieszaniem ogłoszeń na terenie Warszawy i okolic, to również proszę o kontakt. Jeżeli ktoś ma kontakt z fundacjami - także. Możliwe, że gdzieś jeszcze nie dotarłem.

Mój nr telefonu: 519-558-597
Wydarzenie na fb (proszę o udostępnianie!): https://www.facebook.com/events/451731312242849/
Bobi jest wykastrowany. Brak czipa. Płochliwy, bo płochliwy, ale reaguje na imię.

Potrzebne osoby, które mogłyby w wolnej chwili sprawdzić/sprawdzać następujące miejsca:

NADSWIŚLE. Okolice działek ROD Pelargonia między ulicami Pelargonii i Celulozy. Ul. Celulozy, Zagrodowa i Kminkowa na odcinku między nimi. Zgłoszenia z poranka i przedpołudnia (do godz. 10:30) i późnego popołudnia i wieczora (od 18 do 21:30). Duża ilość zgłoszeń, w tym zgłoszenie od karmicielki, u której stołuje się podobny, nowy kot, odpowiedniej wielkości. Zbyt płochliwy, by się przyjrzeć. Niestety karmicielka obecna jedynie w weekendy.
Link do całej mapy
https://www.google.com/maps/place/Zagro ... 9?hl=pl-PL
Miejsce do przeszukania
Obrazek

NADWIŚLE. Skład drewna na rogu Wału Miedzeszyńskiego i Ogórkowej do pierwszego zakrętu na Ogórkowej (takie blaszaki duże tam stoją), brak zgłoszeń, ale gusiek1 mignął tam czarno-biały kot dwukrotnie, mi raz, ale zwiewał aż się kurzyło. Kot wielkości odpowiedniej, a jeśli wsiadłby na ciężarówkę, to tam w piątek jest okropny korek - mógłby zeskoczyć. Ze względu na zgłoszenia z innych okolic, na razie tam odpuściłem. Brak czasu. Jeżeli ktoś mieszka w okolicy, to bardzo proszę, niech zerknie. Godziny wieczorne (od 20) i nocne.
Wałem Miedzeszyńskim kursuje autobus 146, ma przystanek Ogórkowa 02 blisko tego miejsca.

Link do mapy
https://www.google.pl/maps/place/Og%C3% ... 4d21.16104

Obrazek

FALENICA. Michalinki 10A, lasek między Patriotów i Derkaczy. Derkaczy do skrzyżowania z Żakowską i w drugą stronę do skrzyżowania z Owocową. Zgłoszenia raczej z wieczora, od godziny 17:30.
Link do mapy
https://www.google.pl/maps/place/Michal ... 21.2159029

Obrazek

JÓZEFÓW-MICHALIN. Osiedle bloków TBS przy 3 maja nr 2. Róg 3 maja i Werbeny. Godziny wieczorne.
Link do mapy
https://www.google.pl/maps/place/3+Maja ... 21.2145766

Obrazek


JÓZEFÓW-MICHALIN. Domy po obu stronach ul. 3 maja od przychodni do ul. Małej

Link do mapy
https://www.google.pl/maps/place/Armii+ ... 21.2191719

Obrazek[/quote]
Ostatnio edytowano Pon lip 01, 2019 13:11 przez sqbi90, łącznie edytowano 4 razy
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Sob cze 08, 2019 23:16 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Pilne!
Skontaktuj się z Hanka. Znasz ja. Zna okolice. Zna miejsca i pewno karmicieli. Niech rozesle wici.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob cze 08, 2019 23:16 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

To była pierwsza rzecz jaką zrobiłem.
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Nie cze 09, 2019 4:18 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Byłam przed świtem, pochodziłam po okolicy, kicialam ale nic :(

Druga tura skończyła się daniem nadziej, bo w okolicy jest kot(ka) łudząco podobna do Bobika.
Wiecj info o okolicy: okoliczne psy są zaprzyjaźnione z kotami, więc mniejsze niebezpieczeństwo. Bobik przestraszony wejść do jakiegoś samochodu.
Squbi wrzuci mapkę - dziewczyny/chłopaki mające doświadczenie w poszukaniach - podpowiedzcie, gdzie szukać gdzie ogłoszenia powiesić.
Na razie w okolicy jest około 50 plakatów na słupach. To okolice domków z mniejszym bądź większymi posesjami.
Myślałam o ulotkach (4 na A4), żeby powrzucać do skrzynek.

