Blue pisze:Nie obawiałabym się na Twoim miejscu operacji szycia pustego oczodołu
To żadna szczególna przyjemność, ale i nie tragedia
Tym bardziej ze oczodół jest już pusty, nic tam się za bardzo nie paprze o ile dobrze widzę na fotkach (wet sprawdzał czy oka nie ma? czasem jest zapadnięte), nie trzeba dopiero z niego usuwać chorego, zainfekowanego oka.
(...)
Witaj Blue
,ja się nie obawiam operacji zaszycia oczodołu,a konieczności usuwania po centymetrze/kilku cm na każdej wizycie bandaża wydłubywanego z dziury po oku
Raz uczestniczyłam w takim procederze i mało nie fiknęłam
Aniela miała tymczasa po takiej operacji i z wetem wyciągali ten zakrwawiony bandaż z kotka.Końca nie było
(końca bandaża nie było
) ,a to i tak tylko fragment. Reszta innego dnia itd. Mnie się robiło słabo,ale oni walczyli dzielnie-no cóż lekarze mają inną odporność. Ja sobie tylko przysiadłam na krzesełku
Ten kot się bardzo boi zabiegów wokół siebie ,a kilkakrotne wizyty i grzebanko w oku,to będzie horror. Mam jakiś opór przed wyciąganiem czegokolwiek z wnętrza ciała. Zarówno drenów z człowieczego brzucha ,jak i kilometra zakrwawionego bandaża z dziury w głowie kota (czyt. z pustego oczodołu). Tak to odbieram
Kotka (z mojego wątku),którą ma znajoma miała od razu zaszywany oczodół,bez sączka .Robili u dr Bryły. Nie wiem kiedy robią z sączkiem,a kiedy bez. Pewnie względy medyczne przemawiają i stan zapalny itd. Tak myślę. Poprosiłam,by Go zapytała. Pójdzie dziś ze zdjęciami. Zabaczymy co doktor powie.
Oczywiście jak będzie trzeba ,zniosę wszystko,dla dobra kota. Przechodziłam już wiele ze znalezionymi kotami,to też uniosę,ale coś we mnie krzyczy,że wolałabym nie
Oby tylko nie zemdleć
bo to żadna pomoc będzie ,a jeszcze narobię kłopotu i kot zwieje
Za Twoją ofertę pomocy bardzo dziękuję,ale Ty kochana za daleko mieszkasz,by ewentualnie codziennie/co ileś tam dłubać przy sączku.
U dr Garncarza taka operacja to 700-900zł
U Bryły koleżanka płaciła 500zł+leki ,ale też kotka była jego pacjentką prawie od początku.Pewnie dla stałego klienta cena jest inna,a inna dla pierwszorazowego.
A, u Zajączka oko jest ale pod trzecią powieką ,w głębi,takie w zaniku jakby.