1m2 na kota. PUSZKIN za TM :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 09, 2019 11:25 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Bidok :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84524
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw maja 09, 2019 11:49 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Nie wiem, co zrobię :(
Bo ta menda nie da się do transportera włożyć dobrowolnie,
wszystkie podchody już przerabialiśmy i pewnie nauczony doświadczeniem już nie da sie oszukać :(
....
Ostatnie wieści - pani zamknęła Puszkina w osobnym pokoju, samego z 10 kawałeczkami mięska.
Mięsko zniknęło.
Nikt nie miał możliwości tam wejść i to mięsko zniknąć ;)
Może się uda bez łapania i kolejnego stresowania.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt maja 10, 2019 19:49 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Rozalia vel Gołabek dawny Mała Czarna Zołza została już zaszczepiona. Zniosła to dzielnie i bez żadnego problemu. Miauczała i gruchała cała drogę do i od weta

Joka2011

 
Posty: 206
Od: Sob wrz 12, 2015 21:19

Post » Nie maja 12, 2019 8:29 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Brawo :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84524
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory


Post » Wto maja 21, 2019 19:45 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Jasdor, co slychac na froncie?

FuterNiemyty

 
Posty: 3470
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw maja 23, 2019 15:48 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Martwi mnie słabiutki odzew na ogłoszenia Rozalki. Może tradycyjnie dobre fotki Mimbli by pomogły :)

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Czw maja 23, 2019 17:19 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Tak mi się Rozalka podoba :1luvu: Domki powinny się o nią bić, wcale nie przesadzam.

ewar

 
Posty: 54903
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 24, 2019 14:50 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Wyróżnienie Rozalki na OLX wygasło. Może ktoś zechce jej zafundować nowe?

https://www.olx.pl/oferta/filigranowa-r ... zzoL0.html

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Pt maja 24, 2019 19:54 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Rano to zrobię, teraz mam tylko komórkę. Chciałabym, żeby ktoś ją pokochał - mnie zauroczyla od pierwszego zdjęcia

EDIT.
Wyrózniona, ale przydały by się nowe zdjęcia.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2744
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob maja 25, 2019 10:13 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Dzięki za wyróżnienie :)

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Czw maja 30, 2019 21:45 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Zmartwychwstaję.
Dziękuję za czuwanie na wątku, kotami, dzięki za wyróżnienie Rozalii :1luvu:
Dziękuję M.BG za wsparcie dla Rozalii (100 zł) :1luvu:
Dziękuję Baltimoor za karmę, którą dostaliśmy, już jest konsumowana :1luvu:
Dzięki Joka za opiekę nad Rozalią :1luvu:
Mam nadzieję, że może dzięki nowym zdjęciom ludzie zwrócą n Rozalię uwagę, bo rzeczywiście na razie marnie idzie, ale sezon maluszkowy w pełni i może to też ma wpływ na małe zainteresowanie starszymi kociakami.
Była jedna pani chętna, dość sensowna, ale zrezygnowała, bo Rozalia jak dla niej wydawała się za bardzo żywa.
...
PUSZKIN - ten kot to zagadka.
W rezultacie skończyło się na tym, że zanim zdążyłyśmy go spacyfikować to zaczął jeść i zrezygnowałam z wizyty u weta i trzymania go mimo wszystko w klatce. Teraz zrobił się strasznie bojaźliwy, chowa się i ucieka nawet przed panią, gdy ona wchodzi do domu to nawet jak siedzi gdzieś na widoku to znika. Póki co je, wygląda przeciętnie, dokładnie pooglądać się nie da, a złapać tym bardziej. Ten kot i tak źle skończy, bo za żadne skarby nie da sobie pomóc :(

MYSZKA - ma duży problem w paszczy, zapalenie dziąseł okropne i pewnie zęby wymagające zabiegu. Jedzenie mimo wszystko jej wchodzi bez zarzutu, przytula się i zachowuje raczej normalnie .

ŻABKA - większość czasu spędza na polu, czuje się dobrze i wita mnie fikając kociołki na chodniku przed klatka jak zawsze.

MISIEK - jest strasznym grubaskiem i apetyt mu bardzo dopisuje. Jednak też ma widoczny problem z zębami, bardzo czerwone dziąsła.