Kurcze, copygeneral jest dziś nieczynne :(

ale tu czynni : http://www.taniexero.com/punkty.html
Ostatnio edytowano Nie cze 09, 2019 6:44 przez gusiek1, łącznie edytowano 4 razy

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 09, 2019 5:06 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Mapka z miejscem, gdzie ostatnio widziano Bobiego: https://www.google.com/maps/place/Zapom ... 21.2069969

Widok satelitarny: https://www.google.com/maps/place/Zapom ... 21.2069969

Bobiego wciąż nie ma.
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Nie cze 09, 2019 5:41 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Kochani, tu link do ogłoszenia Bobika - coś uważacie, że można zmienić?
Obrazek

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 09, 2019 7:39 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Napiszę co ja robiłam gdy moje koty wydane do DS-ów znikły.
Jeden nomen-omen w Falenicy.
Oba w nieznanym dla siebie terenie.
Bobik, mam nadzieję, że się osłuchał z okolicą.
Po pierwsze to ogłoszenia wszędzie. Opatulone w koszuli tak by nie zmokły. Przycięte tak, numery telefonów były łatwo dostępne do zerwania. Trzeba je tak zrobić by pocięte w paski w dole ogłoszenia, były łatwe do zerwania. Nie należy dawać kontaktu w treści ogłoszenia bo ktoś całe zerwie by kontakt uzyskać. Trzeba chodzić i dowieszać nowe. Ludzie zrywają je. Nie wiem jaki w tym cel ale robią to. Dla sportu chyba.
Te plakaty (ważne jest podkreślenie wysokości nagrody) należy wywiesić wszędzie. Przy gabinetach wetowskich, szkołach, kościołach, przystankach, poradniach ludzkich, trasach rowerowych, centrach handlowych... Nawet odległych. Ludzie jeżdżą w różne miejsca i należy je oplakatować. Uwierz, czytają.
Należy przygotować ulotki. Kopie ogłoszenia. Trzeba je wrzucić do skrzynek w domkach jednorodzinnych. Wyłożyć w sklepach, instytucjach, bazarze, lecznicach... W Falenicy jest duży bazar. Dobrze jest obejść stoiska i poprosić o zgodę na położenie ich. Może sprzedawca zgodzi się na to. Jest też sklep zoologiczny. Są przyjaźni dla takich akcji.
Trzeba zawiadomić wszystkie okoliczne fundacje, azyle, gabinety wetowskie. Masz azyl pod Psim Aniołem w Falenicy. Idź tam. Daj plakat z prośbą o wywieszenie. Prześlij treść ogłoszenia by na swojej stronie umieścili. W ogóle do okolicznych fundacji/azylu/schronisk wysyłałam maila z odnośnikiem do plakatu i prośbą o jego wydruk i wywieszenie. Na stronach schronisk/azyli dałam ogłoszenia. Zadzwoniłam też i poinformowałam o kocie jaki zaginął.
SM i inne instytucje obdzowniłam, powiadomiłam o zaginięciu. Sprawdziłam czy nie zebrano zwłok z tego terenu odpowiadających wyglądem mojego kota. Dzwoniłam tam co kilka dni.
Do wszystkich lecznic całodobowych wysłałam plakat z prośbą o jego wydruk, rozwieszenie i zwracanie uwagi na koty przyjmowane. Błagałam o kontakt!
Do wszystkich znajomych wysłałam maila z odnośnikiem do plakatu i prośbą o wywieszenie go. Oraz o rozesłanie tegoż maila do innych. Z taką samą prośbą. By przekazano go dalej. Ny zwracano uwagę na koty okoliczne.
Dałam ogłoszenia na lento. olx, gumtree, morusku, adopcjach.miau, garatce... Na stronach netowych, lokalnych. Można dać w gazecie czy innym lokalnym dzienniku.
Skontaktowałam się z UM i osobą odpowiedzialną za kontakty z karmicielami. Powiadomiła na wszystkich jakich znałą. Umieściła ogłoszenie na stronie netowskiej urzędu. Wywiesiła w gablocie.
Jeździłam ciągle. Chodziłam po okolicy, rozmawiałam z ludźmi, rozdawałam ulotki, dowieszałam ogłoszenia...
Niech osoba, która zajmowała się Bobikiem, przejrzy cały dom! Czy nie ma jakiś dziur (nawet nieprawdopodobnych) gdzie kot mógł się wcisnąć. za meble kuchenne, otwory wentylacyjne, okapy, zabudowania... Nie należy patrzeć na wielkość , tylko trzeba sprawdzić. Kot w mysią dziurę wciśnie się.
W obu przypadkach koty znalazły się. Blisko miejsca ostatniego pobytu. Jeden wciśnięty w kanał kominowy prowadzący od okapu. Za takie pomysły zostałam wyśmiana. A tutaj zoonk, kot siedział tam. Druga namierzana została po drugiej stronie ulicy na opuszczonej działce. Zlokalizowana dzięki karmicielowi.
Cała, dosłownie cała okolica, wiedziała że kota szukam!

