Pralcia zaprasza 6 PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE

[MaryLux]

[jolabuk5]

Pralciu, mnie też chyba tabletka nie minie I na pewno będę się wyrywać

Kubusiu, masz rację, gdyby było trudniej Cię rozpoznać, to też trudniej byłoby Cię odnaleźć! A tak to masz domek, Dużą i Klusię
Sabcia

Pralciu dobrze, że będziesz więcej jadła, trzeba jeść, żeby mieć siłę
Kitek

[MalgWroclaw]

Jak po tabletce, budziłam dużą w nocy i wstawała, żeby mi dołożyć jedzenia. Potem poszła na podwórko, już wróciła i mówi, że koty przyszły, chociaż deszcz pada
Pralcia

[jolabuk5]

Pralciu jak dobrze, że jesz!
Kitek

[ASK@]

Jak po tabletce, budziłam dużą w nocy i wstawała, żeby mi dołożyć jedzenia. Potem poszła na podwórko, już wróciła i mówi, że koty przyszły, chociaż deszcz pada
Pralcia

Zimno to i głodne. Dobrze, że przychodzą. Inaczej człek denerwuje się.
Fajnie, że futrzasta Dama złapała smaka. Tak trzymać

[MalgWroclaw]

Duża wróciła od kotów, mówi, że deszcz pada, ale były koty, wcześniej dała mi jeść. Budziłam ją dwa razy i wstawała. Teraz sobie leżę, a duża musi iść
Pralcia

[jolabuk5]

Pralciu dobrze, że zjadłaś w nocy, chociaż szkoda, że Duża się nie wyspała
Kitek

[MalgWroclaw]

Pralciu dobrze, że zjadłaś w nocy, chociaż szkoda, że Duża się nie wyspała
Kitek

Fasolka by napisała, że dużej nie szkoda, bo jest gupia.
Fasolka

[jolabuk5]

Fasolka tak pisała ciociu, ale i tak Cię bardzo kochała!
Kitek

[MalgWroclaw]

Duża już dawno wróciła z podwórka, mówi, że kotów nie było, cieplej jest. Zostawiła wodę i jedzenie, i poszła
Pralcia

[jolabuk5]

Duża poszła, a Ty znowu sama Pralciu A miałaś chociaż apetyt?Bo my nie bardzo
Kitek

[ASK@]

U nas kałuże powysychały. Jakis pies czy inne zwierzę rozwaliło miski i zamiast karmić zniecierpliwione koty, trzeba było je szukać.
U nas koty były.

Spokojnego dnia

[MaryLux]

[MalgWroclaw]

Jakoś słabiej jem i duża się zastanawia, czy dostanę tabletkę, czy nie. Wróciła w końcu, poszła wcześnie na podwórko, ale chodziła tam trzy razy! Mówi, że jeden kot przyszedł zjeść, zostawiła wodę i jedzenie
Pralcia

Umiem świetnie zorganizować sobie czas i zajęcia. Świetnie inaczej, jako to mówią
Wieczorem widziałam, że w pobliżu miejsca karmienia leży reklamówka, ale jej nie wzięłam. Zabrałam dziś rano, jak się okazało, wypełnioną potłuczonym szkłem. Ktoś ją rzucił, rozjechał samochodem, więc się potłukło. Wracałam do siebie, tuż obok śmietnika reklamówka wypadła mi z ręki, szkło się rozsypało. Zbierałam, ale wciąż coś zostawało, chodziłam do domu po mokre ręczniki i zbierałam resztki z nosem tuż przy kostce brukowej.
No i tak. Uroczy dzień się zapowiada.

[Anna2016]

Jedz Pralinko
O kurcze z tym szkłem. ...a może szczotką dałoby się zmieść?