Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jaspis pisze:Cześć wam
Pewnie część z Was kojarzy mnie i Tolę, naszą wspólną ciężką walkę o wyjście na prostą. Na skutek zawirowań życiowych jestem niestety zmuszona po raz kolejny nadużyć Waszej dobroci. Właściciel naszego mieszkania był tak uprzejmy, że nie uszanował umówionego wcześniej okresu wypowiedzenia i zamiast żegnać się z nami jak ustalono, 31 maja, chce to przeprowadzić jutro rano. I choć bardzo się starałyśmy, nie udało się znaleźć nikogo wśród znajomych, kto przygarnąłby Tolę na parę dni, nim będziemy mogły się wprowadzić do nowego mieszkania. Mówimy o czasie od jutra (25 maja) do 1 czerwca.
Wiele razy bardzo Nam pomogliście. Czy jest szansa, że ktoś z Was da radę przenocować w Warszawie przez kilka dni Małą Łysą Paskudę? Zapewnię oczywiście karmę, kuwetę ze żwirkiem, oraz niezbędne zaplecze finansowe. Tola na ten moment nie wymaga już specjalistycznej opieki, o to nie trzeba się martwić.
Nie prosiłabym o to, gdyby nie to, że sytuacja naprawdę wydaje nam się bez wyjścia. Przepraszam Was, ale wyczerpałam już wszystkie dostępne opcje.
katarzyna1207 pisze:Szkoda, że nie napisałaś tego trochę wcześniej, sądzę że "Pana właściciela" mogłam oficjalnie z kancelarii spacyfikować prawnie, nawet na odległość ...Tak, żebyście miały ten umówony czas do końca maja ...
- o tym właśnie pisałam - NIE MA PRAWA ...Jedynie, gdyby samowolnie zajęły mu mieszkanie np. włamując się do pustostanu. A już wywalanie w ten sposób dziewczyny w wysokiej ciąży to sk... stwo, a nie tylko bezprawie ...Trzymam kciuki żeby udało Wam się wszystko "poskładać" o jakoś przetrwać do tego 1 czerwcaBlue pisze: Facet je wywala z dnia na dzień.
katarzyna1207 pisze:Szkoda, że nie napisałaś tego trochę wcześniej, sądzę że "Pana właściciela" mogłam oficjalnie z kancelarii spacyfikować prawnie, nawet na odległość ...Tak, żebyście miały ten umówony czas do końca maja ...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 243 gości