Aaaa, jeszcze wysłałam maile do wszystkich zakładów pracy w okolicy.

Kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie cze 09, 2019 8:01 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

@Ask, dzięki że napisałaś. dopiero wieczorem będę mogła nanieść poprawki. Dzięki mega.
Squbi, wieczorem podjadę to obgadamy co mogę wziąć na siebie.
Ostatnio edytowano Nie cze 09, 2019 8:20 przez gusiek1, łącznie edytowano 1 raz

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 09, 2019 8:03 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Bobik wychodził na ogród. Taki kot półwychodzący? Nie wiem jak to nazwać. Najbliższe otoczenie domu było mu znane.

Pierwsza partia ogłoszeń rozwieszona, większość w koszulkach. Druga partia ogłoszeń zawiera już nr telefonów do wycięcia na dole, przerobiłem ogłoszenie. Na razie wiszą wszystkie dotychczas rozwieszone, nikt nie pozrywał.

Co do podkreślenia wysokości nagrody - wpisać kwotę? Czy napisać "wysoka nagroda"? I ile to jest wysoka nagroda? Bo nie mam pojęcia. Ja bym pieniędzy za znalezienie kota nie wziął. Jestem spłukany, ale za Bobcia mogę oddać nerkę. Albo samochód. Albo kredyt wezmę. Tylko niech mnie ktoś oświeci w kwestii tej nagrody.

Dzisiaj poszerzę zasięg rozwieszania, dorzucę ogłoszenia przy kościele, szkołach i zaplakatuję ulice.

Azyl pod Psim zawiadomiony, Celestynów i Paluch także. Ktoś wie co jeszcze jest w okolicy? Do Straży Miejskiej dzwoniłem, dowiadywałem się również o zbierane ofiary potrąceń... I moje pytanie - czy można w tej kwestii dzwonić do kogoś poza Strażą Miejską? I kto się zajmuje wyłapywaniem/sprzątaniem na terenie Otwocka/Józefowa? Nie znalazłem informacji na ten temat, a ja mieszkam w zasadzie na pograniczu Falenicy i Michalina.

Dzięki Aska, Gusiek.

Dzwoniłem też do Sfory, na Witolińską i Książęcą. Dziś znowu będę dzwonił. U okolicznych wetów plakaty rozwieszone, u Neski tylko nie zdążyłem. Do dalszych roześlę.

Dałem ogłoszenia na "spotted" różnych na fejsie, grupach kocich, grupach okolicznych - nie wiem czy wszędzie już umieścili. Portali ogłoszeniowych jeszcze nie przerabiałem, nadrobię. Do urzędu mogę się w sprawie karmicieli udać dopiero w poniedziałek, w weekend nic nie załatwię.

