Cosia, Czitusia, Balbi i jakieś nie moje.Wiosno, przybądź!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 12, 2019 20:26 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

Może ręka nie miała być zabrana?

Współczuję, pewnie boli jak ho-ho :|
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 9955
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pt kwi 12, 2019 21:11 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

Nie, już nie boli, wybaczyłam i przestało boleć, dziury tylko zostały.
Brat z Mamą zostali na noc w ogrodzie, a noc zimna. Tak musi zostać, tak oni też wolą. Mają komórkę i piwnicę, dadzą radę.
Tak jest w ogóle lepiej, w domu mam przekocenie, Czitka zrobiła się nerwowa, a dodatkowo myli jej się Brat z niewinnym Pasiem, nie wspominając o zestresowanej Balbisi. Dodatkowo zaczęły się konflikty między Czitusią a Balbinką co już jest bardzo dziwne, bo przecież są razem od 14-tu lat.
Brat zabrał Mamę Pasiowi. I grucha do niej i pilnuje i nawołuje i do domu zaprasza... :roll: I razem w nocy w ogrodzie gwiazdy liczą siedząc boczek w boczek w Hiltonie.
Pasio czasem posiedzi z nimi razem, Mama w środku, ale on tam siedzi bo pewnie sobie myśli, że może jednak Mama rzuci Brata :roll: I już jej nie woła wieczorem do domu, nie zagląda przez drzwi tarasowe, on biedaczek chyba się pogodził z sytuacją :cry: A poza wszystkim boi się Brata, wszyscy boją się Brata.
No i zrobiło się do kitu.
Przykro mi. Wszystkim przykro :(
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław


Post » Sob kwi 13, 2019 7:21 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

O rety Czitko! Miejmy nadzieję, że Ty przeżywasz całą sytuację gorzej niż koty. Nie martw się tak bo jak widać pewnych kocich spraw nie przeskoczysz.

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob kwi 13, 2019 7:56 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

Ale zimno!!!!!!
Mama i Brat o ósmej rano w Hiltonie, nie mam pojęcia, czy tam przetrzymali jeszcze zimniejszą noc, czy nad ranem wrócili. Brat już się włamał do domu zrobić przegląd misek, Mama nie ruszyła się z Hiltona a zawsze podbiega. Może nie głodna, ona jest polująca z zacięciem, zjadła gdzieś coś w nocy?
Pasio korzystając z sytuacji, że Brat się przyssał do misek wybiegł do ogrodu szukać Mamy, a ona nic, nie podbiegła na przywitanie, nie było lizania po uszkach, nic nie było :(
Moje pojadły i poszły spać, chyba czują tę temperaturę i mają w noskach wychodzenie.
Boję się o czereśnię. Kwitnie wielkie, piękne drzewo. Mogą kwiaty zmarznąć i znowu nic...Dwa lata temu wszystkie malutkie czereśnie zgniły, bo lało, rok temu odwrotnie- susza je zabiła. W tym roku przymrozki?
W jesieni kupiłam sporo cebulek tulipanów w punkcie ogrodniczym, nie w markecie, chciałam lepsze 8)
Były pudełka z obrazkami i opisami. Wybierałam długo. Białe, łososiowe, żółte, cieniowane, czarne, papuzie, wielkie i miniatury, chciałam żeby było kolorowo i różnie. Wyrosły i za chwilę zakwitną.
Wszystkie tej samej wysokości. I wszystkie czerwone :evil: :mrgreen:
Bo wszyscy kłamią i oszukują.
Obrazek
Flesz je trochę rozjaśnił.
Czerwone też ładne....
Ostatnio edytowano Sob kwi 13, 2019 8:24 przez czitka, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob kwi 13, 2019 8:04 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

