Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 15, 2019 18:22 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

Chikita pisze:
czitka pisze:Obrazek[/url]


Mama to ma taką męską buźkę. Jest taka masywna, te duże policzki i bródka. Taka no... niekobieca nawet.


Mama jest wyjatkowo śliczna. Nie dziwię się, że budzi zainteresowanie kocurków!

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon kwi 15, 2019 19:34 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

Wojtek pisze:Najlepsze jest symultaniczne drapanie się za uchem. :D

Eeee... Ja myślałam że to synchroniczne mycie dupinek... :oops:

A co do tulipanów, właśnie z Holandii wróciłam :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Wto kwi 16, 2019 9:06 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

MB&Ofelia pisze:
Wojtek pisze:Najlepsze jest symultaniczne drapanie się za uchem. :D

Eeee... Ja myślałam że to synchroniczne mycie dupinek... :oops:

A co do tulipanów, właśnie z Holandii wróciłam :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na bank sztuczne, oni się tak reklamują tylko :twisted:

Wróciłam z pracy o wpół do dziewiątej wieczorem. Nie moje koty zostały cały dzień w ogrodzie i postanowiły się zemścić, bo zimno się zrobiło.
Dłużej w ogrodzie siedzieć nie będziemy, którędy do domu? :evil:
Obrazek
A jakie padnięte :ryk:
No, i tak się kończy w moim przypadku łapanie wszystkiego co popadnie, kastrowanie, sterylizowanie, itd.
Super :201416
Tę białą narzutę muszę prać co trzy dni :201436
A spały równo, mocno i słodko.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto kwi 16, 2019 12:09 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

Pasio dumny w pojedynkę na kanapie, a reszta na podłodze. :)

Wojtek

 
Posty: 27316
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto kwi 16, 2019 18:38 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

czitka, nie baw się w ciągłe pranie tej nieszczęsnej narzuty, tylko zafarbuj ją na szaro :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33046
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto kwi 16, 2019 18:41 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

MB&Ofelia pisze:czitka, nie baw się w ciągłe pranie tej nieszczęsnej narzuty, tylko zafarbuj ją na szaro :wink:



....i dorzuć jakąś burą ścierę i będzie jak w kołysance aaa kotki dwa, szaro-bure obydwa... :D a Paś z Bratem będą miały niezły kamuflaż

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin


Post » Śro kwi 17, 2019 8:10 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

Pierzesz co 3 dni ? Aż mi głupio.
Ja się mobilizuje raz na miesiąc wyprać nasz wspólny koc. Obie go bardzo lubimy, bo jest cieplutki i rozłąka na 2-3 dni póki wyschnie jest dla nas dramatem.
No i jak koc jest świeżo po praniu to przecież jest najfajniejszy do tarzania się, wicia się jak wąż wydając dźwięki zarzynanej świni :roll:

Chikita

 
Posty: 6316
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro kwi 17, 2019 21:36 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

Chyba nie mam czasu :roll:
Dzisiaj był dzień sanitarny po kilku dniach orki zawodowej i na końcu padłam, bo poza wszystkim ....prałam tę białą szmatę :twisted:
Na sekundę zajrzałam do ogrodu, nie udaje mi się pobyć z moją czereśnią, ani z tulipanami ani z kotami.
Może jutro. A dzisiaj kwitnie tak:
Obrazek
Na tle Pytona, który codziennie teraz gęściejszy.
A potem, na końcu, na dożynki, ładują się do domu nie moje koty sztuk 3 8O
Mama właśnie uwaliła się z Pasiem przy kominku, wieczorem grzejemy się.
Tylko nie wolno na sekundę na niej zawiesić wzroku, bo już jej nie ma :201491
Obrazek
O, właśnie na nią popatrzyłam. Cicho popatrzyłam.
Gupia jest i tyle.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Śro kwi 17, 2019 23:21 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

czitka pisze:(...)
Mama właśnie uwaliła się z Pasiem przy kominku, wieczorem grzejemy się.
Tylko nie wolno na sekundę na niej zawiesić wzroku, bo już jej nie ma :201491
Obrazek
O, właśnie na nią popatrzyłam. Cicho popatrzyłam.
Gupia jest i tyle.

Pasio ma minę pt. "Aleś ty głupia". :)

Wojtek

 
Posty: 27316
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw kwi 18, 2019 19:51 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

A najfajniej jest wieczorem....
Obrazek
Czekam przy tulipanach, no chodź.... :1luvu:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw kwi 18, 2019 19:58 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

Czerwone ale pięknie Ci wyrosły te tulipany. U mnie w tym roku lipa bo 80% to same liście ma bez kwiatka. Wyjęłam z takiego tulipana cebulkę i jest cała poprzerastana mniejszymi - także chyba sie zestarzały? No nic na jesień znowu posadzę ale trochę mi szkoda bo zawsze miałam kolorowo tulipanowo a w tym roku lipa. Moja Kitka też nie lubi jak sie na nią patrzy a i dotknąć się da rzadko kiedy więc może spokrewniona z Mamą jest?

aga66

 
Posty: 6094
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Czw kwi 18, 2019 20:23 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Tulipany w las palmas.

O, to nie tylko Mama taka durnowata :P
A tulipany u mnie to też mimo wszystko nie takie, jeszcze inne rosną, zobaczymy.
W jesieni pójdę gdzie indziej i kupię kolejne :roll: A w innym miejscu też mam same liście :evil:
Ale to wszystko nic, Mama to wyzwanie, myślałam, że już mnie niczym nie zaskoczy.
Przed chwilą wpadła szczupakiem do domu, szybko, szybko do pokoju, i jeszcze szybciej, szybciej myk do ogrodu, mało ogonka nie zgubiła, to znaczy nie odpięła :wink:
Idę do tego pokoju, a tam mysza biega 8O :strach:
Złapałam, wyniosłam na front domu, cała, żywa, uciekła szybciutko pod iglaki.
No nie....Mama postanowiła znosić myszy do domu, koniec świata :ryk:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], haaszek i 66 gości