Proszę Państwa, oto Krzyś i Pozostali ['] a teraz Nemek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 20, 2019 14:01 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Wiosna idzie...?

Sikorki i kosy śpiewają od kilku tygodni, może i słowiki zaczynają. Mam wrażenie, że dzięki wczorajszemu i dzisiejszemu przedpołudniowemu słońcu jest bardziej zielono, maleńkie listki na krzakach, no i na tej forsycji. Tu mnie masz, Mirka. Nawet nie wiedziałam, że są dwie odmiany forsycji, ta biała chyba u nas dziko nie rośnie? Powiem mamie, żeby spytała, jak będą następnym razem rozmawiać, ale sądzę, że jednak chodzi o tę naszą, swojską, znaną. Tam naprawdę wszystko szybciej dojrzewa, zupełnie inny klimat, niż u nas na wschodzie, ale co się dziwić, ponad 1100 km w linii prostej.

Ten kocurek, o którym pisałam, jest dodatni :( Ludzie boją się takich kotów, rzadziej adoptują :(
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

leki dla <3 sercowców <3 do oddania

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12373
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 20, 2019 14:42 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Wiosna idzie...?

Katia K. pisze:Sikorki i kosy śpiewają od kilku tygodni, może i słowiki zaczynają. Mam wrażenie, że dzięki wczorajszemu i dzisiejszemu przedpołudniowemu słońcu jest bardziej zielono, maleńkie listki na krzakach, no i na tej forsycji. Tu mnie masz, Mirka. Nawet nie wiedziałam, że są dwie odmiany forsycji, ta biała chyba u nas dziko nie rośnie? Powiem mamie, żeby spytała, jak będą następnym razem rozmawiać, ale sądzę, że jednak chodzi o tę naszą, swojską, znaną. Tam naprawdę wszystko szybciej dojrzewa, zupełnie inny klimat, niż u nas na wschodzie, ale co się dziwić, ponad 1100 km w linii prostej.

Ten kocurek, o którym pisałam, jest dodatni :( Ludzie boją się takich kotów, rzadziej adoptują :(


niekoniecznie, w ubiegłym roku jedna z podopiecznych NND ,malutka koteczka z białaczką i w dodatku bez tylnej nóżki, którą straciła jako kocię w wypadku znalazła domek i to z drugą koteczką , tez dodatnią
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw mar 21, 2019 8:30 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Wiosna idzie...?

Wiesz, to jest schronisko. Jednak z fundacji czy DT koty szybciej znajdują domy. Dobre, bo wiemy, jak to w schronach wygląda, moi rodzice 3 lata temu, a siostra pół roku temu adoptowali Zmorkę i Mulinkę, niby umowy podpisywali, ale to tylko formalność, o nic nie pytają, nic nie sprawdzają. Do tego Zmorka została wydana niewysterylizowana z pewnych powodów (to chyba jednak na szczęście nie jest standard), wolontariuszki zaufały, ale co, gdyby ktoś tego zaufania nadużył.
Jaletnik w momencie przyjęcia w lipcu i ostatnio w styczniu:
Obrazek Obrazek
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

leki dla <3 sercowców <3 do oddania

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12373
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 26, 2019 17:01 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Wiosna idzie...?

Katia K. pisze:Wiesz, to jest schronisko. Jednak z fundacji czy DT koty szybciej znajdują domy. Dobre, bo wiemy, jak to w schronach wygląda, moi rodzice 3 lata temu, a siostra pół roku temu adoptowali Zmorkę i Mulinkę, niby umowy podpisywali, ale to tylko formalność, o nic nie pytają, nic nie sprawdzają. Do tego Zmorka została wydana niewysterylizowana z pewnych powodów (to chyba jednak na szczęście nie jest standard), wolontariuszki zaufały, ale co, gdyby ktoś tego zaufania nadużył.
Jaletnik w momencie przyjęcia w lipcu i ostatnio w styczniu:
Obrazek Obrazek


Piękny, ale oczka smutne, dobzre, ale to jednak nie własny dom :( oby jak najszybciej ktoś sie w nim zakochał :ok: :ok: :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro kwi 10, 2019 7:16 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Powolutku

Wczoraj Krzyś spędził kilka godzin w gabinecie, rano pojechaliśmy na pobranie krwi, później czekał na usg.

Nie jest źle, morfologia bardzo ładna, wzrosły trochę parametry czerwone, już nie straszą wartościami z dolnych granic. Niestety, gorzej z biochemią, ale i tu nie ma tragedii. Mocznik nadal podwyższony, ale mniej, niż ostatnio. Najgorzej z wątrobą, pierwszy raz od ponad półtora roku przekroczony jeden z enzymów. Krzyś cały czas dostaje coś na wątrobę, najpierw hepatiale, teraz, od 15 miesięcy - essentiale forte. Na usg obraz wątroby nie najlepszy, ale nie gorszy, niż podczas ostatniego badania prawie pół roku temu, w październiku. Ba, zmniejszyły się nawet węzły z 7 na 4 mm. Poza tym nerki słabe, ale tak było od dawna, nie większe niż ostatnio węzły krezkowe, ogólny wniosek z badania w porównaniu do tego poprzedniego brzmi "poprawa stanu".

