Melman już za TM [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy


Post » Nie kwi 07, 2019 20:29 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Nawet się na rękach nosić daje!
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Nie kwi 07, 2019 22:03 Re: Melmano - taki gapuś kochany

kwiryna pisze:Nawet się na rękach nosić daje!


Daje. I się nie wyrywa, to ja go muszę stawiać na podłodze bo ciężko mi :) on się tak układa że my straszliwie wygodnie (ehm mam czym oddychać) i śpi :ryk: tylko mnie boli kręgosłup od wyginania tak żeby nie spadł.

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Pon kwi 08, 2019 16:23 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Właśnie wróciliśmy od weta, był na mini kontroli i podaniu antybiotyku. Dziąsła goją się cudownie, trochę obrzęku jest, ale to normalne, przecież to dopiero 3 dni po zabiegu. Na razie wizyt dość, koteł zdrowy.

Teraz myślę co zrobić z tym jego okiem. Samo oko zdrowe, nieuszkodzone. A nie reaguje na światło i Melek na nie nie widzi. Nie przeszkadza mu to w codziennym życiu, już nawet te problemy z równowagą zniknęły prawie całkowicie. Normalny kot. Nie widzę żeby naprawdę mu to przeszkadzało... Robić tomografię/rezonans czy dać mu już spokój? Coraz bardziej się boi weterynarza, jak zaczęło się od mruczenia przy pobieraniu krwi tak teraz próbuje się chować w kącie transportera i widać że się boi. Nie syczy, nie miauczy, nie drapie. Po prostu się bardzo boi. Ot, dylemat... :/

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Pon kwi 08, 2019 18:21 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Ja bym odpuściła męczenie Melka wetem. Dzięki za zdjęcia, cudny kocio i widać, że zaufał i kocha Pańcię :D

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pon kwi 08, 2019 18:58 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Też mi się wydaje, żeby to zostawić. Jak coś się będzie działo to oczywiście, ale jak jest ok, to po co go męczyć :) a pańcię kocha, oj tak. Chodzi krok w krok za mną, śpi ze mną, miziak straszliwy. Przygarnięcie tego księciunia było najlepszą decyzją, jaką podjęłam.

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Wto kwi 09, 2019 20:33 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Wto kwi 09, 2019 21:32 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Przyzwyczajaj się do takich widoków :wink:
I wszelakich innych pozycji, które kot może obrać.

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto kwi 09, 2019 22:20 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Rozkrok jak jaki gimnastyk. Moje kochane Melmanidło :1luvu:

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Śro kwi 10, 2019 18:10 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Mama rozbawiła mi kota! Autentycznie się bawił małą, dzierganą gwiazdką! Próbował upolować i "zabić", po raz pierwszy odkąd tu jest. Wędki nadal się boi, ale znak że można się zaopatrzyć w jaką mychę czy coś w tym stylu.

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Śro kwi 10, 2019 20:18 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Jeśli mama może zrobić większą, bez wystającej nitek to nie musisz kupować.
Czasem większą furorę zrobi kawałek sznurka niż wyszukana i droga zabawka.

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Śro kwi 10, 2019 21:22 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Chikita pisze:Jeśli mama może zrobić większą, bez wystającej nitek to nie musisz kupować.
Czasem większą furorę zrobi kawałek sznurka niż wyszukana i droga zabawka.


Mama właśnie nie robiła tej gwiazdki, dostałam ją już nawet nie pamiętam od kogo... I nie będę kupowała czegoś drogiego, bez przesady ;)

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Śro kwi 10, 2019 21:37 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Ja nie raz kupiłam horrendalnie (przynajmniej dla mnie) zabawki i... wszystkie zostały albo oddane albo sprzedane. Obecnie moja ma szał na wstążkę papierową od kwiatka :roll:

Chikita

 
Posty: 6317
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Sob kwi 13, 2019 20:26 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Melmano wykazał się ogromną cierpliwością przy przycinaniu pazurów. Niestety nie ostrzy na niczym... I pojawił się mały zonk... Jeden pazur jest jakiś dziwny. Nie dał go dotknąć, widać, że go boli. Jest ciemny i krzywy. Chyba jednak trzeba będzie go wziąć pod pachę i znowu do weta prowadzać... :|

Tasha8562

 
Posty: 304
Od: Śro sty 02, 2019 16:19

Post » Sob kwi 13, 2019 21:28 Re: Melmano - taki gapuś kochany

Koniecznie bo może go boleć ten pazur. Jak nie urok to... ale oby tylko takie choroby były.

aga66

 
Posty: 6095
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MaryLux, Silverblue i 92 gości