Bardzo dziękuję
A skoro Marzenia zadała to pytanie, pozwolę sobie na troche prywaty:
Marzenia11 pisze:Za całokształt. I leniwe, spokojne, dobre życie w zdrowiu - dla futrzastych i dużych.
A jak Twoje kicie?
Mam kotkę, ma na imię Malutka, latem skończy 10 lat.
Jak miała jakieś 4 lata wyłapałam u niej ONN. Kreatynina ponad 3 i dość wysoki mocznik. Mocznik szybko zszedł do normy po tygodniu kroplówek, ale kreatynina została wysoka 2,75. I tak utrzymywało się przez kolejne 5 lat. Przy moczniku w normie, kreatynina na poziomie 2,1 - 2,75, raz mniej raz więcej. Cały czas na przeróżnych lekach. Niestety nie spadało poniżej 2,2. O odpowiednim żywieniu nie było mowy, bo Malutka odmówiła jedzenia wszystkiego oprócz Gourmet musik, czyli najgorszy syf i suchy RC (niestety) . Ale miałam do wyboru - albo dam to co chce, albo umrze z głodu, a przy nerkach uznałam, że lepiej jak będzie jadła byle co niż nic.
Ostatnie badania robiłam rok temu ( kreat.-2,14 mocznik-42,8). Później wynikła sprawa pani i jej kotów i nie miałam czasu zając się własnymi, więc i Malutką zaniedbałam przez ten czas. Od zawsze jest bardzo chudziutka, waży tylko 2,65. Zawsze taka była.
W zeszłym tygodniu zrobiłam badania takie na full.
Morfologia jest lepsza niż w zeszłym roku (podniesiony lekko GRA 8,6 (norma do 8,0) i PDM(?) 33,7 (norma do 18,0)
Kreatynia spadła do 1,7
. Bez leków, bo od roku nic jej nie dawałam, mocznik 66,4 (dość wysoko ale w normie)
Jedyne co jest przekroczone to - glukoza128,7 ale fruktozamina w normie 193
Wysoki jest cholesterol - 184,1 (normado 151) ???
Globuliny 55,4 ( 55)
No i stosunek globuliny/albuminy 0,4 (norma 0,6 - 1,2)
Nie mam jak zrobić zdjęcia wyników badań na razie
O czym może świadczyć ten cholesterol (serce?) i pozostałe podniesione/obniżone parametry ?
Muszę jej zrobić zęby i nie wiem, czy decydować się na zabieg
Echa nie bardzo mam jak zrobić, trzeba jechać do Rzeszowa.
Poza tym Kosia (babcia lat 16) czuje się dobrze, ale ona przechorowała już wszystkie choroby świata i mocno odpukuję w niemalowane , a Pifko słodziak prawie 2-latek to mój najukochańszy synuś pełen życia i energii, którą zaraża Kosię.