czitka pisze:Ale zimno!!!!!!
Mama i Brat o ósmej rano w Hiltonie, nie mam pojęcia, czy tam przetrzymali jeszcze zimniejszą noc, czy nad ranem wrócili. Brat już się włamał do domu zrobić przegląd misek, Mama nie ruszyła się z Hiltona a zawsze podbiega. Może nie głodna, ona jest polująca z zacięciem, zjadła gdzieś coś w nocy?
Pasio korzystając z sytuacji, że Brat się przyssał do misek wybiegł do ogrodu szukać Mamy, a ona nic, nie podbiegła na przywitanie, nie było lizania po uszkach, nic nie było :(
Moje pojadły i poszły spać, chyba czują tę temperaturę i mają w noskach wychodzenie.
Boję się o czereśnię. Kwitnie wielkie, piękne drzewo. Mogą kwiaty zmarznąć i znowu nic...Dwa lata temu wszystkie malutkie czereśnie zgniły, bo lało, rok temu odwrotnie- susza je zabiła. W tym roku przymrozki?
W jesieni kupiłam sporo cebulek tulipanów w punkcie ogrodniczym, nie w markecie, chciałam lepsze 8)
Były pudełka z obrazkami i opisami. Wybierałam długo. Białe, łososiowe, żółte, cieniowane, czarne, papuzie, wielkie i miniatury, chciałam żeby było kolorowo i różnie. Wyrosły i za chwilę zakwitną.
Wszystkie tej samej wysokości. I wszystkie czerwone :evil: :mrgreen:
Bo wszyscy kłamią i oszukują.
Ale czerwone też ładne....



czerwony to podstawowy kolor u tulipanów
jak cebulki były ogólnie dostępne i ludzie sami wybierali to mogli pomieszać, bo tak robią, komu się chce odkładać na to samo miejsce skąd wziął
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob kwi 13, 2019 8:52 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

Wstaje dzień. Zdrajczyni jedna w wytartym futrze :wink:
ObrazekObrazek
A Brat jaki zaspany z tej miłości... 8)
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob kwi 13, 2019 9:35 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

Brat już sobie nie pośpiewa: "Daj mi tę noc...", oj nie........ ;)
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7603
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Sob kwi 13, 2019 12:46 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

czitka pisze:Wstaje dzień. Zdrajczyni jedna w wytartym futrze :wink:
ObrazekObrazek
(...)

Futro z lumpeksu ;) ale kotka piękna. :)

Wojtek

 
Posty: 27316
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob kwi 13, 2019 18:46 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

Pasio się pociesza, jak może.
Obrazek
Z Cosią przy kominku.
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob kwi 13, 2019 20:24 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

mir.ka pisze:
czitka pisze: [...] W jesieni kupiłam sporo cebulek tulipanów w punkcie ogrodniczym, nie w markecie, chciałam lepsze 8)
Były pudełka z obrazkami i opisami. Wybierałam długo. Białe, łososiowe, żółte, cieniowane, czarne, papuzie, wielkie i miniatury, chciałam żeby było kolorowo i różnie. Wyrosły i za chwilę zakwitną.
Wszystkie tej samej wysokości. I wszystkie czerwone :evil: :mrgreen:
Bo wszyscy kłamią i oszukują.
Ale czerwone też ładne....

czerwony to podstawowy kolor u tulipanów
jak cebulki były ogólnie dostępne i ludzie sami wybierali to mogli pomieszać, bo tak robią, komu się chce odkładać na to samo miejsce skąd wziął


Niekoniecznie. Tulipany dziczeją, zwłaszcza jeśli się różne odmiany posadzi blisko siebie.
Też się tego dowiedziałam w kosztowny sposób.
Parę lat teku zrobiłam, czitko, to samo co Ty: nakupiłam cebul różnych fikuśnych odmian. Posadziłam wszystkie na jednej dużej rabacie. Jak przyszło do kwitnienia 70% było czerwonych, trzydziestu procentom udało się jeszcze zachować deklarowane na opakowaniach cechy. Rok później miałam już tylko łan około 200 czerwonych tulipanów. A w kolejnym roku przyszły kozy (sarny) i zeżarły wszystko. :twisted:
Amen
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56


