Jakoś słabiej jem i duża się zastanawia, czy dostanę tabletkę, czy nie. Wróciła w końcu, poszła wcześnie na podwórko, ale chodziła tam trzy razy! Mówi, że jeden kot przyszedł zjeść, zostawiła wodę i jedzenie
PralciaUmiem świetnie zorganizować sobie czas i zajęcia. Świetnie inaczej, jako to mówią
Wieczorem widziałam, że w pobliżu miejsca karmienia leży reklamówka, ale jej nie wzięłam. Zabrałam dziś rano, jak się okazało, wypełnioną potłuczonym szkłem. Ktoś ją rzucił, rozjechał samochodem, więc się potłukło. Wracałam do siebie, tuż obok śmietnika reklamówka wypadła mi z ręki, szkło się rozsypało. Zbierałam, ale wciąż coś zostawało, chodziłam do domu po mokre ręczniki i zbierałam resztki z nosem tuż przy kostce brukowej.
No i tak. Uroczy dzień się zapowiada.