w weekend sie machnęłam i kupiłam za mało mięsa, a potem niedziela się okazała wolna
i zostałam całkiem bez mięsa
wiec wszyscy dostali chrupki smilli dla kociąt -bo takie miałam
bardzo smakowały
szczególnie mojej Caillou, bardzo
dostały koty w sumie, te chrupk,i przez półtora dnia,
kuweta, która stoi w kuchni, i zazwyczaj nie ma żadnego zapachu - zaczęła specyficznie pachnieć - była wyczuwalna / musiało to mieć jakiś związek z chrupami, bo normalnie była posprzątana, a i tak zapach był taki specyficzny
dodałam więcej sody i jeszcze więcej - a i tak, to nie było to co wcześniej, czyli brak zapachu
no i same koty
ciągle były głodne
normalnie to zazwyczaj dostają jeść rano,ale nie jak wstaję -tylko tak z godzinę, dwie godziny później, bo najpierw wychodzę z psami
np dzisiaj dostały kacze żołądki,
i jak wracam z pracy ok 17 -to się witają chętnie i idą spać dalej
bo najpierw ide z psami, daję Młodemu jeść coś gotowanego, a dopiero potem zwierzaki dostają
i nie ma z tym problemu
a na tych chrupach, dostały 4- 5 razy w ciągu niedzieli szczodrze nasypane, to ciągle się darły o jedzenie
wniebogłosy
i tak było całą niedzielę , ciągle chciały jeść i jadły i znowu chciały jeść
i jak rano w poniedziałek wstałam, to chciały jeśc NATYCHMIAST i się przejść nie dało przez kuchnie - a wstaje ok 4 rano / a kotom zazwyczaj daje jeść ok 6
w poniedziałek kupiłam mięso, dałam im po powrocie z pracy
koty zjadły i poszły spać
i nastał spokój