Wyjątkowo się wczoraj denerwowałam, pewnie dlatego, że jeszcze przed pobraniem Krzyś się rozkasłał, denerwował się podczas osłuchiwania i mierzenia temperatury, później podczas kłucia, później na usg chyba całe LSM słyszało, że Krzysiuniowi dzieje się krzywda ;) No i od ostatniego badania krwi minęły prawie 2 miesiące, a od usg prawie pół roku. Bałam się, że wyniki będą marne. Ale nie, jest w miarę ok.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

leki dla <3 sercowców <3 do oddania

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12373
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro kwi 10, 2019 8:18 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Powolutku

Brawo Krzyś ! Tak trzymaj cudny Słodziaku :ok: :ok: :1luvu: :201461 :201461 :201461 :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2621
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Śro kwi 10, 2019 8:50 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Powolutku

Krzysiu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt kwi 12, 2019 6:45 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Powolutku

Kochany mój owieczek :1luvu:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7141
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Pt kwi 12, 2019 7:36 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Powolutku

Owieczek, kózka, świnka, gołąbek, już tak różne dźwięki zaczyna wydawać, że czasem aż śmiać się chce :wink:
W ogóle radiolog "zabił mi ćwieka", pytając czy Krzyś może nie słyszy, skoro się tak wydziera podczas badania. W domu też jest bardzo głośny, kiedy Krzysiek skoro świt wychodzi do pracy, Krzysia pewnie cała klatka słyszy. Nie wiem, dawno pytałam naszego eks-weta o ten słuch, podobno tylko w Olsztynie robią badania. Być może coś od tamtej pory się zmieniło. Ale z drugiej strony wszelkie przejawy mojej aktywności w kuchni słyszy bardzo dobrze i interpretuje oczywiście jednoznacznie: Mama! Am!! :wink:
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

leki dla <3 sercowców <3 do oddania

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12373
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt kwi 12, 2019 8:01 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Powolutku

Katia K. pisze:Owieczek, kózka, świnka, gołąbek, już tak różne dźwięki zaczyna wydawać, że czasem aż śmiać się chce :wink:
W ogóle radiolog "zabił mi ćwieka", pytając czy Krzyś może nie słyszy, skoro się tak wydziera podczas badania. W domu też jest bardzo głośny, kiedy Krzysiek skoro świt wychodzi do pracy, Krzysia pewnie cała klatka słyszy. Nie wiem, dawno pytałam naszego eks-weta o ten słuch, podobno tylko w Olsztynie robią badania. Być może coś od tamtej pory się zmieniło. Ale z drugiej strony wszelkie przejawy mojej aktywności w kuchni słyszy bardzo dobrze i interpretuje oczywiście jednoznacznie: Mama! Am!! :wink:


czyli słyszy :mrgreen: , tak jak każdy kot....to co chce
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon kwi 15, 2019 16:39 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Powolutku

Katia K. pisze:Owieczek, kózka, świnka, gołąbek, już tak różne dźwięki zaczyna wydawać, że czasem aż śmiać się chce :wink:
W ogóle radiolog "zabił mi ćwieka", pytając czy Krzyś może nie słyszy, skoro się tak wydziera podczas badania. W domu też jest bardzo głośny, kiedy Krzysiek skoro świt wychodzi do pracy, Krzysia pewnie cała klatka słyszy. Nie wiem, dawno pytałam naszego eks-weta o ten słuch, podobno tylko w Olsztynie robią badania. Być może coś od tamtej pory się zmieniło. Ale z drugiej strony wszelkie przejawy mojej aktywności w kuchni słyszy bardzo dobrze i interpretuje oczywiście jednoznacznie: Mama! Am!! :wink:

Może słyszeć mocniejsze dźwięki, szelesty, uderzenia przedmiotów, ale na przykład ludzki głos, słowa będą już na tyle zniekształcone, że nie zinterpretuje tego szumu właściwie. To tak jakbyśmy sami słyszeli rozmówce za tafli. Ponoć bieluchy tak mają, nie koniecznie zupełnie tracą słuch, jak większość lekarzy podaje, ale w pewnym momencie nie są w stanie rozpoznać tego, co do nich mówimy. Znajoma u swojego zaczęła taki postęp dostrzegać po 5 latach, coraz słabiej reagował na ich zawołania, ale obmyśliła,że pewne dzwięki będą przypisane do określonego działania. Ludzie w domu się zsynchronizowali, to i nie widać żeby kot miał jakiś ubytek na słuchu ;) Z moich obserwacji wynika ,że częściej się zatrzymuje i nadsłuchuje. Ma wtedy takie poważne spojrzenie, jakby medytował nad sprawami wagi państwowej :mrgreen:

Atta

Avatar użytkownika
 
Posty: 10795
Od: Śro lip 09, 2014 17:41
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 16, 2019 13:42 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Powolutku

Nie wiem, jak to jest z Krzysiem. Fakt jest taki, że od niedawna bardzo często i bardzo głośno wykrzykuje, wyśpiewuje, doczytałam, że przy nadczynności tarczycy może tak się dziać, ale przecież u Krzysia mamy niedoczynność (a wręcz brak czynności, niestety). Dowiedziałam się, że prawdopodobnie jeden wet z naszej weterynarii na UP zajmuje się badaniem słuchu, ale czy ja chcę Krzysia ciągnąć na nowe badania...?
Krzyś przyklejony do Wujka (ostatnio coraz więcej się do niego garnie, częściej, niż do Mamuni :?):
Obrazek
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

leki dla <3 sercowców <3 do oddania

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12373
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 16, 2019 14:37 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Powolutku

Katia K. pisze:Nie wiem, jak to jest z Krzysiem. Fakt jest taki, że od niedawna bardzo często i bardzo głośno wykrzykuje, wyśpiewuje, doczytałam, że przy nadczynności tarczycy może tak się dziać, ale przecież u Krzysia mamy niedoczynność (a wręcz brak czynności, niestety). Dowiedziałam się, że prawdopodobnie jeden wet z naszej weterynarii na UP zajmuje się badaniem słuchu, ale czy ja chcę Krzysia ciągnąć na nowe badania...?
Krzyś przyklejony do Wujka (ostatnio coraz więcej się do niego garnie, częściej, niż do Mamuni :?):
Obrazek


Krzysiu :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Przy utracie słuchu podobno koty tak głosno krzyczą, kotek moich rodziców, gdy ogłuchł na starosc podobnie sie zachowywał, ale niekoniecznei to musi byc ta przyczyna.

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26430
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto kwi 16, 2019 15:04 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Powolutku

Ja bym Krzysia nie ciągała na badanie słuchu, bo po co go dodakowo stresować, skoro wynik tych badań i tak chyba nie zmieni nic w jego leczeniu. Moja Mela jest głucha (i neurologiczna oprócz tego - kiwa się jak chodzi, łepetynka też jej lata na boki), przyczyna jest nieznana, taką ją już zgarnęłam z ulicy. I też "wrzeszczy" zamiast miauczeć :P . Ostatnio trochę się pochorowała, więc jeździliśmy na zastrzyki (przy niej nie dam rady sama NIC zrobić), przy okazji było czyszczenie bagienka w uszach. Zastrzyki znosiła dzielnie i w milczeniu, natomiast przy uszach darła się jak żywcem obdzierana ze skóry .. Za każdym razem po wyjściu z gabinetu kolejka ludzko-zwierzęca w poczekalni wyglądała tak jak przed gabinetem dentysty :mrgreen: wszyscy bladzi ze strachu ... Aż za którymś razem wrzask był tak koszmarny, że jakaś kobitka w poczekalni nie wytrzymała i naskoczyła na mnie, dlaczego męczymy kota jakimiś bolesnymi zabiegami bez znieczulenia :mrgreen:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5566
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto kwi 16, 2019 15:18 Re: Proszę Państwa, oto Krzyś. Powolutku

katarzyna1207 pisze:Ja bym Krzysia nie ciągała na badanie słuchu, bo po co go dodakowo stresować, skoro wynik tych badań i tak chyba nie zmieni nic w jego leczeniu. Moja Mela jest głucha (i neurologiczna oprócz tego - kiwa się jak chodzi, łepetynka też jej lata na boki), przyczyna jest nieznana, taką ją już zgarnęłam z ulicy. I też "wrzeszczy" zamiast miauczeć :P . Ostatnio trochę się pochorowała, więc jeździliśmy na zastrzyki (przy niej nie dam rady sama NIC zrobić), przy okazji było czyszczenie bagienka w uszach. Zastrzyki znosiła dzielnie i w milczeniu, natomiast przy uszach darła się jak żywcem obdzierana ze skóry .. Za każdym razem po wyjściu z gabinetu kolejka ludzko-zwierzęca w poczekalni wyglądała tak jak przed gabinetem dentysty :mrgreen: wszyscy bladzi ze strachu ... Aż za którymś razem wrzask był tak koszmarny, że jakaś kobitka w poczekalni nie wytrzymała i naskoczyła na mnie, dlaczego męczymy kota jakimiś bolesnymi zabiegami bez znieczulenia :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72499
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Carmen201, Marmotka, MB&Ofelia, Silverblue i 139 gości