Moje najkochańsze dzieciaki dostały znowu datki
Od Pani A i Pani E
. 30 i 25 = 55 zł.
Teraz idzie wolniej ale ... też skokowo
. Mumiś chodzi za mną jak stalker, tylko w "bezpiecznej odległości". On JEDYNY - wita mnie w przedpokoju jak wracam do domu i zagląda do łazienki, jak idę na kuwetę (ludzką).
Stosunki towarzyskie z Mackiem uległy intensyfikacji
. Bardziej się kochają i bardziej się leją
. Jak szykuję "sperkę" to Mumiś i Maciek zachowują się jak "najlepsi przyjaciele". Ocierają się o siebie i są noski ale czasami jest "krótkie spięcie". Zauważyłam, że większość spięć następuje gdy koty są (teoretycznie) głodne. Tzn. przed karmieniem - najczęściej po nocy. I, co najważniejsze, Mumiś zaczyna odgryzać się Maćkowi
. Potrafi dać mu z liścia
Ale, ale ...Mumisia udało mi się kilka razy smyrnąć szczotką
. Okropnie dużo ma futerka. Po trzech, lekkich przyjechaniach szczotka do czyszczenia była srebrna
. Od jakiegoś czasu, jak pozwolił mi na głaski, zawsze głaszczę go (i drapię) wilgotną ręką. Zawsze ręka pełna kudłów. Ile on ma tych kotów na kocie to ... dramat
.
Następny nius - to to, że Amorce chyba się "smyranie" zaczyna podobać
. Jak drapię u nasady ogonka lub po karku to ona rozanielona i ... ogon w górze
.
Mumiś w czasie głasków - ogon w dół, uszy do tyłu i ... chyba jeszcze nie lubi
Wszystko przed nami.