Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Stomachari pisze:A w jaki sposób zabezpieczysz ogród, aby kot nie wychodził poza teren posesji?
Muireade pisze:Jak można puszczać luzem niedowidzącego kota? Ech...
PS. My bardzo dobrze wiemy o co chodzi.
Łazik pisze:Mój kot był przybłędą. Gdy wprowadziłam się do domu do którego on przyszedł, on znał teren bardzuej niż ja, był tam od lat. Miałam go zamknąć w czterech ścianach? Spróbowałam, na czas kastracji i wył ze smutku..
Proszę nie oceniać gdy nie wie się o co chodzi.
Łazik pisze:Przygarnę kota/kotkę - płeć, wiek nie gra roli. Oby tylko był zdrowy. Przygarnęłabym chorego, ale w naszym kraju trudno kota wyleczyć... Jestem po stracie kocura przybłędy, półdzikiego, niedowidzącego. Mieszkam w domu z ogrodem, dlatego szukam kotka wychodzącego. Czy ktoś wie gdzie najlepiej się zwrócić?
Przeraża mnie czas trwania i procedury adopcyjne w schronisku, a zwłaszcza zdanie: "niewychodzący, tylko do pomieszczeń z osiatkowanymi oknami".
Żyrardów i okolice Warszawy
Łazik pisze:Proszę Cię o polecenie dobrego weterynarza w mojej okolicy. Napisałam tak bo straciłam kota po 4 miesiącach chodzenia do weterynarza przynajmniej raz w tygodniu. Nikt mu nie pomógł, a na koniec dobili kroplówkami.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości