Stała się rzecz straszna, zaginął Karolek, młody 10 miesięczny kocurek. Jest płochliwy, to delikatny kocurek, który nie zna zycia poza domem. Znacie jakiś karmicieli z okolicy? W linku zdjęcia, Karol jest kastrowany i chipowany. Schronisko w Chorzowie powiadomione.
Podobno niedaleko jest jakieś stado kotów i karmiciel.... może ktoś coś kojarzy? Póki co Pani z pobliskiego sklepu obiecała, że jak spotka karmicielkę powie Jej o Karolku.... Plakaty rozwieszone, ale sądzę, że On wyjdzie za kilka dni.... będzie się bał, jak zmieniał Dt po 5 dniach dopiero zaczął jeść..