Post » Sob kwi 13, 2019 21:55 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

ana pisze:
mir.ka pisze:
czitka pisze: [...] W jesieni kupiłam sporo cebulek tulipanów w punkcie ogrodniczym, nie w markecie, chciałam lepsze 8)
Były pudełka z obrazkami i opisami. Wybierałam długo. Białe, łososiowe, żółte, cieniowane, czarne, papuzie, wielkie i miniatury, chciałam żeby było kolorowo i różnie. Wyrosły i za chwilę zakwitną.
Wszystkie tej samej wysokości. I wszystkie czerwone :evil: :mrgreen:
Bo wszyscy kłamią i oszukują.
Ale czerwone też ładne....

czerwony to podstawowy kolor u tulipanów
jak cebulki były ogólnie dostępne i ludzie sami wybierali to mogli pomieszać, bo tak robią, komu się chce odkładać na to samo miejsce skąd wziął


Niekoniecznie. Tulipany dziczeją, zwłaszcza jeśli się różne odmiany posadzi blisko siebie.
Też się tego dowiedziałam w kosztowny sposób.
Parę lat teku zrobiłam, czitko, to samo co Ty: nakupiłam cebul różnych fikuśnych odmian. Posadziłam wszystkie na jednej dużej rabacie. Jak przyszło do kwitnienia 70% było czerwonych, trzydziestu procentom udało się jeszcze zachować deklarowane na opakowaniach cechy. Rok później miałam już tylko łan około 200 czerwonych tulipanów. A w kolejnym roku przyszły kozy (sarny) i zeżarły wszystko. :twisted:
Amen

No to dobranoc :ryk:
Obrazek
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17830
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie kwi 14, 2019 7:12 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

czitka pisze:
ana pisze:
mir.ka pisze:
czitka pisze: [...] W jesieni kupiłam sporo cebulek tulipanów w punkcie ogrodniczym, nie w markecie, chciałam lepsze 8)
Były pudełka z obrazkami i opisami. Wybierałam długo. Białe, łososiowe, żółte, cieniowane, czarne, papuzie, wielkie i miniatury, chciałam żeby było kolorowo i różnie. Wyrosły i za chwilę zakwitną.
Wszystkie tej samej wysokości. I wszystkie czerwone :evil: :mrgreen:
Bo wszyscy kłamią i oszukują.
Ale czerwone też ładne....

czerwony to podstawowy kolor u tulipanów
jak cebulki były ogólnie dostępne i ludzie sami wybierali to mogli pomieszać, bo tak robią, komu się chce odkładać na to samo miejsce skąd wziął


Niekoniecznie. Tulipany dziczeją, zwłaszcza jeśli się różne odmiany posadzi blisko siebie.
Też się tego dowiedziałam w kosztowny sposób.
Parę lat teku zrobiłam, czitko, to samo co Ty: nakupiłam cebul różnych fikuśnych odmian. Posadziłam wszystkie na jednej dużej rabacie. Jak przyszło do kwitnienia 70% było czerwonych, trzydziestu procentom udało się jeszcze zachować deklarowane na opakowaniach cechy. Rok później miałam już tylko łan około 200 czerwonych tulipanów. A w kolejnym roku przyszły kozy (sarny) i zeżarły wszystko. :twisted:
Amen

No to dobranoc :ryk:
Obrazek

smacznego :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie kwi 14, 2019 7:34 Re: Cosia Czitka Balbi i nie moje 3. Wielki Brat jest chory.

Bo ja myślę, że skoro Mama lubi polować, ona potrzebuje faceta ktory się nie tylko do niej przytuli, ale i w przygodę z nią pójdzie, a Pasio cóż, zdomowiał zupełnie... może jak pełną wiosną Pasio więcej czasu będzie spędzał w ogrodzie to znów będzie Wielka Miłość ? :)

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 100 gości