MACIUŚ i FELA chyba trzymaja się najlepiej. Fela po powrocie zrobiła się całkiem innym kotem, nie ma w niej zupełnie takiego strachu jak dawniej. Chodzi i bawi się po całym domu, dawno zapomniała, że Myszki należy się bać, a Myszka całkowicie przestała ją gnębić i żyją w zgodzie.

Sama nie wiem, co robić z tymi , które mają problemu zębowe. Myszkę pewnie wezmę do weta, jak jej nie przejdzie i antybiotyk na bank będę musiała jeździć podawać. A co później ? Usuwać zęby? Myszka już swoje lata ma. Czy na razie podleczyć i poczekać co się będzie działo dalej.
Pani mieszkanie zupełnie nieogarnięte, jest jak zwykle i już mi się nie chce ani tłumaczyć czegokolwiek, ani w to ingerować.
Na dodatek ja też w domu mam już prawie jak ona :mrgreen: Żyjemy w jednym pokoju, bo w drugim skład maneli powynoszonych z trzeciego, w którym toczy się powolny remont, który już w tym roku muszę uskutecznić i zakończyć. Stąd też brak czasu i głowa zajęta zupełnie czym innym na bieżąco.

Doprosiłam się wreszcie od wetki zaległą fakturę jeszcze za Felę (Zylexis) i Rozalię.
Obrazek
Po opłaceniu faktury mam dla kociaków 760 zł i trzymam na czarną godzinę
Karma od Baltimoore, którą już od dawna pochłaniają i za którą najbardziej dziękuje Misiu, któremu smakuje najbardziej i Żabka, której jedzenie trzeba wynosić na pole, bo w domu jakoś nie ma apetytu :D
Obrazek Obrazek Obrazek

A my mamy nową siatkę na balkonie :) Bardzo się cieszymy i czekamy na poprawę pogody :ok:
Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt maja 31, 2019 0:20 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Ja bym ogarnęła zęby przy dobrych wynikach krwi. Bo zostawienie bajzlu w zębach to proszenie się o kłopoty z nerkami zaraz...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie cze 02, 2019 17:08 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Odwiedziłam Rozalkę.
Urocza koteczka.
Taka maleńka panterka.
Starałam się jak mogłam, ale czarny kot do focenia trudny, więc wyszło jak wyszło.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/xsUGVsKNg6P2J44L8
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14191
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie cze 02, 2019 19:51 Re: 1m2 na kota Fela z białaczką wróciła na stare śmieci.

Rozalia Gołabka Zołza imion wielu jest strasznie fajną koteczką. Bardzo proludzka, bez obecności człowieka śni a jak tylko widzi dwunożnego stwora to pierwsza chętna jest do zabawy, przytulania sie, miziania i gruchania, naprasza się o głaski i zwrócenie na nią uwagi. Nie grymasi w jedzeniu, kuweta opanowana w pełni, Energicznie używa drapaka, wskakuje bez problemu na łóżko piętrowe. Do kotów odnosi się różnie - musi mieć osobną miseczkę gdyż boi się że dla niej zabraknie; czuje się zaniedbywana gdy człowiek zajmuje się innym kotem, z wielką chęcią anektuje kolana i ręce. Towarzyszy w każdej ludzkiej czynności, włacznie z kąpielą. Pierwsza chętna do spania przy człowieku - wpycha się jak najbliżej cała długością ciałka. I niestety - pierwsza chętna do prób wychdozenia za drzwi mieszkania. Nie przerażają jej żadne gwałtowne dźwięki z wyjatkiem odkurzacza - kotki nie ma w domu wtedy i nie można jej znaleźć. Lata za mopem jak oszalała i ślizga po mokrej podłodze. Kradnie żółty ser, wędlinę, ser biały, lukier z ciastek, kawę fusiastą, makaron, ananasa, gruszkę a nawet cebulę - i wcona zanim człowiek wyrwie jej to z pyszczka. Wędki jak najbardziej, myszki już mniej. Jak się jej coś nie spodoba to potrafi się odgryść - dosłownie. Traktuje wszystko i wszystkich jako możliwosć zabawy, odkrywa uroki bycia kotem

Joka2011

 
Posty: 206
Od: Sob wrz 12, 2015 21:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 206 gości