Bobim zajmował się mój ojciec. Jestem na miejscu i przeszukałem wszystko, włącznie ze strychem i opukaniem komina. Na dach też wlazłem. Na mojej posesji już nie ma innych możliwych schowków, sprawdzone wszystko od A do Z.
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Nie cze 09, 2019 8:12 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Za znalezienie mojej Kluski była nagroda – podana w ogłoszeniu – 500 zł. Fundowała ją Madie, za co wciąż Jej jestem wdzięczna. Dzwonili wariaci, oczywiście, ale tego nie da rady uniknąć. Klusia znaleziona, nagroda wypłacona (to było trzy lata temu) panu, który ją karmił i złapał fizycznie, własnymi rękami, prawie przy mnie (odwróciłam się wtedy).
A, jeszcze dodam, że nie pamiętam, co było dokładnie napisane. Na pewno, że 500 zł nagrody (to jest wysoka nagroda), ale bardziej konkretnie, za co. Na pewno nie za wskazanie miejsca pobytu, ale za złapanie lub pomoc w złapaniu. To nie odstraszy naciągaczy, ale choć trochę utrudni decyzję o kontakcie.
Ostatnio edytowano Nie cze 09, 2019 9:02 przez MalgWroclaw, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46709
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 09, 2019 8:45 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Ok, karmicielki powiadomiła Hanka.
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Nie cze 09, 2019 9:12 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

że też nie skojarzyłam, że Andrzej z FB to Ty. Udostępniłam wczoraj, za chwilę udostępnię znów.

Zwróć sie do wszystkich sąsiadów z prośbą o przeszukanie garaży, piwnic, wszelkich skrytek. Bobi mógł gdzieś wejść z ciekawości, a wyjść nie może, bo zamknięte.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15037
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 09, 2019 11:21 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Udostępniłam, ja we Wrocławiu, ale przecież w Warszawie mieszka dużo moich znajomych.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46709
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie cze 09, 2019 11:23 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Udostępniłam, trzymam kciuki. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14195
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie cze 09, 2019 12:07 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Kot może być bliziusio. Tylko nie odzywa się. To ,że przeszukałeś strychy i dziury w domu, jeszcze nie oznacza ,że go tam nie ma. Uwierz, dranie siedzą cicho. I tak potrafią się cofać ,że wydaje się , że ich nie ma.
Kotka z Falenicy co siedziała w kominowym przewodzie, NIGDY nie wydała głosu gdy wołałam. A byłam co dzień w tym domu. Wejście było pod kątem 90 stopni przez dwie wąskie rury a ona i tak tam wlazła. Ale to długa historia.
Beza wywieziona kilkadziesiąt kilosów dalej, też NIGDY na mój głos nie zareagowała. A musiała być blisko. Bo wiem gdzie bytowała. Przeszukanie posesji i dziur tam będących nie przyniosły skutku. Dopiero łapka i nocne bytowanie Malk i mimbli64 dało efekt. Złapała się.
Trzeba wolno chodzić, wołać, słuchać. Wracać ciągle i ciągle w te same miejsca. Głupie jest to co napisze , ale ja wierzę w przeczucia. Jakimś cudem widziałam gdzie może być Bura z Falenicy. Choć przetrzepałam całą okolicę.
Przy Bezi karmiciel pomógł. Ona zlokalizowała jej teren. Nie uciekła daleko. Na opuszczoną, zarośniętą posesję na przeciw.
Jeśli idziesz szukać to bierz latarkę. Bez względu na porę dnia. Kot wciśnięty w dziurę jest dla nas niewidoczny. Dopiero odblask oczek daje nam znać gdzie siedzi. Miej zawsze ze sobą żarcie i transporter. Jak go spotkasz to jeszcze nie koniec. Koty wystrachane nie koniecznie chcą dać się zabrać. Co z tego ,że nas znają. Stres jest stresem i bez transportera nie doniesiesz go do domu.

Dałam nagrodę 500 zeta. Karmicielka nie chciała jej przyjąć.
W ogłoszeniu, zaraz na początku była informacja o niej.Wytłuszczona.

Wrzuć sąsiadom do skrzynek ulotki. Pogadaj z nimi. Niech przejrzą garaże, komórki... może gdzieś wlazł i go zamknięto. Znam taki przypadek. Sam chodź gdy jest cicho wzdłuż posesji i wołaj. Czasem odzywają się.
Wierzę ,że jest gdzieś blisko tylko zbyt wystrachany.

Wyślij maile z plakatami do wszystkich całodobowych lecznic w Warszawie! To ważne. Ludzie mogą się przemieszczać i znajdując kota idą z nim do weta u siebie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Silverblue, Zeeni i 272 gości